SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Cezary Pazura: nie zarabiam na YouTube, robię to dla przyjemności

Aktor Cezary Pazura, prowadzący autorski kanał na YouTube "Wujek Czarek", przyznał, że nie zarabia na tej działalności. - Robię to raczej dla przyjemności - powiedział podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami.

Cezary Pazura w czasie konferncji prasowej, fot. J. Dąbrowska Cezary Pazura w czasie konferncji prasowej, fot. J. Dąbrowska

Cezary Pazura kanał na YouTube prowadzi od lipca 2015 roku. "Wujek Czarek" zrzeszony jest w sieci Gamellon, która właśnie została partnerem strategicznym LifeTube'a. Kanał aktora subskrybuje ponad 485 tys. widzów.

W czasie wtorkowego spotkania z dziennikarzami, Pazura zdradził, w jakich okolicznościach zaczęła się jego przygoda z YouTube.

- Całe życie przygotowywałem się do jednej rzeczy - że kiedyś kończy się moja kariera. Dowiedziałem się, że  po YouTube fruwało pełno moich wystąpień kabaretowych. Miały po kilka, kilkanaście milionów wyświetleń. Później spotkałem Maćka Czerwińskiego z Gamellona, i okazało się, że w jakimś sensie znamy sie od zawsze, bo ja znam jego rodziców. Powiedział mi, że "trzeba zrobić porządek z pana wykonami, bo ktoś zarabia na nich pieniądze, a to pan ma prawa do tych nagrań. I my panie Czarku stworzymy panu kanał, tam będą te wykony, jeśli ktoś będzie je oglądał, to jakieś pieniądze pan za to dostanie". Później rozmawialiśmy o tym, że należałby coś dalej z tym kanałem zrobić. "Ty dużo przeszedłeś, może o tym opowiesz" - padł pomysł. I to zaczęło mi się podobać, pasuje to do mojego wieku - lubię pogadanki - mówił Pazura w czasie konferencji prasowej.

Aktor, zapytany o rentowność swojego kanału, przyznał, że nie przynosi na razie dochodu. - Ja nie zarabiam na YouTube, mam nadzieję, że jeszcze. Robię to raczej dla przyjemności - stwierdził.

Pazura pochwalił się także, że dzięki działalności na YouTube zdobywa nowych, młodych fanów, którzy często prawie nie kojarzą go z ról w filmach i serialach. Kanał to dla niego również szansa na przypomnienie o sobie starszej widowni.

Chcę zostawić moich widzów przy sobie, pokazać "hello, jestem tu, żyję, to jestem ja, taki prawdziwy". Wujek Czarek wpadł mi do głowy jakoś wcześniej - ta nazwa jak się okazało, sprytnie się przyjęła. Bardzo wielu młodych ludzi wita mnie teraz na ulicy, mówić "cześć wujku, oglądam twoje filmy, subskrybuję kanał". Nagrywanie filmów na YouTube jest mi zatem potrzebne, żeby żyć - opowiadał Cezary Pazura.

Na kanale "Wujek Czarek" Pazura publikuje wiele filmów wspomnieniowych, w których opowiada o kulisach powstawania filmów, w których grał,  prezentuje także nieznane ciekawostki na ich temat. Zdradza także tajniki pracy aktora. W niektórych materiałach występuje gościnnie popularny wśród młodej widowni youtuber Blowek, a w formatach Q&A (seria pytań od fanów i odpowiedzi) pojawia się żona aktora, Edyta.

Dołącz do dyskusji: Cezary Pazura: nie zarabiam na YouTube, robię to dla przyjemności

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wujek Czarek
Na garnkach też nie zarabiał
odpowiedź
User
no i?
jak większość youtuberów
odpowiedź
User
Takaprawda
Tonacy brzytwy sie chwyta...
Kariera Czarka jest w sumie podobna do Wisniewskiego... na poczatku duzo szumu i wielki szmal, a teraz zostal z niego stary dziad
odpowiedź