SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dlaczego nie Windows 9? Microsoft: Za bardzo kojarzył się z poprzednikiem

Oddzielenie grubą kreską Windowsa 10 od systemu Windows 8.1, budowa spójnego ekosystemu dla wielu urządzeń i wsłuchiwanie się w potrzeby użytkowników - takie są plany Microsoftu związane z nowym systemem operacyjnym.

O tych planach Tony Prophet, wiceprezes Microsoftu i szef marketingu Windowsa, mówił podczas konferencji Dreamforce w San Francisco. Tłumaczył między innymi dlaczego nowy system operacyjny nosi nazwę Windows 10, choć przed jego premierą eksperci w większości spodziewali się Windowsa 9.

- Windows 10 nie jest naturalnym krokiem w ewolucji naszych systemów, który ma łagodnie przenieść użytkownika do nowej, nieco zmienionej wersji dobrze znanego oprogramowania - podkreślił Prophet. - Tym razem chodzi o tak znaczący jakościowy skok, że kolejny numer nie byłby w stanie oddać jego istoty. Dlatego zdecydowaliśmy się na liczbę 10 - dodał.

Szef marketingu Windowsa tłumaczył też nowe podejście Microsoftu do idei tworzenia systemu operacyjnego. - Próbujemy zbudować jedną platformę , która będzie wspólnym ekosystemem dla wielu różnych urządzeń, począwszy od internetu rzeczy, poprzez tablety, smartfony i komputery PC, a na konsoli Xbox kończąc - mówił w swoim wystąpieniu Prophet.

 

Wiceprezes Microsoftu podkreślał też fakt, że dwa tygodnie po opublikowaniu nowej, testowej wersji Windowsa pobrało ją około milion osób. Nie wiadomo do końca, w ilu komputerach została ona zainstalowana, jednak do aplikacji Windows Feedback umożliwiającej zgłaszanie uwag i błędów w systemie napłynęło ponad 200 tys. zgłoszeń. To oznacza, że użytkownicy testowej odsłony nowych okienek są aktywni w recenzowaniu Windowsa 10. W dodatku są gotowi poświęcić w tym celu stabilność swoich komputerów, bowiem ze statystyk wynika, że tylko 36 proc. testerów wykorzystuje zabezpieczenia w postaci maszyny wirtualnej. Dużym powodzeniem cieszą się też aplikacje ze Sklepu Windows, które w nowych okienkach można ściągnąć w wygodny sposób z pulpitu. Okazuje się, że 68 proc. osób testujących system korzysta codziennie z co najmniej siedmiu aplikacji dostępnych w Sklepie Windows.

 

Według Propheta wszystkie te dane oznaczają, że użytkownicy zamierzają nie tylko wypróbować nowości opracowane przez inżynierów z Redmond, ale także aktywnie uczestniczyć w budowaniu nowego systemu. - Teraz jeden z naszych priorytetów związanych z Windows 10 to tworzenie tego oprogramowania wspólnie ze społecznością użytkowników, szczególnie tych pochodzących ze środowiska biznesowego - tłumaczył Prophet. - W trakcie prac nad Windows 8 popełniliśmy błąd, który nie może się już powtórzyć. Windows 8 był testowany w sumie przez ponad miliard godzin. To bardzo dużo. Ale z drugiej strony ludzie, którzy nad nim ciężko pracowali nie słuchali głosu użytkowników o tym, że korzystanie z systemu jest udziwnione i niepraktyczne. Efekt? Jeszcze przed premierą Windows 8 nazywano kolejną odsłoną Visty, a wielu zlekceważonych przedsiębiorców po prostu zignorowało nowy system wybierając aktualizację Windowsa XP do wersji 7. Dlatego teraz jednym z najważniejszych elementów tworzenia nowego systemu jest pilne wsłuchiwanie się w to, co mówią do nas ludzie - podsumował Prophet.

Dołącz do dyskusji: Dlaczego nie Windows 9? Microsoft: Za bardzo kojarzył się z poprzednikiem

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomik
A "Windows 10" to się niby z "ósemką" nie kojarzy? Menu "start" powróciło ale kolorowe ikony kafelkowe niestety pozostały.
odpowiedź
User
rolf
Kolorowe kafelkowe ikony mogą się podobać lub nie. Nie da się ukryć, że do systemów operowanych klawiaturą i myszą zupełnie się nie nadają.

Większym problemem jest to, że Windows 10 działa dalej jak system z pre-instalowanym emulatorem czegoś. Takie odnoszę wrażenie przenosząc się do Metro i jego aplikacji, stanowiących odrębny ekosystem i to nie tylko stylistycznie.

W Windows 8 na dodatek wszystkie te elementy zostały wrzucone do jednego wora . Na screenach prezentujących pulpit obok siebie widnieją jednokolorowe ikony 2d, jednokolorowe ikony 2d z obramówką, wielokorolowe ikony 2d i wielokolorowe ikony pseudo-3d. Taki stylistyczny galimatias na jednym ekranie wieje totalną amatorką. MS dalej brnie w zaparte - widać musi jeszcze trochę pieniędzy wtopić, bo na krytyczne głosy z zewnątrz zdaje się być całkowicie głuchy.
odpowiedź
User
LOL
"Tym razem chodzi o tak znaczący jakościowy skok, że kolejny numer nie byłby w stanie oddać jego istoty. Dlatego zdecydowaliśmy się na liczbę 10 - dodał" - ale kit. Chodzi o funkcję rozpoznania wersji systemu operacyjnego w wielu starszych programach. które dziewiątkę rozpoznawałyby jaki Win95/98 i tyle w temacie.
odpowiedź