Dorota Warakomska: Nigdy nie brałam udziału w reklamie

W związku z zarzutami postawiony przez Komisję Etyki m.in. Dorocie Warakomskiej, szefowa "Panoramy" zaprezentowała oświadczenie, które przesła  do Komisji Etyki
TVP jak i szefów TVP. Oto jego treść:

"W związku z orzeczeniem Komisji Etyki TVP S.A. dotyczącym udziału dziennikarzy telewizji publicznej w reklamach OŚWIADCZAM, że: 

Nigdy nie brałam udziału w reklamie,  nigdy nie brałam udziału w żadnej publikacji o charakterze promocyjnym. Nigdy, z żadnej gazety ani czasopisma nie otrzymałam żadnego honorarium w jakiejkolwiek formie,  z tytułu udzielonego przeze mnie wywiadu czy przeprowadzonej sesji zdjęciowej.
Zgodziłam się na wywiad dla pisma "Dobre Wnętrze" w wydawnictwie Murator, który miał dotyczyć mnie i charakteru mojej pracy, a nie konkretnych mebli. Ponieważ  odmówiłam fotografowania mojego mieszkania, sesję zdjęciową przeprowadzono
w Muratorze.
Autoryzowałam wywiad i wybrałam zdjęcia, na których ja najlepiej wyglądałam.
Nikt mnie nie uprzedził, że coś może być dopisane. Nie widziałam również makiety materiału.
Redakcja pisma "Dobre Wnętrze" bez mojej wiedzy i zgody dopisała nazwy i ceny mebli i sprzętów, umieszczając je przy zdjęciu ilustrującym wywiad ze mną.
Zapewniam, że gdybym wiedziała, że ten materiał tak będzie wyglądał, nigdy bym się na jego publikację nie zgodziła.
Nie składałam żadnej oficjalnej skargi w redakcji "Dobrego Wnętrza", ponieważ nie widziałam tej publikacji, tym samym nie wiedziałam, że miała taki kształt.
O fakcie publikacji materiału i jego zaskakującej dla mnie formie dowiedziałam się dopiero w grudniu. Sądziłam, że wyjaśnienia składane przeze mnie w Komisji Etyki jak  i treść wywiadu będą przedmiotem merytorycznej oceny, a jakiekolwiek wątpliwości co do mojej roli, o ile Komisja uznałaby to za konieczne, zostaną zweryfikowane w redakcji "Dobrego Wnętrza".

Orzeczenie Komisji Etyki bez wskazania czemu Komisja nie dała wiary złożonym przez mnie wyjaśnieniom jest głęboko dla mnie krzywdzące. Uważam również, że taka forma podania do publicznej wiadomości orzeczenia Komisji Etyki TVP S.A. jaka miała miejsce i lawina publikacji prasowych z tym związanych narusza bezzasadnie moje dobre imię.
Zawsze oddzielałam swoją prywatną działalność od pracy w telewizji publicznej. Nigdy nie zajmowałam się akwizycją reklam ani nie występowałam w programach reklamowych.  Standardy etyczne są zawsze moim priorytetem. Byłam przedstawicielem TAI w Komisji Etyki w pierwszym jej składzie i współtworzyłam zasady jej pracy.
Jeszcze raz podkreślam, że nie wzięłam udziału w reklamie. Moja zgoda dotyczyła  publikacji wywiadu i zdjęcia, nigdy nie zgodziłam się na udział w publikacji reklamowej czy promocyjnej.
 Jeżeli nierzetelni dziennikarze pisma "Dobre Wnętrze" wykorzystali mój wizerunek
w celach reklamowych bez mojej  wiedzy i zgody,  to od mojej firmy TVP S.A., oczekiwałabym pomocy prawnej, by móc przeciwdziałać takim praktykom a nie oskarżenia mnie o nieetyczne postępowanie   - pisze w liście Dorota Warakomska.

Przypomnijmy, że kilka dni temu Komisja Etyki TVP uznała, że dziewięcioro dziennikarzy TVP (Jolanta Pieńkowska, Kamil Durczok, Maciej Kurzajewski, Dorota Warakomska, Iwona Kubicz, Iwona Schymalla, Katarzyna Obara, Moniki Richardson i Katarzyny Dowbor) naruszyło zasady etyki tej instytucji, występując w reklamach prasowych. Decyzje, czy dziennikarze powinni być ukarani, podejmą szefowie anten, dla których pracują.

 W swoim oświadczeniu Komisja Etyki przypomniała, że dziennikarz powinien czytelnie oddzielać swoją prywatną działalność od pracy w TVP oraz że dziennikarzowi nie wolno zajmować się "akwizycją reklam ani występować w programach reklamowych".

"Komisja Etyki TVP jest głęboko zaniepokojona tymi faktami, które świadczą albo o braku niezbędnej świadomości etycznej, albo lekceważeniu obowiązujących dziennikarzy telewizji publicznej standardów etycznych" - czytamy w oświadczeniu.