Zmarła Agnieszka Dymecka, szefowa redakcji pogody w TVP
W wieku 51 lat zmarła Agnieszka Dymecka, ostatnio kierownik redakcji pogody w Telewizji Polskiej, a wcześniej przez 15 lat prezenterka prognozy pogody po „Panoramie” w TVP2.
Agnieszka Dymecka zmarła po długiej, ciężkiej chorobie. Poinformowano o tym w piątek wieczorem m.in. na twitterowym profilu porannego pasma TVP Info.
Dymecka w latach 1991-2006 była prezenterką pogody po „Panoramie” w TVP2. Potem objęła funkcję szefowej redakcji pogody w Telewizji Polskiej.
Dołącz do newslettera Wirtualne Media!
Codziennie rano
Oferty pracy
50 tysięcy subskrybentów
*Zrezygnuj w każdej chwili, nie wysyłamy spamu.
Dziękujemy za zapisanie się do newsletteraWirtualne Media
Sprawdź swoją skrzynkę odbiorczą.
- Potrafiła wstać o 5:30, by słuchać tego,co i jak mówimy na antenie! Wymagała ale często usprawiedliwiała! Gdy przyszła choroba, nie chciała być w centrum.., ale doceniała każdy przejaw dobra i troski. Miała nadzieję na lepsze jutro, wierzyła, że ma Anioła Stróża! Zdystansowana do świata, często ludzi... lubiła się śmiać i taką będę Cię pamiętać! - napisała o Agnieszce Dymeckiej na Instagramie Marzena Kawa, prezenterka „Pytania na śniadanie” i prognozy pogody w TVP2.
- Tak wielu...wiele Tobie zawdzięcza! Odpoczywaj w pokoju - dodała.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Pożegnania są najtrudniejsze...ale wierzę, że -Do zobaczenia Agnieszko❤️po ciężkiej chorobie odeszła Agnieszka Dymecka. Wieloletnia prezenterka pogody TVP2, kierownik redakcji Pogody TVP. Potrafiła wstać o 5:30, by słuchać tego,co i jak mówimy na antenie! Wymagała ale często usprawiedliwiała! Gdy przyszła choroba, nie chciała być w centrum..,ale doceniała każdy przejaw dobra i troski. Miała nadzieję na lepsze jutro, wierzyła, że ma Anioła Stróża! Zdystansowana do świata, często ludzi...lubiła się śmiać i taką będę Cię pamiętać ! Tak wielu...wiele Tobie zawdzięcza! Odpoczywaj w pokoju#presenter #pogodynka #agnieszkadymecka#tvp#spieszmysiekochacludzitakszybkoodchodza #wdzieczna #rip#
Post udostępniony przez Marzena Kawa (@marzena_kawa) Gru 28, 2018 o 1:13 PST