SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Dziennik Bałtycki” wprowadza w piątki cztery lokalne mutacje i powiększa objętość

Od najbliższego piątku przestaną ukazywać się powiatowe i subpowiatowe tygodniki w „Dzienniku Bałtyckim” (Polska Press Grupa), a w zamian za to wprowadzone zostaną cztery nowe lokalne mutacje. Zwiększy się przy tym objętość dodatków: z ośmiu do 16 kolumn. Pierwszy numer wydania z "Rejsami Regionów" ukaże się wyjątkowo w czwartek, 5 stycznia.

Dotychczas w piątkowych wydaniach „Dziennika Bałtyckiego” dokładanych było osiem stron, przypisanych jednemu z siedemnastu dodatków opisujących życie powiatów. Teraz jednak to się zmienia.

- Odwracamy wieloletni trend, czytelnik dostanie gazetę obszerniejszą, niż do tej pory – komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny dziennika. – W ostatnich latach kolejni wydawcy "zwijali prasę", ograniczając objętości gazet lub ich zasięgi. W ostatnich miesiącach niektóre tytuły ograniczały też liczbę dni wydawniczych. Właśnie ten trend chcemy odwrócić.

Co się zmieni w magazynowych wydaniach?

Do tej pory czytelnicy „DB” dostawali w piątek gazetę podstawową oraz 8-kolumnowy tygodnik powiatowy lub subpowiatowy (zatytułowany „Rejsy) – łącznie nie mniej niż 40 kolumn. Teraz jednak do głównego grzbietu (32 lub 40 kolumn) redakcja będzie dodawać nie 8, ale 16 kolumn treści regionalnych.

- Wprowadzamy nowy produkt: „Rejsy Regionów”. To obszerniejszy, ciekawszy tygodnik regionalny. Dodatkowe tygodniki będą w całości poświęcone tematyce regionalnej. Będą miały cztery mutacje, w różnych częściach Pomorza - mówi nam Kiełbasiński.

Nowe regiony to: Kaszuby Południowe (szefować temu dodatkowi będą Joanna Surażyńska i Lucyna Puzdrowska), Kociewie – Powiśle (szef: Radosław Konczyński), Kaszuby Północne (tutaj nowy dodatek koordynuje Robert Gębuś) oraz Trójmiasto, Rumia i Pruszcz. Ten ostatni tygodnik przygotowywać będzie zespół pod przywództwem zastępcy redaktora naczelnego „Dziennika Bałtyckiego”, Mariusza Leśniewskiego. On także – jak się dowiadujemy – koordynuje całościowo ten projekt. Cena piątkowych wydań po powiększeniu objętości pozostanie bez zmian: 5,90 zł.

W ub.r. Polska Press w ujęciu jednostkowym zanotowała wzrost przychodów z 313,96 do 314,47 mln zł, a przy spadku dotacji i ponad 20 mln zł odpisów miało 30,81 mln zł straty netto, wobec 4,09 mln zł zysku rok wcześniej. Wpływy koncernu ze sprzedaży gazet zmalały z 91,57 do 78,4 mln zł, w tej drugiej kwocie 10,37 mln zł osiągnięto w ramach grupy kapitałowej Orlenu. To kolejny mocno spadkowy rok, w 2019 r. przychody w tym zakresie sięgnęły 106,82 mln zł.

Firma wydaje 20 dzienników regionalnych („Nową Trybunę Opolską” poprzez spółkę zależną Pro Media), 108 tygodników lokalnych (15 z nich ukazuje się samodzielnie) i cztery dodatki telewizyjne. Z kolei sprzedaż pozostałych produktów przyniosła jej w ub.r. 13,15 mln zł, wobec 12,88 mln zł rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: „Dziennik Bałtycki” wprowadza w piątki cztery lokalne mutacje i powiększa objętość

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ojojoj
I Kiełbasa to ogarnie? 😂
odpowiedź
User
Czytelnik
Czyli z 18 mutacji robimy 4 i to jest sukces?
odpowiedź
User
Brak Życia Warszawy
Tymczasem w Warszawie nie ma żadnego dziennika lokalnego. I tak od ponad dekady.
odpowiedź