Jarosław Jakimowicz chce usunięcia wpisu Piotra Krysiaka o gwałcie, sprawa trafi do sądu

Jarosław Jakimowicz wezwał Piotra Krysiaka do usunięcia postu, w którym ten pisze o „gwiazdorze publicystyki TVP Info”. Jeśli post nie zniknie do czwartkowego przedpołudnia, sprawa ma trafić do prokuratury. - Nie widzę powodów, dla których miałbym usunąć ten post - mówi nam Piotr Krysiak. Jakimowicz wezwał też prokuraturę do jak najszybszego wyświetlenia sprawy, w którą został medialnie zamieszany.

Jacek Kowalski
Jacek Kowalski
Udostępnij artykuł:
Jarosław Jakimowicz chce usunięcia wpisu Piotra Krysiaka o gwałcie, sprawa trafi do sądu
Jarosław Jakimowicz, fot. TVP Info

Jeszcze we wtorek Telewizja Polska upubliczniła oświadczenie Jakimowicza, z którego wynika, że nie ma nic wspólnego ze sprawą gwałtu. - Opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą. Podkreślam z całą stanowczością, że przedstawiona przez niego wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palac w Klimkach ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską, na co nadzieję wyraził sam autor kończąc swój post - podkreślił aktor w piśmie.

Krysiak: nie usunę wpisu

W środę Jarosław Jakimowicz na swoim instagramowym koncie upublicznił wezwanie skierowane pod adresem Piotra Krysiaka do usunięcia wpisu na temat gwałtu.

- Choć minęło od opisywanego przez pana zdarzenia prawie 12 miesięcy, nie skontaktowały się ze mną żadne organa – ani policja, ani prokuratura – władne do tego, by wyjaśnić sprawę rzekomego gwałtu. Uznaję więc Pana wpis za pomówienie, które godzi w moją osobę i – pośrednio – w Telewizję Polską, z którą współpracuję - stwierdził Jakimowicz.

- Jednocześnie informuję, że jeżeli post, który narusza moje, chronione prawem dobra osobiste nie zniknie z przestrzeni publicznej w ciągu 24 godzin wystąpię wobec Pana na drogę sądową - zapowiedział.

Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Jarosław Jakimowicz (@jaroslaw.jakimowicz)

 Jednak Piotr Krysiak mówi nam krótko: „Nie widzę żadnych powodów, dla których miałbym usunąć post o gwiazdorze publicystyki TVP Info”. Zaś na groźbę skierowania sprawy do sądu odpowiada: - Ryzyko zawodowe.

Jakimowicz: idę do sąduW rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jarosław Jakimowicz przekonuje, że w całej tej sprawie nie chodzi o niego.  - Ludzie, działający na styku polityki i mediów mówią mi „Przecież tutaj nie chodzi o ciebie, po roku milczenia takiej sytuacji nie nagłaśnia się z innego powodu, jak tylko po to, żeby zrobić szum po coś”. Po co? Właśnie na to pytanie nie umiem odpowiedzieć, nie wiem, dlaczego akurat we mnie uderzają - tłumaczy.

Jakimowicz podkreśla, że nie ma nic wspólnego z opisywaną sprawą. – Zarzut jest nieprawdą, nigdy w życiu nikogo nie zgwałciłem, będę przed sądem udowadniał swoich racji. Podkreślam: zrobię wszystko, żeby udowodnić, że to są brednie, bo są to paskudne, ohydne brednie - mówi nam

- Dostaję teraz olbrzymie wsparcie od znajomych, którzy piszą „nie zgadzam się z tobą ideologicznie, ale wiem, że nie byłbyś w stanie tego zrobić”. Nigdy, przenigdy nie podniosłem ręki na żadną kobietę. Nie jestem osobą agresywną. Mam też olbrzymie wsparcie mojej ex-żony, która uruchomiła swojego prawnika. No i oczywiście wsparcie żony. Razem będziemy działali, by sądownie obalić te brednie - zapowiada aktor.

Organizator Miss Generation: nie znamy szczegółów

Swoje oświadczenie w sprawie zamieścił też organizator konkursu Miss Generation. Potwierdził, że Jarosław Jakimowicz był obecny na ubiegłorocznych warsztatach przed konkursowych, ale szczegółów śledztwa, o którym pisze Piotr Krysiak, nikt z organizatorów nie zna, więc komentarza w tym zakresie nie będzie.

- Informujemy także, iż kandydatka (o którą może chodzić w w/w artykule) ze względu na niewłaściwe zachowanie wobec współkandydatek oraz personelu hotelowego, nie została dopuszczona do finału konkursu, a decyzja o jej usunięciu została podjęta pod koniec zgrupowania. Kandydatka wróciła wraz z pozostałymi do Warszawy - czytamy w oświadczeniu.

Upublicznił je na swoim Instagramie Jarosław Jakimowicz – wraz z pismem, z którego wynika, że występuje do prokuratury o informację, czy opisywana przez Krysiaka sprawa istotnie dotyczy jego osoby. Zadeklarował też w nim pełną wolę współpracy z organami wyjaśniającymi sprawę.

OMZRiK: pięć osób podaje Jakimowicza do sądu

Także w środę Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że zgłosiło się do niego 30 osób, które Jarosław Jakimowicz miał atakować w mediach społecznościowych. Spośród nich pięć zdecydowało się wystąpić na drogę prawną, przy wsparciu prawnym ze strony Ośrodka.

- Większość komentarzy zostawianych przez pana Jakimowicza oraz prywatnych wiadomości, które wysyłał, brzmiała podobnie. Wygląda na to, że aktor ma obsesję na punkcie tego, kto jest prawdziwym mężczyzną, a kto nie jest. Jego ulubione określenia, kierowane do zupełnie przypadkowych osób „spotkanych” w mediach społecznościowych, to „ciota”, „cwel”, faja” – opisują członkowie OMZRiK.

Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, we wtorek po południu przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl oświadczenie w sprawie Jakimowicza. - Łączenie Telewizji Polskiej z opisaną w internecie historią rzekomego gwałtu jest całkowicie nieuprawnione. Nawet z ww. postu jasno wynika, że przywoływane zdarzenie nie ma związku z produkcją realizowaną przez TVP. Opisane w internecie zdarzenie miało mieć miejsce w lutym 2020 roku. Od tamtej porty - tj. w przeciągu blisko roku - żadne instytucje państwowe, takie jak policja czy prokuratura, nie wystąpiły do Telewizji Polskiej z pytaniami lub wnioskami w ww. sprawie – stwierdza szef TAI.

Z naszych informacji wynika, że choć w środę Jarosław Jakimowicz nie pojawił się jako komentator w programie „Jedziemy!” Michała Rachonia, w sobotę poprowadzi wraz z Magdaleną Ogórek swój autorski format – „W kontrze”. Program ma stałe miejsce w ramówce TVP Info od września 2020 roku.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Takiego badania jeszcze nie było. Ujawniono, ile zarabiają dziennikarze lokalni

Takiego badania jeszcze nie było. Ujawniono, ile zarabiają dziennikarze lokalni

Była Miss Polski z programem w Gońcu

Była Miss Polski z programem w Gońcu

Miliony od państwowych gigantów dla publicystki wPolsce24. "To bezpodstawne oszczerstwa"

Miliony od państwowych gigantów dla publicystki wPolsce24. "To bezpodstawne oszczerstwa"

Przeprosiny nie wystarczyły. Donald Trump chce 10 mld dolarów od BBC

Reklama, która nie wygląda jak reklama: lekcja skuteczności z nominacji TikTok Ad Awards
Materiał reklamowy

Reklama, która nie wygląda jak reklama: lekcja skuteczności z nominacji TikTok Ad Awards

Port Polska czy Port Wpadka? Coś poszło nie tak z rebrandingiem CPK

Port Polska czy Port Wpadka? Coś poszło nie tak z rebrandingiem CPK