SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Zmarł aktor Emil Karewicz, znany z filmów i seriali

W wieku 97 lat zmarł aktor Emil Karewicz, popularny dzięki rolom w wieku serialach (m.in. „Stawka większa niż życie”) oraz filmach (m.in. „Krzyżacy”, „Jak rozpętałem drugą wojnę światową”).

Rodzina Emila Karewicza poinformowała, że aktor zmarł w środę nad ranem w szpitalu. Zaznaczyła, że była to nagła śmierć.

Emil Karewicz urodził się w 1923 roku w Wilnie. Przed II wojną światową występował w tamtejszym Teatrze Małym, a w trakcie wojny walczył w 2 Armii Wojska Polskiego.

Największą popularność przyniosło mu kilka ról w serialach (m.in. Hermanna Brunnera w „Stawce większej niż życie”) oraz filmach (m.in. rola oficera gestapo w „Jak rozpętałem drugą wojnę światową” i króla Władysława Jagiełły w „Krzyżakach”).

 

Emil Karewicz wystąpił też w serialach „Czarne chmury”, „Polskie drogi”, „Alternatywy 4”, a w ostatnich latach w „M jak miłość”, „Barwach szczęścia”, „Tak czy nie?” i „Na dobre i na złe”. W jego dorobku filmowym są role m.in. w „Kanale”, „Bajlandzie”, „Bazie ludzi umarłych”, „W kogo ja się wrodziłem, „Sztosie” i „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”.

Karewicz po II wojnie światowej ukończył Studio Dramatyczne Iwo Galla. Grał w łódzkim Teatrze im. S. Jaracza, Teatrze Nowym, Teatrze Ateneum, Teatrze Dramatycznym, a od 1967 roku był związany z Teatrem Ludowym (obecnie Teatrem Nowym). W 1983 roku przeszedł na emeryturę.

Grał również w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia, m.in. w spektaklach „Kilka dni w Reno”, „Kollokacja”, „Potop” i „Gehenna”.

Otrzymał kilka odznaczeń państwowych, m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski w 1982 roku oraz Złoty Krzyż Zasługi w 1977 roku.

 

Dołącz do dyskusji: Zmarł aktor Emil Karewicz, znany z filmów i seriali

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gość X
Olbrzymi ból i strata dla polskiego kina. To już raczej legenda. Brunner i nie tylko. Nawet ma swój ślad w galerii sław w Międzyzdrojach. Pan Emil dożył naprawdę długiego wieku. Szkoda, że już go nie ma wśród nas.
0 0
odpowiedź