BMW żegna w spocie prezesa Daimlera, który przechodzi na emeryturę

Marka BMW przygotowała reklamę, której bohaterem jest Dieter Zetsche, wieloletni prezesa Daimlera (do którego należy marka Mercedes-Benz). W spocie sugeruje, że menadżer może teraz jeździć samochodem konkurencji.

jd
jd
Udostępnij artykuł:
BMW żegna w spocie prezesa Daimlera, który przechodzi na emeryturę

Spot BMW pokazuje ostatni dzień w pracy Dietera Zetschego, który był prezesem Daimlera przez 13 lat. Żegna się z zespołem firmy, wymienia uśmiechy, rosi sobie ostatnie zdjęcia z pracownikami i zdaje kartę wstępu. Do domu zawozi go szofer, oczywiście eleganckim modelem Mercedesa. Kiedy kierowca odjeżdża już spod jego posiadłości, Zetsche wybiera się na przejażdżkę sportowym modelem konkurencyjnego BMW.

Mercedes-Benz skomentował reklamę konkurencji na Twitterze: "jesteśmy przekonani, że [prezes] zdecydował się na markę EQ (należącą do Daimlera).

Dieter Zetsche jest z jednym z najbardziej rozpoznawalnych szefów koncernów samochodowych. Występował w kampaniach reklamowych marek Daimlera, w 2006 roku reklamował Chryslera hasłem "Ask Dr Z." ("Doktor Z." to jego przydomek). Na stanowisku zastąpi go Ola Källenius.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe