SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agencja Bed & Breakfast: nowa nazwa, inwestor i prezes

Agencja Bed & Breakfast przyjęła nowy status prawny i zmieniła nazwę na Skywalker. Wynika to z faktu, że współwłaścicielem firmy został fundusz DI Platinum Capital.

Działająca od 2008 roku agencja reklamowa Bed & Breakfast przekształciła się w spółkę akcyjną i zmieniła nazwę na Skywalker. Firmą dalej kierują Suzan Giżyńska (na zdjęciu w środku) i Piotr Matecki. Pod koniec ub.r. dołączyła do nich Krystyna Gottman (na zdjęciu z lewej), która w Skywalker objęła stanowisko prezesa zarządu. Gottman przez kilkanaście lat pracowała w konsultingu i bankowości inwestycyjnej, a w agencji odpowiada za finanse i kontakty z inwestorami.


Zmiany w firmie wiążą się z tym, że jej głównym akcjonariuszem został Fundusz PE Dom Inwestycyjny Platinum Capital, który objął 50,2 proc. udziałów. – Startujemy w przetargach na obsługę coraz większych kampanii, co wymaga odpowiednich środków finansowych – uzasadnia Piotr Matecki. – Jednocześnie sami musimy skupić się na pracy strategicznej i twórczej dla naszych klientów, dlatego zarządzanie firmą powierzyliśmy Krystynie Gottman, niewątpliwej specjalistce w tym zakresie – dodaje.

Skywalker podobnie jak Bed & Breakfast pozycjonuje się jako agencja reklamowa full service i dom produkcyjny. – Planujemy poszerzenie skali działalności na rynku reklamy, szczególnie w segmencie spotów reklamowych, oraz wejście w produkcję filmów fabularnych – zapowiada Krystyna Gottman. – Obecnie pracujemy nad pierwszą pełnometrażową produkcją – ujawnia.

Dołącz do dyskusji: Agencja Bed & Breakfast: nowa nazwa, inwestor i prezes

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hohoho
Poprzednia nazwa najwyrazniej za bardzo kojarzyla sie juz z nieplaceniem ludziom za wykonana prace.
odpowiedź
User
alo
A bardzo możliwe, bo właściwie nie ma nikogo, kto by tam pracowal i mial wszystko zaplacone
odpowiedź
User
bujaka
potwierdzam, zlodziej i tyle, w koncu sie im noga powinie...
odpowiedź