SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Reportaż o Janie Pawle II i pedofilii dostępny na TVN24 GO za darmo

Szeroko komentowany reportaż Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3” o zaniechaniach Jana Pawła II w sprawie pedofilii został udostępniony na platformie TVN24 GO dla wszystkich internautów, poza ofertą subskrypcyjną.

Ujęcie z reportażu Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3"Ujęcie z reportażu Marcina Gutowskiego

- Zanim się wypowiesz, obejrzyj! "Franciszkańska 3" w wolnym dostępie! - stwierdził w sobotę Marcin Gutowski na Twitterze.

Premierowo reportaż, trwający półtorej godziny, został pokazany na antenie TVN24 w zeszły poniedziałek w programie „Czarno na białym”. Gutowski zajął się okresem, w którym Karol Wojtyła, przed wyborem w 1978 roku na papieża, przez dwie dekady był kolejno biskupem i arcybiskupem krakowskim.

Dziennikarz rozmawiał z ofiarami księży pedofilów służących wówczas w tym regionie. Szczegółowo opisano przypadki trzech kapłanów: Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca oraz zarzuty pojawiające się w książce Ekke Overbeeka "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział".

Według danych Nielsena na antenie TVN24 materiał obejrzało prawie 1,1 mln widzów. Stacja zanotowała średnio 8,2 proc. udziału w rynku w grupie ogólnej i 5,6 proc. w grupie komercyjnej 16-49.

„Fakty” TVN odpowiedziały na krytykę

Reportaż skrytykowało wielu polityków Zjednoczonej Prawicy, twierdząc, że jest nierzetelny, oparty jedynie na dokumentach SB. W czwartek posłowie przyjęli zaproponowaną przez PiS i PSL uchwałę o ochronie dobrego imienia Jana Pawła II, a MSZ zaprosił na rozmowę ambasadora USA w Polsce (grupa TVN od ośmiu lat ma amerykańskiego właściciela, obecnie należy do Warner Bros. Discovery).

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w sobotę, że materiał TVN24 o Janie Pawle II to „pseudo reportaż”, a „niszczenie wizerunku Jana Pawła II jest aktem barbarzyńskim”. - Wierzę w to, że to przełoży się na wynik wyborczy dla drugiej strony. Dla Platformy Obywatelskiej, bo TVN i PO to jedno - podkreślił.

Podobne zarzuty wobec reportażu wyrażono w mediach sprzyjających władzy, podkreślając też „esbeckie korzenie” telewizji TVN. Takie tezy powtarzano m.in. codziennie w TVP Info i „Wiadomościach”.

Do tych zastrzeżeń odniósł się w czwartek Grzegorz Kajdanowicz w głównym wydaniu „Faktów” TVN. - Reportaż „Franciszkańska 3” jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na wieloźródłowych dokumentach, relacjach świadków i - co najważniejsze - daje głos samym ofiarom. Przeszedł kilkuetapową weryfikację i powstał zgodnie z najwyższymi standardami dziennikarskimi - stwierdził.

- Rolą niezależnych i rzetelnych mediów jest pokazywać fakty, nawet jeśli są one bolesne i trudne do przyjęcia. Każdy z Państwa może reportaż samodzielnie ocenić, jest on dostępny w TVN24 GO - dodał.

Natomiast Beata Biel, szefowa internetowych treści premium w TVN, opublikowała spot, w którym Marcin Gutowski opowiada o pracy nad reportażem.

Dyskusja publicystów o reportażu TVN24

W sobotę w Centrum Prasowym PAP w Warszawie odbyła się konferencja prasowa będąca odpowiedzią na oskarżenia Jana Pawła II w reportażu „Franciszkańska 3”. Publicysta Grzegorz Górny powiedział, że Ekke Overbeek i Marcin Gutowski, stawiając zarzuty, posługują się niepotwierdzonymi plotkami lub niedopowiedzeniami.

- Obok zeznań ks. Boczka pojawiają się zeznania ks. Mistata, o których wiadomo, że zostały złożone w dziewiątym dniu przesłuchań UB w czasach stalinowskich. Należy zapytać, czy zeznania złożone w takich okolicznościach mogą być uznane za wiarygodne - wskazał red. Górny.

Zwrócił uwagę, że Marcin Gutowski w swoim reportażu "wspomina, że w Krakowie był hierarcha pedofil, który siedział w nazistowskim obozie razem z młodymi chłopcami, tymczasem żaden znany hierarcha nie siedział w obozie". - Może to sprawdzić w ciągu jednego dnia przeciętny uczeń liceum, tymczasem doświadczony reporter śledczy po wielomiesięcznym dochodzeniu nie jest w stanie tego rodzaju informacji zweryfikować - wskazał Górny.

Według redaktora "podawanie tego rodzaju informacji mogło mieć na celu zagęszczenie atmosfery wokół kard. Adama Sapiehy, ponieważ w reportażu padają niedwuznaczne insynuacje, że jemu Karol Wojtyła zawdzięczał swoją karierę".

Górny zwrócił także uwagę, że w reportażu pojawia się np. informacja, że młodzi seminarzyści mieszkali w pałacu arcybiskupim, a nie w budynkach seminarium duchownego. - Nie wyjaśniono jednak, że seminarium duchowne było w tym czasie zajęte przez hitlerowców, więc arcybiskup Sapieha oddał alumnom pomieszczenia w swoim pałacu - wskazał.

Redaktor Tomasz Krzyżak, dyrektor działu krajowego "Rzeczpospolitej", jako przykład podał informacje o przeniesieniach ks. Eugeniusza Surgenta. - W reportażu podaje się, że jego przeniesienia, były wynikiem, że ktoś wiedział o czymś złym, o przestępstwach, o wykorzystywaniu seksualnym osób małoletnich. Natomiast w świetle dokumentów można powiedzieć, że ks. Surgent miał konfliktową osobowość (...). Ponadto był on pod obserwacją UB i SB już od czasów seminaryjnych, ponieważ utrzymywał kontakty z ks. Wincenciakiem, który wyjechał do USA. W związku z tym uwadze służb nie umknęłoby to, że ma jakieś dziwne kontakty i dopuszcza się czynów przestępczych - powiedział red. Krzyżak.

Zwrócił uwagę, że "nawet kiedy dochodzi do jego werbunku na tajnego współpracownika, to podczas pierwszej rozmowy funkcjonariusze traktują go jako człowiek rozżalonego, którego kuria nie jest w stanie zrozumieć (...). Stracił pracę w diecezji lubaczowskiej jeszcze zanim organy ścigania wzięły się za jego osobę. W sierpniu 1973 podczas aresztowania jest już po rozmowie z kard. Wojtyłą i bp. Pietraszką i nie jest kapłanem archidiecezji krakowskiej, a w rubryce zawód funkcjonariusze wpisują +były ksiądz+. W związku z tym mówienie o zamiataniu pod dywan jest dużym nadużyciem" – powiedział red. Krzyżak.

Wspomniał, że w przypadku ks. Józefa Loranca zachowała się notatka dwóch funkcjonariuszy milicji obywatelskiej, której proboszcz dzień pod dniu relacjonował, w jaki sposób dowiedział się o sprawie i jakie były decyzje kard. Wojtyły.

Według red. Krzyżaka "kard. Wojtyła podejmował decyzje zgodnie z prawem kanonicznym". Dziennikarz zwrócił uwagę, że kiedy kard. Wojtyła pisze, że trybunał metropolitalny odstąpił od wymierzenia ks. Lorancowi kary, to trzeba wiedzieć, że nie była to decyzja jednoosobowa. - Według Kodeksu prawa kanonicznego trybunał metropolitalny w tego rodzaju sprawach orzekał w składzie pięciu sędziów, a sprawa prowadzona była na wniosek promotora sprawiedliwości - wyjaśnił Krzyżak.

Zwrócił uwagę, że "kard. Wojtyła nie przywrócił kapłana do pracy duszpasterskiej, ale umieścił na dwa lata w klasztorze w Zakopanem, gdzie miał przepisywać księgi liturgiczne". - Nie miał też prawa do nauczania religii i spowiadania - dodał

- Nie mamy np. w filmie podanej informacji, że ks., którego kard. Wojtyła usuwa z archidiecezji krakowskiej, został oddelegowany do jego macierzystej diecezji lubaczowskiej, ponieważ zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego tylko bezpośredni przełożony tego kapłana może go ukarać - zwróciła uwagę dr Milena Kindziuk z UKSW, nazywając działania Gutowskiego manipulacją.

Zaznaczyła, że "kard. Wojtyła zgodnie ze swoim sumieniem i ówczesną wiedzą robił wszystko co mógł, żeby ukarać kapłanów, którzy dopuścili się pedofili". - Trzeba mieć świadomość, że ówczesna psychiatria uznawała pedofilię za chorobę, którą można leczyć za pomocą terapii oraz zamiany środowiska. Decyzje kard. Wojtyły w tego rodzaju przypadkach pokazują, że wykroczył on nawet poza ówczesną wiedzę i medycynę - wskazała dr Kindziuk. Zastrzegła, że "nieuprawnione są sądy, że kard. Wojtyła wiedział i nic nie robił".

W czasie konferencji zwrócono również uwagę, że reportaż Gutowskiego "ma formę serialu o seryjnych zabójcach". - Temu służą obrazy, mroczna muzyka, wolno przesuwające się kadry, stale powtarzające się pytania mające zasiać wątpliwość, co w odbiorcy budzi niepokój - powiedział red. Górny. Wyjaśnił, że "ma to prowadzić do uśmiercenia moralnego Jana Pawła II, utraty jego dobrego imienia".

W ocenie prelegentów Ekke Overbeek i Marcin Gutowski wykorzystują cierpienie ofiar, aby uderzyć w Jana Pawła II. - Temu zdecydowanie się przeciwstawiamy - podkreślił red. Górny. Zastrzegł, że "należy walczyć z pedofilią i to nie tylko w Kościele, ale w całym społeczeństwie, ale nie jest dopuszczalne, aby instrumentalnie uderzać w autorytet Jana Pawła II".

Dr Kindziuk przypomniała, że Jana Paweł II był pierwszym papieżem, który podjął zdecydowaną walkę z pedofilią w Kościele. - To on w 1983 r. zmienił Kodeks prawa kanonicznego, wprowadzając osobne zapisy dotyczące walki z pedofilią - wskazała.

Dołącz do dyskusji: Reportaż o Janie Pawle II i pedofilii dostępny na TVN24 GO za darmo

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Sz
czujnia !
odpowiedź
User
Pawel
Nawet za darmo tego paszkwila TVN nie obejrzę.
odpowiedź
User
Melissa
Dokumenty SB o Wałęsie prawdziwe, ale o Wojtyle już nie....parodia w tym PiSie...
odpowiedź