SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Legia Warszawa mimo spadku najbogatszym klubem Ekstraklasy, coraz istotniejsze wpływy od sponsorów i z gadżetów

W ub.r. łączne wpływy klubów piłkarskiej Lotto Ekstraklasy wyniosły 528 mln zł, wobec 550,4 mln zł rok wcześniej. Wzrosły natomiast przychody komercyjne, głównie od sponsorów i ze sprzedaży gadżetów. Mimo dużego spadku wpływów zdecydowanie najbogatszym klubem pozostaje Legia Warszawa, a dalej są Lech Poznań i Lechia Gdańsk.

Według raportu Deloitte przychody klubów Lotto Ekstraklasy z praw do transmisji rozgrywek krajowych (do tej kategorii zaliczono też środki, które kluby dostają z umów sponsorskich zawartych przez Ekstraklasę) zwiększyły się ze 160 do 166,5 mln zł. Przy czym w 2017 roku Legia zainkasowała jeszcze 25 mln zł, bo grała w wiosennej fazie Ligi Europy, natomiast w ub.r. żaden nasz klub nie awansował do wiosennej fazy rozgrywek europejskich.

Z kolei wpływy z dnia meczowego (biletów i cateringu dla kibiców) zmalały z 95,7 do 83,1 mln zł, a przychody komercyjne (głównie od sponsorów oraz ze sprzedaży koszulek i innych gadżetów) zwiększyły się z 269,7 do 278,3 mln zł.

Udział wpływów komercyjnych wzrósł z 49 proc. w 2017 roku do 52 proc. w ub.r. W przypadku przychodów z transmisji nastąpił spadek z 34 do 32 proc., a wpływów z dnia meczowego - z 17 do 16 proc.

Kolejny rok z rzędu przychody klubów Lotto Ekstraklasy przekraczają poziom 500 mln zł. - Spadek poniżej tej granicy wydaje się już praktycznie niemożliwy. Rekordowe kontrakty dotyczące praw telewizyjnych warte są pół miliarda złotych, a nowe umowy będą obowiązywać przez dwa kolejne lata. Dodatkowo, w sezonie 2019/2020 przewidujemy wzrost wpływów ze scentralizowanych praw marketingowych, w szczególności z podpisanych umów sponsorskich z PKO Bank Polski Totalizatorem Sportowym  komentuje Przemysław Zawadzki, partner associate i lider sports business group Poland w Deloitte.

nc+ i TVP zapłacą więcej za transmisje, nowi sponsorzy Ekstraklasy

Od nowego sezonu, który zacznie się w drugiej połowie lipca, będzie obowiązywać nowy, dwuletni kontrakt na transmisje z Lotto Ekstraklasy. Na mocy umowy nc+ będzie pokazywać wszystkie mecze, a TVP - po jednym z każdej kolejki. Według nieoficjalnych informacji nadawcy będą za to płacić ok. 250 mln zł rocznie: nc+ - ok. 120 mln zł, TVP - ok. 40 mln zł, ponadto będą płacić spółce zależnej Ekstraklasy za produkcję transmisji. W efekcie Ekstraklasa szacuje, że za każdy w najbliższych dwóch sezonów przekaże klubom minimum 225 mln zł.

W połowie ub.r. Ekstraklasa przedłużyła umowę z Totalizatorem Sportowym, w ramach której Lotto jest sponsorem tytularnym tych rozgrywek, oraz zawarła kontrakt z PKO BP, który został partnerem głównym i oficjalnym bankiem ligi. Przedstawiciele Ekstraklasy podkreślali, że dzięki temu wpływy od sponsorów wzrosły dwukrotnie do ok. 30 mln zł rocznie.

- W następnych dwóch sezonach będziemy wypłacać klubom co najmniej 70 mln zł więcej, co oznacza kwotę minimum 225 mln zł rocznie. Warto podkreślić, że zwiększymy również środki przekazywane na rozwój młodych piłkarskich talentów. W minionym sezonie kluby otrzymały od nas na ten cel łącznie 12 mln zł, a dodatkowo 2 mln zł dołożyliśmy do organizowanego przez PZPN programu Pro Junior System. Od kolejnego sezonu kwota ta wzrośnie do 5,6 mln zł - komentuje Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA.

Prawie 100 mln zł z transferów, Legia i Wisła z największą frekwencją na stadionach

Po raz drugi w raporcie Deloitte przeanalizowano też przychody klubów ze sprzedaży zawodników. W ub.r. wyniosły one 96,8 mln zł, z czego 87,4 mln zł z transferów piłkarzy do klubów zagranicznych. Deoitte nie wlicza tych środków do wpływów poszczególnych klubów i całej ligi, uzasadniając, że „nie budują one globalnej wartości klubowej piłki nożnej”

- W roku 2018 najwyższe przychody z tytułu sprzedaży zawodników zanotowało KGHM Zagłębie Lubin, które osiągnęło aż 17,3 mln zł. Na drugim miejscu znalazła się Cracovia z wpływami na poziomie 17,1 mln zł. Klubowi z Krakowa udało dokonać się najgłośniejszego transferu zeszłego sezonu, czyli przejścia Krzysztofa Piątka do ligi włoskiej. Trzecia w kolejności Wisła Płock może się pochwalić kwotą 15,9 mln zł z tytułu prowadzonej przez siebie polityki transferowej - opisuje Paweł Jakóbik, ekspert sport business group w Deloitte.

Mecze Legii Warszawa u siebie w zeszłym sezonie oglądało średnio 17,6 tys. osób, a mecze domowe Wisły Kraków przyciągały średnio 16,1 tys. widzów. Po ponad 10 tys. wynosiła też przeciętna frekwencja na spotkaniach u siebie Lechii Gdańsk (14,7 tys.), Górnika Zabrze (13,2 tys.) i Lecha Poznań (prawie 12 tys.).

Natomiast w największym stopniu był zapełniony stadion Miedzi Legnica (w 80 proc.), która w zakończonym sezonie spadła do I ligi.

Przeciętna frekwencja na meczach Lotto Ekstraklasy w minionym sezonie wyniosła 8,9 tys. widzów, minimalnie mniej niż rok wcześniej. Wyraźnie zmalała liczba osób na stadionach Górnika Zabrze i Lecha Poznań, a o 27 proc. wzrosła w przypadku Lechii Gdańsk.

Legia Warszawa mimo spadku zdecydowanie najbogatsza

Przychody Legii Warszawa zmalały ze 138,3 mln zł w 2017 roku do 100,2 mln zł w ub.r., do czego głównie przyczynił się brak przychodów z gry w fazie grupowej rozgrywek europejskich.

Stołeczny klub zanotował 46,7 mln zł wpływów komercyjnych, 25,3 mln zł z transmisji oraz 28,2 mln zł z dnia meczowego. W całym minionym sezonie frekwencja na stadionie Legii była wyższa o 4 proc. niż rok wcześniej.

Przychody Lecha Poznań spadły w skali roku z 65,8 do 57,1 mln zł, czyli o 13 proc. W zeszłym sezonie średnia frekwencja na stadionie klubu wyniosła niecałe 12 tys. zł, podczas gdy w poprzedzającym sezonie było to 20,5 tys.

Natomiast Lechia Gdańsk osiągnęła wzrost przychodów z 39,9 do 48,3 mln zł. Wpływy komercyjne zwiększyły się aż o 11 proc. i w ub.r. stanowiły już 72 proc. budżetu klubu

Sześć klubów osiągnęło w skali roku wzrosty przychodów. Najwięcej - 15,78 mln zł - zyskał Górnik Zabrze.

Natomiast wpływy Legii Warszawa zmalały o 38,14 mln zł, a drugiego pod tym względem Lecha Poznań - o 8,68 mln zł.

Z uwzględnieniem transferów przychody Legii Warszawa w ub.r. wyniosły 114,21 mln zł, a Lecha Poznań - 65,11 mln zł.

Na trzecim miejscu w tym ujęciu jest KGHM Zagłębie Lubin z 53,26 mln zł wpływów.

Raport Deloitte został sporządzony w oparciu o przychody klubów Ekstraklasy, pochodzących z trzech źródeł: z dnia meczu (wpływy ze sprzedaży biletów, karnetów i cateringu), praw do transmisji (uwzględniające również premie za udział w pucharach oraz scentralizowane prawa marketingowe) oraz komercyjnych (wpływy reklamowe, sponsoring, sprzedaż gadżetów). Ranking analizuje przychody klubów, które w sezonie 2018/2019 grały w rozgrywkach Ekstraklasy oraz tych, które do niej awansowały.

Dane finansowe są za rok kalendarzowy 2018. Zostały one dostarczone przez same kluby i nie były weryfikowane przez Deloitte.

Dołącz do dyskusji: Legia Warszawa mimo spadku najbogatszym klubem Ekstraklasy, coraz istotniejsze wpływy od sponsorów i z gadżetów

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sandzi
Wyniki były by lepsze gdyby ograniczyć czyli obniżyć kontrakty większości kopaczom i dostosować je do poziomu ligi która jest w rankingu 25 ligą europejską
odpowiedź
User
Deri.ck
.IleWersjiModyfikacjiMojegoNickaDodalesAdminNaCzarnaListeSkryptuBlokujacegoNiewyGodnychKomentujacych?PrzeciezJuzWieszZeNaFachowcaTakieSztuczkiNieDzialaja

coSlychacAdmin?CzarnaListaSkryptuSztucznejInteligencjiPuchnieNadal?WiemyZeJestesNiemowa,SkrytaFrancaPortalowa.DalejBedeCieDusil,PrawdaDoZlegoKusil.MojePsotyWKoncuPolamiaCiWirtualneGnoty:))
odpowiedź
User
Wojtek
O zobowiązaniach finansowych też warto napisać.
odpowiedź