Donald Tuska: dług publiczny w 2015 spadnie do 47 proc.

 Rząd zakłada m.in. wzrost składki rentowej oraz podniesienie wieku emerytalnego, pozostawi natomiast ulgę podatkową na dzieci.

"Naszym celem w roku 2012 jest wyjście z procedury nadmiernego deficytu, co oznacza nie tylko założenie takiego planu, ale skonstruowanie budżetu w wariantach w taki sposób, aby osiągnąć zakładany przez nas pułap ok. 3% deficytu sektora finansów publicznych na koniec 2012 r." - powiedział Tusk w Sejmie.

Premier dodał, że jeśli chodzi o dług publiczny, to zakłada, jego spadek do 52% PKB w roku 2012 i jego systematycznie obniżanie do 47% PKB na koniec 2015 r.

"To będzie wynikało z działań, które powinny doprowadzić do obniżenia deficytu na koniec tej kadencji do ok. 1% PKB. To jest plan trudny, ale realistyczny. To wyzwanie które będzie stało nie tylko przed rządem, ale przed wszystkimi. Te dane podaję według naszych, krajowych definicji długu" - podkreślił premier.

Deficyt sektora rządowego i samorządowego wyniósł na koniec 2010 roku 7,8% PKB wobec 7,3% rok wcześniej, a zadłużenie tego sektora sięgnęło odpowiednio: 54,9% PKB wobec 50,9% rok wcześniej, jak podał niedawno Główny Urząd Statystyczny (GUS), rewidując kwietniowe szacunki, według których ubiegłoroczny deficyt w tym ujęciu wyniósł 7,9% PKB, a zadłużenie - 55,0%.

Pod koniec września minister finansów Jacek Rostowski zapowiadał, że deficyt sektora finansów publicznych w tym roku wyniesie 5,5-5,6% PKB. Rostowski zapowiadał wcześniej, że rząd chce obniżyć deficyt finansów publicznych do zera do 2015 roku i utrzymać go przeciętnie na takim poziomie, aż relacja długu publicznego do PKB spadnie poniżej 40%, co ma nastąpić w 2018 r.

W ostatniej aktualizacji programu konwergencji polski rząd założył, że deficyt sektora "general government" spadnie do 5,6% PKB w 2011 r. i do 2,9% PKB w 2012 r., co będzie oznaczało, że Polska spełni unijny wymóg ograniczenia nadmiernego deficytu do poniżej 3,0% PKB do 2012 roku, zgodnie z wymogami Komisji.

Donald Tusk wyjaśnił, że jednym z kroków zmierzających do zmniejszenia problemów finansowych państwa będzie powrót do wyższej składki rentowej, która została obniżona w 2007 r. W jego ocenie, kosztowało to budżet ok. 20 mld zł rocznie.

"Dlatego zaproponujemy podniesienie składki rentowej o 2 pkt proc. po stronie pracodawcy" - wyjaśnił Tusk, zapowiadając również podniesienie wieku emerytalnego do dla wszystkich

"Proponujemy, aby od roku 2013 stopniowo zrównywać i zwiększać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 roku życia. Proponujemy: co 4 miesiące wiek emerytalny będziemy przesuwać o jeden miesiąc, co będzie oznaczało, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o 3 miesiące. (...) To oznacza, że mężczyźni osiągną nowy poziom w roku 2020, a kobiety w roku 2040" - wyliczył Tusk.

Rząd założył także ograniczenie przywilejów emerytalnych w służbach mundurowych oraz w górnictwie, nowe zasady płacenia składek dla rolników, stopniowe odchodzenie od KRUS, a także wprowadzenie do "powszechnego systemu emerytalnego" duchownych.

Premier zapewnił natomiast, że nie planuje likwidacji ulg prorodzinych, a szczególnie ulgi na dzieci. Chce ją nawet podnieść.

"Rząd chce podwyższyć o 50% ulgę prorodzinną na trzecie i kolejne dziecko" - ogłosił Tusk w expose.