Gdy padł Facebook, wysyłaliśmy więcej SMS-ów i MMS-ów

Operator sieci komórkowej Play podał statystyki z poniedziałkowego wieczora, gdy doszło do globalnej awarii Facebooka, Instagrama, Messengera i WhatsAppa. W tym czasie dwukrotnie wzrosła liczba wysyłanych SMS-ów i MMS-ów, a w ciągu kilku godzin pracownicy Playa odebrali osiem razy więcej niż zwykle zgłoszeń w Biurze Obsługi Klienta. Pytali konsultantów, dlaczego nie mogą korzystać z mediów społecznościowych.

Udostępnij artykuł:

Wystarczyło sześć godzin bez Facebooka, Instagrama, Messengera i WhatsAppa, by znów wysyłać więcej SMS-ów i MMS-ów. Tak przynajmniej wynika z danych operatorów sieci komórkowych. Play poinformował, że gdy doszło do globalnej awarii popularnych serwisów społecznościowych, uruchomiono specjalną konfigurację sieci. Operator wyjaśnia, że stosuje ją tylko przy okazji świąt i Sylwestra, gdy jest ryzyko, że sieć może być przeciążona.

W poniedziałek największe media społecznościowe przestały działać ok. godz. 17:40. Ponownie dało się z nich korzystać dopiero po północy. W tym czasie Polacy częściej wysyłali SMS-y i MMS-y. W sieci Play przyznają, że mimo większego ruchu nie odnotowano zakłóceń.

"Alternatywą poczciwy SMS"

Operator Play podał konkretne dane. Abonenci tej sieci w ciągu kilku godzin, gdy nie można się było logować na konto Facebooka czy Instagram, znacznie częściej wysyłali wiadomości i zdjęcia przez komórki. W przypadku SMS-ów i MMS-ów nastąpił dwukrotny wzrost. "Nic dziwnego - te serwisy są w dużej części komunikatorami. W momencie, gdy ich zabrakło, alternatywą stał się poczciwy SMS oraz multimedialny MMS" - napisano w komunikacie sieci Play.

W przypadku rozmów telefonicznych wzrost już nie był tak znaczący. Połączeń głosowych w poniedziałkowy wieczór było o 22 proc. więcej niż normalnie. "To pokazuje, jak bardzo we współczesnych czasach przyzwyczailiśmy się do wiadomości tekstowych. Nie wymagają jednoczesnej uwagi obu stron, pozwalają na udzielenie odpowiedzi w wygodnym dla siebie momencie i zajmują mniej czasu niż tradycyjna rozmowa. Są w wielu aspektach wygodniejsze, zwłaszcza do przekazywania krótkich informacji" - czytamy na blogu Play.

Osiem razy więcej zgłoszeń

Operator podał także informację, że w czasie globalnej awarii Facebooka użycie danych w sieci spadło o 15 proc. "Bez możliwości oglądania relacji i postów swoich znajomych, polubionych stron czy gwiazd, bez wymieniania się memami czy bez kontaktu przez komunikatory wykorzystanie danych spadło. Część osób korzystała w tym czasie z innych mediów społecznościowych, zwłaszcza Twittera" - piszą pracownicy Playa. Operator dołączył wykres, na którym zielona linia pokazuje średnie wykorzystanie danych z ostatniego tygodnia, zaś niebieska przedstawia poniedziałkowe dane.

grafika

Okazuje się, że sporo osób zdezorientowanych i zaniepokojonych brakiem możliwości skorzystania z Facebooka czy Messengera dzwoniło do Biura Obsługi Klienta. W poniedziałek sieć Play zanotowała dwukrotnie więcej połączeń do konsultantów niż podczas standardowego dnia, a w szczytowym momencie (między godz. 18:30 a 19:30) było ich aż osiem razy więcej. "Średni czas oczekiwania na połączenie wydłużył się w związku z tym z 11 do 70 sekund" - informuje na blogu Play. Ok. godz. 20 klienci dzwoniący na numer Obsługi Klienta w sieci Play słyszeli w słuchawce zautomatyzowany komunikat na temat awarii portali.

Pytania o Facebooka na 112

Polacy w sprawie awarii Facebooka podobno dzwonili też na alarmowy numer 112. Pisał o tym na Twitterze wrocławski radny Robert Grzechnik: "Jest autentyczny apel od znajomego pracującego w Centrum Powiadamiania Ratunkowego - Proszę nie dzwonić na 112 z pytaniami 'kiedy awaria Facebooka się skończy?'".

Również operator sieci komórkowej Orange zauważył, że w poniedziałek jego abonenci wysyłali dwa razy więcej MMS-ów i niemal trzy razy więcej SMS-ów niż tydzień wcześniej (27 września). Jak przekazało nam biuro prasowe sieci Orange, ruch w internecie, czyli wykorzystanie danych nieznacznie wzrosło, a w przypadku połączeń telefonicznych sieć nie odnotowała istotnych zmian.

Z kolei T-Mobile Polska informuje, że wśród abonentów tej sieci również nastąpił skok liczby wysyłanych SMS-ów i MMS-ów. - Porównując poniedziałkowe popołudnie i wieczór z "typowym" poniedziałkiem, klienci przesłali średnio ponad dwa razy więcej SMS-ów, ale były okresy, gdy było ich nawet 3,5 raza więcej niż zwykle - informuje Konrad Mróz, rzecznik T-Mobile Polska. - W przypadku MMS-ów te różnice są mniejsze. Poniedziałkowe popołudnie i wieczór to ok. 150 proc. normalnego ruchu. Nie przełożyło się to jednak na duży wzrost liczby połączeń głosowych, których było nieznacznie więcej tylko w godzinach popołudniowych, a wieczorem ich liczba nie odbiegała od normy.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

WPP globalnym partnerem kreatywnym prestiżowej marki aut

WPP globalnym partnerem kreatywnym prestiżowej marki aut

Campari zmienia agencję do globalnej obsługi mediowej

Campari zmienia agencję do globalnej obsługi mediowej

Aviva wybiera Saatchi & Saatchi. Koniec dekady współpracy z adam&eveDDB

Aviva wybiera Saatchi & Saatchi. Koniec dekady współpracy z adam&eveDDB

WPP i Publicis wygrywają globalny przetarg Kenvue

WPP i Publicis wygrywają globalny przetarg Kenvue

PKO BP stawia na wirtualne biuro prasowe. Szuka dostawcy usług

PKO BP stawia na wirtualne biuro prasowe. Szuka dostawcy usług

Hat trick syna Solorza. Będzie rządził gigantem energetycznym

Hat trick syna Solorza. Będzie rządził gigantem energetycznym