Emma Watson wstydzi się swojego akcentu

Emma Watson obawia się, że jej amerykański akcent nie brzmi najlepiej.

megafon.pl / pr / zsam
megafon.pl / pr / zsam
Udostępnij artykuł:

Aktorka, znana wyłącznie z roli Hermiony Granger w filmach o Harrym Potterze, już niebawem zaprezentuje się w adaptacji powieści Stephena Chbosky'ego "The Perks of Being A Wallflower". Brytyjka nakręciła już kilka scen i, jak sama przyznaje, nie czuje się najlepiej mówiąc z obcym akcentem.

- Strasznie się denerwowałam - opowiada Watson. - Pierwszy raz musiałam mówić z amerykańskim akcentem. Brzmiało to naprawdę okropnie.

Bohaterem obrazu "The Perks of Being A Wallflower" jest Charlie, nieśmiały uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsburgu, który w listach do nieznanego adresata daje wyraz swojemu niekonwencjonalnemu światopoglądowi oraz opisuje doświadczenia związane z przemocą, narkotykami i odkrywaniem seksualności.

Premiera planowana jest na 2012 rok.

Od 15 lipca polscy widzowie będą mogli podziwiać Emmę Watson w filmie "Harry Potter i insygnia śmierci: Część 2".

megafon.pl / pr / zsam
Autor artykułu:
megafon.pl / pr / zsam
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

X notuje pierwszy wyraźny wzrost przychodów za kadencji Muska. Strata wciąż obciąża wyniki

X notuje pierwszy wyraźny wzrost przychodów za kadencji Muska. Strata wciąż obciąża wyniki

Pierwszy wzrost liczby abonentów płatnej telewizji od 2017 roku

Pierwszy wzrost liczby abonentów płatnej telewizji od 2017 roku

Influencerom spadają zasięgi. To skutek nowego prawa

Influencerom spadają zasięgi. To skutek nowego prawa

Zbigniew Parafianowicz w Wirtualnej Polsce. Koniec współpracy z Onetem

Zbigniew Parafianowicz w Wirtualnej Polsce. Koniec współpracy z Onetem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

Lawina gróźb wobec dziennikarza "Wyborczej". Wiąże to z tekstem o Cenckiewiczu

Lawina gróźb wobec dziennikarza "Wyborczej". Wiąże to z tekstem o Cenckiewiczu