SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

G+J Polska: mniej stanowisk, odchodzi Agnieszka Doleżych

Agnieszka Doleżych, wydawca w G+J Polska, rozstaje się z firmą. To efekt likwidacji jej stanowiska. Odpowiedzialność nad wszystkimi magazynami przejmuje Agata Materkowska, która będzie teraz jedynym wydawcą w G+J.

Doleżych pracowała w G+J Polska od 2007 roku i była wydawcą pism luksusowych i poradnikowych. Teraz ta grupa tytułów przechodzi pod nadzór Agaty Materkowskiej, która nadal odpowiedzialna będzie też za magazyny popularnonaukowe i książki. - Nie mogę jeszcze zdradzić planów na przyszłość - mówi Wirtualnemedia.pl Doleżych. Przed rozpoczęciem pracy w G+J pracowała jako dyrektor marketingu i PR w Media Express, wydawcy “Super Expressu”.

>>> Agnieszka Doleżych: “Vogue” pojawi się w Polsce, gdy nadejdzie pora 

Wydawnictwo likwidację jednego z dwóch stanowisk wydawców tłumaczy “dalsza restrukturyzacją spółki”. G+J Polska w ostatnich miesiącach, aby ciąć koszty, zmniejszało zatrudnienie, np. w styczniu br. zwolniono kilka osób i obniżono wszystkim pracownikom pensje (dowiedz się więcej).

Dodatkowo zmieniają się obowiązki dyrektorów promocji i wydawniczych. Urszula Wilk, która odpowiada za “Galę” i “Moje Gotowanie”, objęła także nadzór nad “Claudią”. Monika Summer Brason, dotąd odpowiadająca za “Claudię”, zajmuje się już tylko “Glamour”. Małgorzata Nocuń, tak jak dotychczas, ma pod opieką magazyny popularnonaukowe.

W strukturze utworzono też stanowisko koordynatora wydawniczego, która objęła Magdalena Świć, dotąd asystentka zarządu G+J Polska.

Dołącz do dyskusji: G+J Polska: mniej stanowisk, odchodzi Agnieszka Doleżych

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
oma
Nikt po niej nie bedzie plakal. Duzo zlego narobila i lista jest bardzo dluga.
odpowiedź
User
ali
Rany, nareszcie ja wywalili. Dlaczego tak pozno??? Nie ma we mnie agresjii ale byla naprawde zlym duchem tego wydawnictwa - wprowadzila korporacyjne gierki, lizusostwo zamiast kompetencji, dlugie rozmowy zamiastdzialania. Kto nie chcial grac w jej gre wylatywal albo go degradowano. Straszna kobieta.
odpowiedź
User
obywatel Wiesław
niewidzialna ręka sprawiedliwości.....
odpowiedź