SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Gadała Szczuka z Wojewódzkim - zapis audycji

KRRiT zdecydowała na wniosek przewodniczącej Elżbiety Kruk o nałożeniu kary finansowej na telewizję Polsat. Za co?

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała w czwartek - na wniosek przewodniczącej Elżbiety Kruk - o nałożeniu kary finansowej na telewizję Polsat. Karę nałożono za nadanie programu z udziałem Kazimiery Szczuki, w którym wypowiadała się ona na temat jednej z postaci występujących w "Radiu Maryja" - niepełnosprawnej Magdy Buczek.

Zdaniem KRRiT, w programie prześmiewczo odnoszono się do osób niepełnosprawnych oraz modlitw.

Jak poinformował w czwartek  rzecznik przewodniczącej KRRiT Tomasz Różański, wysokość kary nie została jeszcze ustalona. Maksymalnie KRRiT może ukarać nadawcę kwotą odpowiadającą połowie wartości rocznych opłat za częstotliwość (w przypadku Polsatu opłata ta wynosi 2 mln 100 tys. zł). Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Gazeta Wyborcza", Kruk rozważa karę w wysokości 500 tys. zł.

O co poszło?

26 lutego, do niedzielnego programu w Polsacie "Kuba Wojewódzki" gospodarz zaprosił Kazimierę Szczukę, krytyk literacką - ma program literacki w TVN 24, wcześniej prowadziła w TVN teleturniej "Najsłabsze ogniwo" - i znaną feministkę

Wojewódzki, często przerywając, pyta chaotycznie o wszystko. Szczuka próbuje mu tłumaczyć, na czym polega w Polsce męski szowinizm, jak mężczyźni politycy napawają się władzą - jest to "parada falliczna", i na czym polega jej fascynacja "jednowymiarową" Renatą Beger z Samoobrony - jest jak "kobyła". Wojewódzki krzyczy do publiczności w studiu, że tęgiej kobiecie na widowni nie da po programie T-shirtu w rozmiarze XXL. Szczuka przerywa i apeluje, by nie był chamem.

Potem oboje mówią o filmie "King Kong" z Jessicą Lange.

W którymś momencie Wojewódzki oznajmia, że podobno Szczuka mogłaby występować w Telewizji Trwam i Radiu Maryja.


Kuba Wojewódzki: - Byłaś tam?

Kazimiera Szczuka: - Nie, nie, nie. Ale ja tam mam taką swoją jakąś..., niesamowicie jestem zafascynowana pewną postacią z Radia Maryja. Słuchaj, to jest taka, nie wiadomo jakaś osoba...

Wojewódzki: - Ona prowadzi tę audycję, ten didżej taki?

Szczuka: - Nie, to jest jakby taka stara dziewczynka.

Wojewódzki: - Aha, dziewczynka?

Szczuka: -...założycielka dziecięcych podwórkowych kółek różańcowych...

Wojewódzki: - O, już mi się podoba.

Szczuka: -...i ona mówi takim..., mówi taką specjalną ma melodię. Słyszałeś to kiedyś?

Wojewódzki: - Nie, ale ma jakąś ksywkę, nie wiem, "Siostra Modlitwa"?

Szczuka: - Ja nie wiem, jak ona się nazywa, ale ona mówi tak..., jakoś tak..., że tam [tu Szczuka próbuje naśladować jej wysoki modlitewny tembr głosu] "Módlmy się, dziecięce podwórkowe kółka różańcowe, w których mali pielgrzymi w swoich dziecięcych serduszkach, w których płonie miłość Boża. Módlmy się, żeby łaski Boże spłynęły na wszystkie dzieci, które należą do dziecięcych podwórkowych kółek różańcowych".

I to było godzinami [oklaski publiczności]. Ale słuchaj...

Wojewódzki: - Ale to jest mistrzyni fristajlu! Ona bierze oddech czy nie, czy ona tak bez oddychania?

Szczuka: - Bierze, bierze... I tak [znów wysokim modlitewnym głosem] "łaski Bożej, Jezus w naszych małych dziecięcych serduszkach".

Wojewódzki: - Jak idzie dziewczyna typu Doda, ja mam takie wielkie oczy.

Szczuka: - Jezu, ale wiesz co, to jest po prostu beznadziejne, co ty robisz! Jechałam z moim przyjacielem na wakacje, jechaliśmy w ciemno, jak to się mówi, w Bory Tucholskie...

Wojewódzki: - Nooo, włochate Bory Tucholskie, King Kongu...

Szczuka: - ...i słuchaliśmy Radia Maryja. On słucha Radia Maryja w samochodzie. I ona tak gadała, gadała. No i potem myśmy nie wiedzieli, gdzie idziemy, gdzie będziemy spali w ogóle i ja zaczęłam sobie gadać, gadać, że "mali pielgrzymi do Borów Tucholskich"...

Wojewódzki: - Do swojego King Konga mówisz.

Szczuka: - Tak. I on najpierw się śmiał, potem mówił: "Dobra, już przestań". Potem: "Zamknij się, bo cię zabiję". A ja nie mogłam przestać...

Wojewódzki: - Tak się kochają feministki.

Szczuka: - I posłuchaj...

Wojewódzki: - Doprowadziłaś go do pasji?

Szczuka: - Nie. I była już późna noc, myśmy myśleli, że będziemy spali w samochodzie, w ogóle w lesie...

Wojewódzki: - Ach, ciemno, Kazia i King Kong.

Szczuka: -...a ja cały czas się modliłam, że, wiesz, w naszych małych dziecięcych serduszkach płynie miłość...

Wojewódzki: - Ja bym z tobą nigdzie samochodem nie pojechał, ja już to wiem.

Szczuka: - I słuchaj, i co się dzieje. Przyjeżdżamy do Borów, stajemy, wszędzie czarno, przejechaliśmy Tucholę, tam w ogóle nie ma jednego światła zapalonego. Dojechaliśmy do miejscowości Tleń. Stajemy przed jakimś domem, tak po prostu na głupa, i on dzwoni, bo gdzieś musimy zadzwonić...

Wojewódzki: - Mówi: "Jesteśmy małymi pielgrzymami"?

Szczuka: - Tak, nie.

Wojewódzki: - Tak czy nie?

Szczuka: - Posłuchaj, i wychodzi facet i mówi: "Aaa, państwo z Warszawy? Czekałem na was".

Wojewódzki: - O kurde, kto to był?

Szczuka: - Nie wiem.

Wojewódzki: - I przyjął was?

Szczuka: - Tak, a my mówimy: "Jak to, czekał pan na nas, przecież myśmy nie dzwonili". "A to widocznie ktoś inny dzwonił, no ja się właśnie nie kładę, siedzę i czekam na państwa".

Wojewódzki: - O rany, i gdzie tak nie pojedziesz, to ludzie na ciebie czekają?

Szczuka: - Nie, no chodzi o to, rozumiesz, że myśmy byli pielgrzymami.

Wojewódzki: - "Malutkimi pielgrzymami", o kurde...

Szczuka: - Tak [oklaski]. To był cud.

Wojewódzki: - To był cud. Podszyłaś się pod Radio Maryja, małą pielgrzymkę...

Szczuka: - Tak, byliśmy małymi pielgrzymami z dziecięcych podwórkowych kółek różańcowych.

Wojewódzki: - A wiesz, to jeszcze...

Szczuka: - ...i pan czekał, rozumiesz.

Wojewódzki: - Na małą pielgrzymkę.

Szczuka: - Tak.

Wojewódzki: - Żeby się z nią zabawić.

Szczuka: - Słuchaj, to był cud, no.

Wojewódzki: - Dobra, dobra, więc ja coś powiem. Cudem jest to, że ja poszedłem w niedzielę pod kościół, to był cud, i wybrałem sobie tam dziesięć moherowych beretów, i zapytałem, czy te moherowe berety dadzą wiarę, że ty będziesz pracowała w TV Trwam, i wiesz, co to było...

Szczuka: - No.

Wojewódzki: - Chcesz zobaczyć?

Szczuka: - No.

Wojewódzki: - No to zobaczcie razem, zobaczcie, zobacz tam, Kaziu, Zobacz.

I Polsat pokazuje starszych ludzi, zapewne pytanych o Szczukę, nie wiadomo, kim oni są i gdzie to się odbywa:

"No, uważam, że na pewno się nadaje. Może być, to jest urocza pani";

"Aha, wiem, tak, wysoka, szczupła, ona taka nieprzyjemna, bo ona taka zawsze jakby służbowo rozmawiała, tak ani nic się uśmiechnie...";

"Ja osobiście lubię panią Szczukę, tak że mnie nie przeszkadza";


"Moi znajomi, nikt jej nie lubi, bo ona jest taka wysoka, chuda i taka zawsze ma takie zacięte usta, i tak stara się być miła, ale to jej nic nie wychodzi";

"W TVN ładnie występuje, to może i w katolickiej tak samo będzie dobrze występowała";

"Ja bym jej tam nie wybierała, bo ona jest taka niedostępna, jest taka oficjalna";

"Nie wiem, czy się odnajdzie w tej telewizji, nie jestem tego pewna";

"Poradzi sobie, bo ona jest bardzo mądra kobieta";

"Ja nie chcę Trwać, ja już mam dość tego Trwania, tego wszystkiego, tych przepychanek ja mam dość";

"Nie wiem, proszę państwa, mieszkam tu już ponad 40 lat, ale nie wiem".

Dołącz do dyskusji: Gadała Szczuka z Wojewódzkim - zapis audycji

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl