SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agora nie musi przepraszać za tekst o uczestnictwie pracowników PWPW we mszy. „Prezent gwiazdkowy”

Sąd okręgowy w Warszawie oddalił pozew Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych przeciwko Agorze, wydawcy „Gazety Wyborczej”. Przedmiotem sporu był tekst Łukasza Woźnickiego pt. „Prezes państwowej spółki, człowiek Macierewicza, zaprasza na mszę” z marca 2016 roku. Wyrok jest nieprawomocny.

Autor opisał w nim, jak pracownicy PWPW zaoferowano płatny dzień wolny w Wielki Czwartek w zamian za uczestnictwo we mszy w intencji zarządu. - Zarząd oczekuje, że ujawnimy nasze przekonania religijne - tak wypowiadał się w tekście jeden z pracowników firmy. Piotr Woyciechowski (nie jest już prezesem PWPW) oraz wiceprezes Robert Malicki zażądali w pozwie opublikowania przeprosin oraz 50 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny za rzekome naruszenie dóbr osobistych.

W trakcie procesu pełnomocnicy PWPW zażądali, aby sąd wydał zakaz pisania o spółce przez media Agory na czas procesu z wydawcą.

Złożenie przez PWPW wniosku o zakaz publikacji skrytykowali na łamach „Gazety Wyborczej” przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Izby Wydawców Prasy. W odpowiedzi firma w oświadczeniu określiła tekst „GW” jako „niedopuszczalne próby wywierania wpływu na niezawisłym Sądzie Powszechnym w celu uzyskania korzystnych dla siebie decyzji procesowych”. Ostatecznie we wrześniu ub. roku sąd oddalił ten wniosek, argumentując, że taki zakaz nic nie zmieni w rozpatrywanej sprawie, a jego brak nie utrudni spółce starania się o zadośćuczynienie i przeprosiny od „Gazety Wyborczej”.

W środę warszawski Sąd okręgowy oddalił w całości pozew PWPW i obciążył ją kosztami procesu. W uzasadnieniu ustnym sąd podał, że publikacja Łukasza Woźnickiego nie była działaniem bezprawnym, zaś fakty podane w artykule były prawdziwe. Artykuł - zdaniem orzekającego sądu - mieścił się w ramach krytyki prasowej, zaś dziennikarz zachował należytej rzetelności i staranności. - Dziękuję za gwiazdkowy prezent - napisał na Twitterze Woźnicki.

Piotr Woyciechowski zamieścił w odpowiedzi skan przeprosin za jeden z tekstów gazety, sugerując, że nieprawomocny wyrok sądu pierwszej instancji może jeszcze zostać zmienionym.

Według badania ZKDP w październiku br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 102 127 egz.

Dołącz do dyskusji: Agora nie musi przepraszać za tekst o uczestnictwie pracowników PWPW we mszy. „Prezent gwiazdkowy”

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krasawica
Brawo niezawisłe polskie sądy.
Niech żyje wolność słowa - wypowiadanego z każdej strony, byle nie nawoływało do nienawiści na dowolnym tle.
Fajny ten wyrok - podobnie jak wobec Ringiera Axla Springera, nakazujący wydawcy tygodnika ,,Newsweek" przeprosiny szefa Solidarności, Piotra Dudy.
Brawo niezależne polskie sądy.
odpowiedź
User
Dustman
Wtedy kiedy wyrok jest korzystny dla "naszych" to sądy są wolne i niezawisłe. Kiedy zaś jest niekorzystny - to zamach na demokracje, mierni ale wierni sędziowie. Mentalność polacka naprawdę jest smutna i durna.
odpowiedź
User
Krasawica
Wtedy kiedy wyrok jest korzystny dla "naszych" to sądy są wolne i niezawisłe. Kiedy zaś jest niekorzystny - to zamach na demokracje, mierni ale wierni sędziowie. Mentalność polacka naprawdę jest smutna i durna.


A kogo w tej sprawie pan uważa za ,,naszych"? Nie uważa pan, że dziennikarze powinni mieć praktykować wolność słowa oraz być wyczuleni na próby kneblowania mediów? Wszelkich mediów, także takich, których pan nie lubi? Hm?

Pańskie podejście jest dziwne - jak na dziennikarza, towarzyszu Dustman.
odpowiedź