SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Druga edycja BI Trends Festival wskazuje kierunki rozwoju biznesu. „To nie tylko lokalne wydarzenie”

Od 2 do 3 października br. w Warszawie odbywa się druga edycja konferencji firmowanej przez należący do RASP serwis Business Insider. Na kilku scenach występuje w sumie ponad 120 międzynarodowych prelegentów, którzy rysują obecne i nadchodzące technologiczne trendy w rozmaitych dziedzinach życia i gospodarki. W imprezie uczestniczy prawie 3 tysiące widzów. -  Staramy się, by organizowane przez nas konferencje były zgodne z DNA tych marek, które je firmują. Trends Festival stał się imprezą rangi europejskiej, i to w szybkim tempie – zaznacza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Aleksander Kutela, wiceprezes Ringier Axel Springer Polska i szef Onetu.

Pierwsza edycja konferencji organizowanej przez serwis Business Insider Polska (RASP) odbyła się w październiku 2018 r. Łukasz Grass, ówczesny redaktor naczelny BI deklarował wówczas że chce, by impreza miała charakter cykliczny.

Od 2 do 3 października br. w Centrum Praskim Koneser w Warszawie trwa druga edycja wydarzenia, które obecnie nosi nazwę Business Insider Trends Festival.

W aktualnej edycji konferencji występuje w roli prelegentów ponad 120 ekspertów, którzy omawiają najważniejsze trendy w takich dziedzinach jak global economy, life science, business 4.0 czy media i marketing.

Wśród ekspertów obecnych na konferencji jest Henry Blodget, założyciel Business Insider, który swoją prezentacją otworzył pierwszy dzień Trends Festival, a także Hannes Schmid, milioner, fotograf i filantrop, założyciel organizacji Smiling Gecko.  

Drugi dzień wydarzenia otwiera Zev Siegl, współzałożyciel sieci kawiarni Starbucks oraz Taavi Kotka, pierwszy minister odpowiedzialny za transformację cyfrową w Estonii.

Na scenie Life Science można dowiedzieć się m.in. czym jest VUCA world oraz czemu fińskie określnie „sisu” jest sexy, a także co może wnieść do skutecznego managementu system żywienia piłkarzy stosowany w Borussii Dortmund.

W ramach sceny Life Science poruszany jest również temat przywództwa w biznesie, w bloku tematycznym Leadership. W Leadership bierze udział m.in. Ylva M Andersson z May Strategies z prezentacją „Are you ready to take decision in 208 sec.?” oraz John Lynch, który opowie, jak przywództwo ratuje biznes i zmienia życie.

Na scenie Business 4.0 uczestnicy zobaczą m.in. Ingo Ruebe z BOTLabs, firmy chcącej przywrócić zaufanie i demokratyzację internetu, Sonię Wędrychowicz, liderkę w dziedzinie transformacji cyfrowej z 25-letnim doświadczeniem w Europie, Azji i USA oraz Rafała Kuklińskiego z Amazon Web Service.

Scena Media i Marketing gromadzi specjalistów marketingu i komunikacji z całego świata. Występują na niej m.in. Lars Silberbauer z MTV (Viacom), który opowie o nowej generacji influencer marketingu, Gerard Crichlow z BBDO, który ma globalne doświadczenie w zakresie public relations, mediów cyfrowych, mediów społecznościowych oraz marki i strategii kulturowej, Dawid Szczepaniak z VML, który przedstawi najgłośniejsze kampanie kształtujące przyszłość komunikacji o kobietach i do kobiet oraz Michał Rejent i Eliza Minetti (PLNY LALA) z zagadnieniem „Why Women Love to Hate Pink”.

Impreza rangi europejskiej

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Aleksander Kutela, wiceprezes Ringier Axel Springer Polska i szef Onetu przyznaje, że zainteresowanie drugą edycją konferencji zorganizowanej przez BI przerosło oczekiwania.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że nasza konferencja rozrasta się w błyskawicznym tempie – zaznacza Aleksander Kutela. - Dynamicznie rośnie liczba gości, prelegentów i samych paneli dyskusyjnych. Optymistyczne jest to, że w szybkim czasie Trends Festival stał się imprezą rangi europejskiej, a nie tylko lokalnym wydarzeniem. W tym roku mamy już prawie 3 tysiące uczestników, w tym gości z kilkunastu różnych krajów.  Staramy się, by organizowane przez nas konferencje były zgodne z DNA tych marek, które je firmują. Dzięki tym wydarzeniom można jeszcze lepiej poznać nasze media i wartości które reprezentujemy.  Business Insider Trends Festival jest też oczywiście dobrym przedsięwzięciem dla polskiego Business Insidera. Konferencja jest istotnym źródłem przychodów. Bardzo ważne są też oczywiście korzyści wizerunkowe, których nie da się od razu przeliczyć na pieniądze, a które owocują w dłuższej perspektywie.

Z kolei Jovan Protic, COO Ringier Axel Springer Polska podkreśla otwartą formułę Trends Festival i zdradza plany dalszego rozwoju tego wydarzenia w przyszłości.

- Nasza konferencja nie jest ściśle ukierunkowana na wybrane obszary rynku czy gospodarki – zaznacza Jovan Protic. - Chcemy rozmawiać o najistotniejszych trendach globalnych. Przekaz skierowany jest do głównie do kadry menedżerskiej średniego i wyższego stopnia, ale nie skupia się wyłącznie na jednej branży. Dzięki Business Insider Trends Festival nasi goście dowiadują się jakie trendy i zjawiska będą miały wpływ na ich biznes w ciągu najbliższych dwóch lat. Widzimy wyraźnie, że formuła konferencji jest atrakcyjna dla uczestników, bo jest ich coraz więcej. Pierwsza edycja naszej imprezy, która odbyła się w 2018 r. przyciągnęła ponad 1,3 tys. osób, w tym roku jest ich blisko 3 tysiące. Naszym celem jest wykreowanie Trends Festival jako wiodącej konferencji o megatrendach w tej części Europy. W przyszłości chcielibyśmy poszerzyć zakres tematyczny o dodatkowe elementy związane m.in. ze sztuką czy rozrywką - zapowiada Protic.

Dołącz do dyskusji: Druga edycja BI Trends Festival wskazuje kierunki rozwoju biznesu. „To nie tylko lokalne wydarzenie”

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Borys
No i okazało się, że jest to obecnie najlepsza konferencja tego typu w Polsce. BRAWO.
odpowiedź
User
Tou
Bez przesady z tym zadęciem. Event jakich wiele. W Londynie i Brukseli podobne są co tydzień. To taki festiwal stand-upów dla korpo-dyrektorów którzy mogą się wyrwać z roboty na 2 dni i powyobrażać sobie że są w europejskiej "elycie" . Nic z tego nie wynika poza tym że RASP zarobił trochę na wejściówkach.
odpowiedź