SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

George Clooney wspomina świnię

George Clooney przyznał, że bardzo mu brak jego świni, która zmarładwa lata temu.

Zwierzę zwane Max wiernie towarzyszyło aktorowi przez lata,skutecznie strasząc nieznajomych.

- Max był najstarszą świnią, jaką widział mój weterynarz -wyjaśnił Clooney. - Był integralną częścią mojego życia przez lata.Rok 2006 był niezbyt szczęśliwy dla moich zwierząt. Miałem teżbuldoga, który wtedy zmarł. To dziwne, jak bardzo można się zżyć zezwierzętami. Nie zamierzam mieć następnej świni. Max pokrył mojezapotrzebowanie. Smutne, że nie siedzi już na dywanie w domu. Pozatym zawsze potrafił mnie wpędzić w kłopoty i straszył ludzi zprzesyłkami.

Gwiazdorowi najwyraźniej zaczyna doskwierać samotność. Artystanie może znieść pustki w swojej 14-sypialniowej włoskiej willi.

- Jest zbyt duża, po prostu zbyt duża - dodał. - Nigdy mi sięnie udało spędzić nocy w wielkim buduarze, zawsze śpię w którejś zpozostałych sypialni.

George Clooney wystąpił niedawno w obrazie "Leatherheads", którytrafi na polskie ekrany 20 czerwca 2008 roku.

Dołącz do dyskusji: George Clooney wspomina świnię

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl