SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dino Polska z 255 nowymi sklepami i wzrostem sprzedaży o 32 proc. „Oszczędnie korzystamy z narzędzi reklamowych”

W ub.r. Dino Polska osiągnęło wzrost przychodów o 32,4 proc. do 10,12 mld zł, a liczba jego sklepów zwiększyła się o 225 do 1 473. Sprzedaż porównywalna poszła w górę o 12,6 proc. Firma nadal nie planuje dużych akcji marketingowych. - W sposób oszczędny korzystamy z narzędzi reklamowych, używając tylko własnych kanałów komunikacji - informuje.

W zeszłorocznej sprzedaży w sklepach Dino Polska 38 proc. stanowiły świeże produkty spożywcze (np. pieczywo, owoce, warzywa, nabiał), 49 proc. - pozostałe produkty spożywcze (m.in. napoje , słodycze , przekąski, żywność dla dzieci, papierosy, alkohol), a 13 proc. - artykuły niespożywcze.

Firma ma niewiele produktów własnych - aż 96 proc. jej oferty to artykuły pod markami producentów. W przeciętnym sklepie jest ok. 5 tys. produktów.

Dwa razy więcej sklepów Dino niż trzy lata temu

Wzrost przychodów Dino Polska wynika z dwóch głównych przyczyn. Sprzedaż porównywalna (czyli na takiej samej powierzchni handlowej co rok wcześniej) zwiększyła się w ub.r. o 12,6 proc., wobec 11,6 proc. w 2019 roku.

Firma chwali się, że dynamika jej sprzedaży porównywalnej od lat jest dużo wyższa niż inflacja żywności. W 2011 i 2017 przekraczała 16 proc., a kiedy w latach 2014-2015 żywność nieznacznie taniała, wynosiła odpowiednio 4,2 i 5,1 proc.

Drugim powodem jest otwieranie kolejnych sklepów Dino, które przyspieszyło po debiucie giełdowym wiosną 2017 roku.

Przez ostatnie trzy lata sieć Dino urosła prawie dwukrotnie - liczba sklepów zwiększyła się z 775 do 1 473, a ich łączna powierzchnia handlowa - z 295 do 573 tys. metrów kwadratowych. Dodatkowo tempo wzrostu było coraz wyższe: w 2017 roku uruchomiono 147 sklepów, w 2018 r. - 202, w 2019 r. - 243, a w ub.r. - 255. Na koniec ub.r. firma miała jeszcze 23 gotowe sklepy oczekujące na otwarcie

Najwięcej sklepów Dino jest w Wielkopolsce, na Górnym i Dolnym Śląsku oraz w województwie lubuskim. W ostatnim pięcioleciu sieć zdecydowanie weszła na Mazowsze, Pomorze i do województwa świętokrzyskiego, ponadto uruchomiła trzy centra dystrybucyjne.

- W 2021 r. będziemy kontynuować dotychczasową strategię rozwoju. Za cel stawiamy sobie nie mniejsze tempo rozwoju naszej sieci niż w ostatnich latach. Jesteśmy do tego przygotowani. W minionym roku otworzyliśmy nowe, piąte centrum dystrybucyjne w miejscowości Łobez, w województwie  zachodniopomorskim i rozpoczęliśmy budowę  kolejnych dwóch centrów dystrybucyjnych w centralnej i południowej Polsce - zapowiedział Michał Krauze, członek zarządu Dino Polska, w liście do akcjonariuszy.

W efekcie tego rozwoju w ostatnich dwóch lat w każdym kwartale przychody Dino Polska były wyższe.

5 tys. pracowników więcej, mało na marketing

Duże wzrosty nastąpiły też po stronie kosztowej Dino Polska. Łączne wydatki firmy w ub.r. poszły w górę o 31,1 proc. - z 7,09 do 9,29 mld zł, z czego wartość sprzedanych towarów i materiałów zwiększyła się z 4,99 do 6,59 mld zł.

Koszty pracownicze przekroczyły poziom miliarda zł, rosnąc o 41,7 proc. - z 854 mln zł do 1,21 mld zł. Zatrudnienie w firmie zwiększyło się z 20,6 do 25,8 tys. pracowników.

Procentowo najmniej wzrosły nakłady na usługi obce - o 9,2 proc. do 333,9 mln zł. W tej kategorii firmy zazwyczaj ujmują wydatki marketingowe, które w przypadku Dino Polska są niewielkie. To zupełnie inna strategia niż pozostałych czołowych sieci handlowych, na czele z Biedronką, Lidlem czy Żabką.

- W sposób oszczędny korzystamy z narzędzi reklamowych, używając tylko własnych kanałów komunikacji (tj. m.in. gazetki promocyjnej Dino, profilu spółki na portalach społecznościowych, newslettera dla klientów oraz własnych billboardów reklamowych przy marketach Dino) - opisano tę strategię w sprawozdaniu Dino Polska.

644 zł zysku netto, marża przekroczyła 10 proc.

Znacząco wzrosły też wyniki rentowności Dino Polska. Zysk EBITDA poszedł w górę z 725,4 mln zł do 1,04 mld zł, a marża EBITDA - z 9,5 do 10,2 proc.

W każdym kwartale ub.r. oba wskaźniki były znacznie wyższe niż rok wcześniej.

Całoroczny zysk netto firmy zwiększył się z 410,9 do 643,9 mln zł.

1,2 mld zł na inwestycje, co z podatkiem handlowym?

W br. Dino Polska prognozuje 1,2 mld zł nakładów inwestycyjnych, wobec nieco ponad 1 mld zł w ub.r.

- Naszym celem jest przede wszystkim poprawa na poziomie marży EBITDA, ale i na poziomie marży brutto widzimy jeszcze potencjał do poprawy - powiedział Michał Krauze na wideokonferencji z inwestorami, pytany, czy w 2021 roku spółka może jeszcze poprawić marżę brutto. Wskazał, że spółka ma jeszcze nadal małe udziały w rynku, a ich zwiększenie powinno dawać potencjał do poprawy marży brutto na sprzedaży.

Krauze nie chciał komentować wpływu podatku handlowego na marże. - Naszą strategią, jeśli chodzi o ceny sprzedaży, jest dostosowywanie się do rynku. Będziemy podnosić wiele inicjatyw, by neutralizować podatek. Naszej strategii, jeśli chodzi o ceny sprzedaży nie zamierzamy zmieniać - stwierdził.

Pytany o pierwszy kwartał, członek zarządu Dino odpowiedział: "Nie widzimy wielkich zmian w otoczeniu i konsumpcji".

Wyjaśnił, że zwiększenie poziomu zapasów na koniec roku było ostrożnym podejściem biznesowym, które miało służyć wsparciu polityki cenowej w kolejnych miesiącach.

- Czasami podejmujemy decyzję, by zatowarować się bardziej, gdy wiemy, że to może mieć wpływ na naszą ofertę czy cenę. (...) Rotacja zapasów w dłuższym terminie powinna się polepszać, choć krótkotrwały wpływ będzie mieć otwieranie nowych centrów logistycznych" - opisał Michał Krauze.

Twórca Dino drugim najbogatszym Polakiem

Wiosną 2017 roku w ofercie pierwotnej akcje Dino Polska sprzedawano po 33,5-34,5 zł. W ciągu niecałych czterech lat podrożały prawie ośmiokrotnie - w czwartek na koniec sesji kurs wynosił 265 zł, co dawało kapitalizację w wysokości 26 mld zł.

Tylko przez ostatni rok kurs wzrósł o 78 proc., na przełomie grudnia i stycznia na krótko wspiął się na poziom 290 zł. 51 proc. akcji spółki ma jej założyciel Tomasz Biernacki, obecnie ten pakiet jest wart 13,3 mld zł.

Wraz ze wzrostem kursu Dino Polska i wartości jego pakietu Biernacki piął się w górę rankingu najbogatszych Polaków według Forbesa. W zestawieniu opublikowanym pod koniec lutego awansował na drugą pozycję, wyprzedzając Zygmunta Solorza, współwłaściciela m.in. Cyfrowego Polsatu.

Dołącz do dyskusji: Dino Polska z 255 nowymi sklepami i wzrostem sprzedaży o 32 proc. „Oszczędnie korzystamy z narzędzi reklamowych”

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mike
Ja to liczę trochę prościej. Wybudowano 225 nowych sklepów. Wybudowanie jednego kosztowało pewnie od 2 mln do 3 mln (całe koszty łącznie z działką, towarem, wyposażeniem) czyli około 500 - 600 mln kosztowało wybudowanie tych nowych. Cały obrót 10 mld i podają marża 10% to około 1 mld przed kosztami. Czyli zostaje 400 mln zl a to dopiero początek kosztów :) . Ciekawe jakby nagle zatrzymali te nowe budowy.. jakby to wyglądało po roku. Spirala inwestycyjna trwa :)
odpowiedź
User
brygel
Prawie 1 500 sklepów i ani jednego na Podkarpaciu i jednostkowe w Lubelskim i Podlaskim. Ciekawe
odpowiedź
User
Ontek
Typowy Polski sklep. Staram się tam często robić zakupy. Nie dość, że Polski to jeszcze płacą podatki. Nie tak jak niektóre zagraniczne firmy.
odpowiedź