Czy piąty sezon „Wiedźmina” będzie ostatni?

Amerykański serwis Redanian Intelligence poinformował, że piąty sezon „Wiedźmina” najprawdopodobniej będzie ostatnim. Jesienią 2022 roku Netflix zakładał, że produkcja sezonu piątego nastąpi zaraz po zakończeniu zdjęć do czwartego. Na drodze do realizacji tego planu stanął początek strajku WGA w maju 2023 r. Sezon piąty miał wówczas zarys, a sezon czwarty był w większości napisany.

Kiedy kilka miesięcy później strajki się skończyły, wznowiono pisanie scenariuszy sezonu czwartego, a po przerwie świąteczno-noworocznej zespół „Wiedźmina” zaczął pisać scenariusze sezonu piątego.

Dzięki temu plan nakręcenia jednego sezonu po drugim wciąż wydaje się możliwy. Napisanie każdego sezonu zajmuje zwykle około pół roku, a zdjęcia do czwartego sezonu „Wiedźmina” potrwają aż do października 2024 roku. Do tego czasu najprawdopodobniej będą gotowe scenariusze do ostatniej transzy serialu.

Plan produkcji przewiduje również małą przerwę dla obsady i ekipy, co oznacza, że nie rozpoczną oni od razu zdjęć do piątego sezonu, więc scenarzyści mają prawie cały rok na dokończenie pisania odcinków, zanim rozpoczną się zdjęcia pod koniec 2024 roku lub na początku 2025.

Wciąż nie są znane nazwiska aktorów, którzy pojawią się w nowym sezonie. Ogłoszono tylko Laurence’a Fishburne’a w roli Regisa oraz potwierdzono, że pojawi się Nimue.

O sezonie trzecim pisaliśmy tutaj.

Klątwa Wiedźmina  

Ekranizacje prozy Sapkowskiego zawsze mierzą się z trudnym zadaniem. Film i serial z Michałem Żebrowskim, który powstał w 2002 roku, przez długi czas był krytykowany, a wszystko zaczęło się jeszcze podczas trwania zdjęć. Wielbiciele literackiego pierwowzoru powołali „Komitet Obrony Jedynie Słusznego Wizerunku Wiedźmina”, protestując przeciwko obsadzeniu w głównej roli Michała Żebrowskiego. Pod listem protestacyjnym zebrali 650 podpisów. Z produkcji tuż przed premierą wycofał się scenarzysta Michał Szczerbic, odżegnując się od serialu, twierdził, że ekipa znacząco odeszła od jego scenariusza.

Tym razem to również scenariusz stanowi główny problem. Okazuje się, że przełożenie na język filmu, świata stworzonego przez pisarza nie jest zadaniem łatwym. Najprawdopodobniej serial Netfliksa pozostanie już w kategorii „średniaka”, który nie wzbudza w widzach tych emocji, co literacki oryginał. Wygląda na to, że Biały Wilk będzie musiał poczekać na kolejną adaptację, która być może w końcu sprosta oczekiwaniom fanów. To jeszcze nie ten moment.

Netflix ma globalnie 247 mln subskrybentów  
Netflix nie podaje, ilu użytkowników ma w Polsce. Z danych Mediapanel wynika, że w listopadzie br. platforma, jako serwis www i aplikacja mobilna (na smartfonach i tabletach, Mediapanel nie obejmuje korzystania ze smart tv), przyciągnęła 10,33 mln użytkowników (co dało 34,78 proc. zasięgu), każdego średnio na 5 godzin, 3 minuty i 26 sekund.

W trzecim kwartale 2023 roku globalnie liczba subskrybentów Netfliksa zwiększyła się o 8,76 mln do 247,15 mln, a przychody wzrosły rok do roku o 8 proc. do 8,5 mld dolarów.