W zakończonym 26 września 2020 r. IV kwartale roku finansowego 2020, Apple zanotowało przychód w wysokości 64,7 miliarda dolarów. To o 1 proc. więcej niż rok wcześniej (64,04 mld USD). Zysk netto zmalał w ujęciu rocznym z 13,69 mld dolarów do 12,67 mld dolarów.
Tim Cook, CEO Apple, podkreślił, że był to dla firmy najlepszy pod względem przychodu IV kwartał. Udało się to osiągnąć m.in. dzięki rekordowym w całej historii firmy wynikom wygenerowanym przez komputery Mac oraz usługi.
Przychód ze sprzedaży iPadów wzrósł z 4,66 mld dolarów do 6,8 mld dolarów (+46 proc.), komputerów Mac - z 6,99 mld dolarów do 9,03 mld dolarów (+29 proc.), a wearables, produktów dla domu i akcesoriów - z 6,52 mld dolarów do 7,88 mld dolarów (+21 proc.). Przychód z usług (iTunes, App Store, iCloud, Apple Music, Apple Arcade, Apple TV+ i inne płatne subskrypcje) zwiększył się z 12,51 mld dolarów do 14,55 mld dolarów (+16 proc.).
Rok do roku zmalał jednak przychód ze sprzedaży iPhone'ów: z 33,36 mld dolarów do 24,44 mld dolarów (-21 proc.). Tak słabego wyniku nie zanotowano tutaj od 6 lat. Główna przyczyna to przesunięcie na kolejny kwartał premiery najnowszych iPhone'ów. Tym bardziej imponujące jest, że mimo to Apple udało się zwiększyć całkowity przychód i pobić kwartalny rekord.
Firma konsekwentnie nie podaje do publicznej wiadomości szczegółowych danych dotyczących poziomu sprzedaży swoich urządzeń. Ze względu na niepewną sytuację związaną z pandemią koronawirusa - tak samo jak przy publikacji wyników finansowych za poprzednie kwartały - Apple nie przedstawiło też prognozy na kolejne miesiące.
W całym minionym roku finansowym przychód Apple sięgnął 274,52 mld dolarów, w porównaniu do 260,17 mld dolarów we wcześniejszych dwunastu miesiącach (wzrost o 6 proc.). zysk netto firmy zwiększył się w tym samym czasie z 55,26 mld dolarów do 57,41 mld dolarów.
Pomimo rekordów, wyniki Apple nie do końca zadowoliły inwestorów. Kurs akcji firmy z Cupertino spadł o 4 proc. w notowaniach posesyjnych na nowojorskiej giełdzie.
