SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarz OKO.press miał po pijanemu próbować prowadzić auto, redakcja czeka na jego wyjaśnienia

Według serwisów wPolityce.pl i TVP.info w nocy w piątku na sobotę dziennikarz związany z OKO.press po pijanemu próbował uruchomić i ruszyć samochodem oraz szarpał się z jednym z interweniujących policjantów. Redakcja OKO.press poinformowała, że czeka na wyjaśnienia dziennikarza, a jeśli podany przebieg zdarzenia się potwierdzi, „wyciągnie wobec dziennikarza konsekwencje”.

Na wPolityce.pl i TVP.info opisano, że w sobotę ok. 3 rano na warszawskim Żoliborzu patrol policji zauważył pijanego mężczyznę poruszającego się mocno chwiejnym krokiem. Nie chciał od nich pomocy, a zaraz potem wsiadł do zaparkowanego samochodu na miejsce kierowcy i próbował ruszyć.

Wtedy policjanci zainterweniowali: kazali mężczyźnie zgasić silnik i wyjść z auta. Ten miał wyzywać policjantów i szarpać się z jednym z nich. Funkcjonariusze musieli użyć gazu, skuli mężczyznę kajdankami, a ponieważ nie chciał podać swoich danych osobowych ani poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, został przewieziony, na komendę.

Tam ustalono, że mężczyzna pracuje jako dziennikarz. Według wPolityce.pl i TVP.info to dziennikarz związany z OKO.press, z Cezary Gmyz na Twitterze dodał, że chodzi o Radosława Grucę.

- Dziś w nocy kompletnie napruty dziennikarz @oko_press niejaki @Gruca_Radoslaw zataczając się na oczach funkcjonariuszy, wsiadł do samochodu i uruchomił silnik. Interweniujących policjantów obrzucił wyzwiskami i zaczął się z nimi szarpać. Musieli użyć środków przymusu - stwierdził Gmyz.

Radosław Gruca nie odniósł się na razie do tego wpisu.

Redakcja OKO.press: jeśli się potwierdzi, będą konsekwencje wobec dziennikarza

Kilka godzin po publikacjach redakcja OKO.press w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze poinformowała, że „czeka na wyjaśnienia wspomnianego dziennikarza”.

- Jeżeli potwierdzi się, że zdarzenie miało taki przebieg, jak w relacjach mediów, redakcja wyciągnie wobec dziennikarza konsekwencje zgodnie z Kodeksem pracy i obowiązującymi w OKO.press standardami - zapowiedziała.

W kwietniu br. Kolektyw Studencki Komitet Antyfaszystowski oskarżył współpracownika serwisu OKO.Press Marcina Kozaka o to, że jest sprawcą gwałtu. Sprawę zgłoszono organom ścigania. OKO.press zawiesiło wtedy współpracę z Marcinem K. do czasu wyjaśnienia zarzutów.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarz OKO.press miał po pijanemu próbować prowadzić auto, redakcja czeka na jego wyjaśnienia

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
357
Typowa pisowska prowokacja
odpowiedź
User
Teraz
Stary esbecki slugus się doigrał. Znany furiat
odpowiedź
User
pis-off
Stary esbecki slugus się doigrał. Znany furiat
...który miał 8 lat, gdy kończył się PRL :D
Zjeżdżaj, stary pisowski komuchu.
odpowiedź