Do konkursu o cztery miejsca w zarządzie TVP stanęło 58 osób. Pierwsze przesłuchania kandydatów mają się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu. Rada nadzorcza telewizji tłumaczy decyzję o utajnieniu nazwisk brakiem zgody niektórych kandydatów. Oficjalnie pierwsze nazwiska mamy poznać między 15 a 18 grudnia, kiedy wyłoniony ma być nowy zarząd.
SDP proponuje tymczasem, by kandydujący do zarządu wzięli udział w publicznej debacie, podczas której przedstawią swoją "wizję przyszłości telewizji publicznej".
"Czekamy na kandydatów i zainteresowanych tą debatą dziennikarzy w poniedziałek 7 grudnia br. o godz. 15:00 w Domu Dziennikarza, Foksal 3/5" - oświadczyło SDP w przesłanym komunikacie.
O ujawnienie kandydatów zaapelowało także Stowarzyszenie Wolnego Słowa.
"TVP jest własnością publiczną, a zatem Obywatele mają prawo wiedzieć, kto kandyduje do jej władz oraz spośród jakich kandydatów te władze wybrano. Mają prawo wiedzieć tym bardziej, że telewizję publiczną utrzymują - płacąc abonament, o zachowanie którego SWS konsekwentnie walczy" - oświadczyło Stowarzyszenie w przesłanym stanowisku.
SWS wskazuje, że nawet jeśli w konkursie wybrane zostaną "osoby bezstronne, najbardziej kompetentne, etc. etc., to fakt, że dzieje się to wszystko w tajemnicy, w opinii społecznej zrodzi zarzut o stosowanie innych, niż merytoryczne, kryteriów przy ich wyborze".
Jest to już drugi w tym miesiącu konkurs na zarząd TVP. Poprzedni unieważniono trzeciego listopada. Powodem była formuła konkursu - wyłoniony w nim zarząd miał jedynie dokończyć kadencję zapoczątkowaną jeszcze w kwietniu 2006 r. przez Jana Dworaka. Oznaczałoby to, że już wiosną 2010 r. TVP musiałaby ogłosić nowy konkurs.
W poprzednim, unieważnionym konkursie, zgłosiło się 31 osób. Również wtedy nazwiska kandydatów utajniono.
