SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Po wyroku sądu rzecznik PO wycofuje się z zarzutu, że „cysterny wstydu” są wynajęte od spółki zależnej Orlenu

Jan Grabiec, poseł i rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej, musi sprostować na Twitterze informację, jakoby akcję PiS „Cysterny wstydu PO-PSL” obsługiwały samochody ze spółki zależnej od PKN Orlen. Prawomocny wyrok w tej sprawie wydał Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Jan Grabiec, rzecznik prasowy Platformy ObywatelskiejJan Grabiec, rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej

Wyrok zapadł w trybie wyborczym, poinformował o nim Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wyborczego PiS, który pozwał Grabca. Tym samym sąd wyższej instancji podtrzymał wtorkowy wyrok warszawskiego Sądu Okręgowego, modyfikując jedynie treści zasądzonego sprostowania.

Zgodnie z wyrokiem Jan Grabiec powinien opublikować komunikat o treści: „W dniu 4 września 2019 r. na portalu twitter.com opublikowałem wpis zawierający nieprawdziwe informacje, jakoby partia Prawo i Sprawiedliwość wykorzystywała w celu prowadzenia kampanii wyborczej spółkę zależną od Orlenu”. Mają one pojawić się na górze profilu twitterowego rzecznika PO i pozostać tam „przypięte” przez 7 dni. Prawomocny wyrok wydano w czwartek, Grabiec ma 48 godzin na jego realizację.

Ponadto sąd zakazał Grabcowi rozpowszechniania informacji o tym, że rządząca partia wykorzystywała (bądź wykorzystuje) spółkę zależną od Orlenu do „cystern wstydu”. Rzecznik PO ma też zapłacić na rzecz Sobolewskiego 737 zł zwrotu kosztów postępowania w pierwszej instancji i 360 zł na koszty postępowania zażaleniowego.

Do piątkowego poranku rzecznik Platformy Obywatelskiej nie opublikował wymaganego sprostowania. Nie skasował też twitta z 4 września, po którym Sobolewski wniósł pozew do sądu.

Prawo i Sprawiedliwość akcję „Cysterny wstydu PO-PSL” zaczęło 4 września. Polega ona na tym, że po kraju jeżdżą cysterny z hasłami zarzucającymi rządowi PO-PSL, że dopuścił do dużych strat podatkowych, przez które niemożliwe były obecne programy społeczne. Politycy partii rządzącej zapewniają, że samochody wynajęto od prywatnej firmy.

Zupełnie inaczej skomentował to Jan Grabiec. Dał wiarę pogłoskom, jakoby w akcji uczestniczyły samochody należące do spółki zależnej Orlenu. - Sztabowiec PiS dumny, że jego partia wykorzystuje spółkę zależną od Orlenu do partyjnej kampanii. Oni naprawdę nie wiedzą co to przyzwoitość? - stwierdził Grabiec, odnosząc się do wpisu Krzysztofa Sobolewskiego

W piątek przed południem Jan Grabiec zamieścił zasądzone sprostowanie.

 

Dołącz do dyskusji: Po wyroku sądu rzecznik PO wycofuje się z zarzutu, że „cysterny wstydu” są wynajęte od spółki zależnej Orlenu

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Z ciekawości
Na Twitterze? A dlaczego nie, jak musi to zrobić Ziemkiewicz, za własną ciężką kasę na Onecie?
Równi i równiejsi?
odpowiedź
User
Karl K
Kogo obchodzą sprostowania, ważne, że info poszło w świat nie?
odpowiedź