SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zmarł dziennikarz Andrzej Godlewski, były wicedyrektor TVP1

W wieku 49 lat zmarł dziennikarz Andrzej Godlewski. Jako publicysta był związany w wieloma tytułami prasowymi i Telewizją Polską, w latach 2011-2016 był wicedyrektorem TVP1.

O śmierci Andrzeja Godlewskiego poinformował w sobotę rano na Twitterze dziennikarz Marcin Antosiewicz. - Dziś w nocy odszedł Andrzej Godlewski. Wspaniały Dziennikarz i Człowiek. Andrzeju, dziękuję za Twoją mądrość i przyjaźń! Dzielnie walczyłeś w ostatnich latach o zdrowie. Twoja Klara może być z Ciebie bardzo dumna! Odpoczywaj w spokoju! Do Zobaczenia! - stwierdził Antosiewicz.

Andrzej Godlewski w ostatnich latach zmagał się z ciężką chorobą.

Godlewski związany z TVP i redakcjami prasowymi

Od 2011 do początku 2016 roku Andrzej Godlewski pracował jako wicedyrektor TVP1 ds. audycji publicystycznych i społecznych. Po rozstaniu z publicznym nadawcą współpracował m.in. z „Dziennikiem Gazetą Prawną”, był też wykładowcą na Uniwersytecie SWPS.

W Telewizji Polskiej Godlewski pracował już w latach 1995-2006, m.in. jako dziennikarz i producent, a od 2004 do 2006 roku jako szef publicystyki. W latach 2006–2007 kierował działem opinii w „Dzienniku”, a potem przeszedł do „Polska The Times”, gdzie najpierw był najpierw był szefem działu opinii, a od 2009 roku nadzorował też dział krajowy i magazyn weekendowy.

Godlewski jako publicysta współpracował też z „Gościem Niedzielnym”, „Wprost”, „Newsweekiem”, „Rzeczpospolitą”, regularnie gościł w audycjach publicystycznych Radia RDC, radiowej Trójki i Polskiego Radia dla Zagranicy. Specjalizował się w tematyce międzynarodowej, zwłaszcza relacjach polsko-niemieckich.

Razem z Andrzejem Szoszkiewiczem napisał poradniki „Miliony dla Polski. Czyli jak zdobyć unijne dotacje” oraz „Pieniądze za darmo”

Studiował germanistykę na Uniwersytecie w Lipsku i Uniwersytecie Wiedeńskim, a także nauki polityczne w Lipsku, Wiedniu i na Uniwersytecie Warszawskim. Na tej ostatniej uczelni w 1995 roku uzyskał tytuł magistra politologii.

Kondolencje od dziennikarzy

Wiadomość o śmierci Andrzeja Godlewskiego w sobotę rano skomentowało na Twitterze wielu znających go dziennikarzy. - Widziałem się z Andrzejem ledwo kilka miesięcy temu. Było ciężko, ale się nie poddawał. Naprawdę walczył do końca, a co więcej, prawie do końca był zawodowo aktywny. Zawsze kulturalny, trochę niepasujący do dzisiejszej nawalanki. Niech spoczywa w pokoju - napisał Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”. - Śpij spokojnie Andrzeju. Dziękuję za lata współpracy. Staraliśmy się razem robić telewizję publiczną z prawdziwego zdarzenia - stwierdził Kamil Dziubka z Onetu.

- Andrzeju... tak dzielnie walczyłeś, z uśmiechem na twarzy Dziękuję za nasze ostatnie spotkanie ze studentami, za rozmowę i za dobre dziennikarstwo. Do zobaczenia - napisała Karolina Hytrek-Prosiecka, w przeszłości dziennikarka Grupy TVN. - Zmarł dziennikarz Andrzej Godlewski - kulturalny, kompetentny, uśmiechnięty, klasa. Wielka szkoda. RIP - skomentował Tomasz Lis z „Newsweeka”.

- O mój Boże! Andrzej! Ciepły, wspaniały, zabawny i zawsze uśmiechnięty [*] - napisała Joanna Miziołek z „Wprost”. - Znałem, lubiłem i ceniłem. Bardzo mi przykro. Andrzeju, komentować będziemy kiedyś już inną rzeczywistość - napisał Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.

- Żegnaj Andrzeju. Różniliśmy się ale zawsze podziwiałam Twój spokój i profesjonalizm. Jestem Ci wdzięczna za decyzję o emisji mojego filmu „Prezydent”, gdy byłeś szefem TVP1 w czasach rządów PO-PSL. To było wtedy ważne. Teraz liczyłam, że wygrasz tę walkę. Wielka strata i żal. R.I.P - stwierdziła Joanna Lichocka, przez wiele lat dziennikarka, a od 2015 roku posłanka PiS.

- Wielki żal. Dobry dziennikarz i mądry człowiek. Wieczne odpoczywanie, Andrzeju. Niech dobry Bóg przyjmie Cię do siebie - napisał Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. - Człowiek łagodny, kulturalny, inteligentny, uważnie słuchający. Wielki smutek - dodał Michał Majewski, przez wiele lat dziennikarz, obecnie w agencji Bridge.

- Był dobrym szefem, życzliwym człowiekiem, mądrym publicystą, również w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. A teraz poszedł do lepszego świata. Więc powinnam mu zazdrościć, a płaczę jak bóbr - stwierdziła Barbara Kasprzycka z „DGP”. - Bardzo smutna wiadomość. Znakomity Dziennikarz, Dobry Człowiek - skomentował Jan Mikruta z Polsat News.