SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kevin Spacey i BZ WBK: brakuje wiarygodności i dobrego pomysłu (opinie)

Kevin Spacey jako ambasador reklamowy BZ WBK nie wypada wystarczająco wiarygodnie, a spoty z nim są stereotypowe i nudne. Udział polskich aktorów ma nadać im wyrazu i przybliżyć polskim odbiorcom - oceniają dla Wirtualnemedia.pl kreatywni i stratedzy z agencji reklamowych.

Kevin Spacey i Arkadiusz Jakubik w reklamie BZ WBKKevin Spacey i Arkadiusz Jakubik w reklamie BZ WBK

Kampania BZ WBK z udziałem Kevina Spacey zaczęła się w październiku ub.r. W pierwszych reklamach aktor promował Konto Godne Polecenia, aplikację mobilną i kredyt gotówkowy. W grudniowej kampanii kredytu gotówkowego u jego boku wystąpił Paweł Szajda, a w br. pojawili się kolejni polscy aktorzy: Anna Dereszowska i Arkadiusz Jakubik, z udziałem którego prowadzona jest obecnie akcja promująca konto z dostępem mobilnym (zobacz szczegóły). W kolejnym spocie będzie można obejrzeć Aleksandrę Kisio.

Pytani przez Wirtualnemedia.pl dyrektorzy kreatywni i stratedzy z agencji reklamowych uważają, że dyskusyjne jest już samo zaangażowanie Kevina Spacey jako ambasadora reklamowego BZ WBK, ponieważ hollywoodzki aktor jest mało wiarygodny jako klient polskiego banku. - Aktor znany z holywoodzkich produkcji i drogich seriali wydaje się Polakom mniej wiarygodny, bo jest gościem z innej galaktyki. Buduje prestiż banku, ale z drugiej strony sprawia, że odbiera się ten bank jako ekskluzywny i drogi - mówi Marcin Muth z John Pitcher. - Może trzeba było zrobić dobrą, inteligentną reklamę z Kevinem Spacey, ale skierowaną do dużo węższej grupy docelowej. Albo należało skorzystać z usług innej gwiazdy tak, jak było w przypadku Chucka Norrisa, który jako zdecydowanie bardziej rozpoznawalny w naszym kraju, był wyrazisty i przekonujący w swoich spotach - sugeruje Filip Iwański z Imagine.

Zresztą BZ WBK od kilku lat angażuje do kampanii różnych aktorów zagranicznych, co nie buduje jego spójnego wizerunku. - Już w logice doboru poszczególnych osób próżno szukać konsekwencji - od klasyki angielskiego humoru Johna Cleese’a, przez parodiującego samego siebie Chucka Norrisa, po eleganckiego, ale pamiętanego też z bardziej psychotycznych ról Kevina Spacey - wylicza Jakub Załuska z Focus Advantage. - Duża rotacja gwiazd reklamujących markę sprawia także, że ludzie zaczynają być zdezorientowani. Zapytałem kolegę, z jaką gwiazdą kojarzy BZ WBK. Odpowiedział, że z Juliette Binoche - dodaje Marcin Muth.

W samych reklamach naszym rozmówcom nie podoba się szablonowość i brakuje oryginalności, zaskoczeń. - Scenarzyści nie stanęli na wysokości zadania. Reklamy wyszły bardzo stereotypowo, powiedziałbym nawet, że nudno. Spacey to aktor nieprzeciętny, a wsadzono go w bardzo przeciętne ramy - stwierdza Filip Iwański. - W reklamach BZ WBK elegancja i zaufanie nie wyróżniają się jako cechy charakterystyczne Kevina Spacey, a dowcip nie jest na poziomie, który by się chciało cytować w rozmowach - uważa Leszek Łuczyn z Opcomu. Zdaniem Jakuba Załuski spoty bardzo dobrze pokazują zalety promowanych ofert. - Twórcy zadbali o to, by najważniejsze benefity wypowiadane były po polsku, dlatego oferta pozostaje czytelna dla każdego - zauważa Maciej Zamorski z Grupy Eskadra.

Czy udział polskich aktorów w reklamach ze Spacey’m to dobry pomysł? - Jest to dla mnie kolejny zabieg obliczony na przykucie uwagi - i uważam, że dość skutecznym. Choć polsko-angielskie dialogi na początku brzmią nieco dziwnie, to za którymś kolejnym razem zaczynamy się do tej konwencji przyzwyczajać - ocenia Jakub Załuska. Dwujęzyczne rozmowy nie podobają się za to Marcinowi Muthowi. - Pewnie wynika z obawy, że gdyby wszyscy mówili w spotach po angielsku, to przekaz byłby dla większości widzów mniej czytelny. Wiele osób ogląda reklamy nieuważnie i nie przeczyta napisów, a angielski może znać słabo lub w ogóle. Tak czy owak, polsko-angielskie dialogi brzmią bez sensu - uważa.

Innego zdania jest Maciej Zamorski. - Pomysł na dialogi między hollywoodzką gwiazdą a polskimi aktorami - mimo że nieco trudniejszy w odbiorze - to udany zabieg. Taka konwencja sprawia, że Spacey (a bank razem z nim) pokazuje wrażenie nie tylko kompetentnego i godnego zaufania, ale również serdecznego i bliskiego klientowi eksperta - stwierdza. - Wykorzystanie rodzimych gwiazd zapewne miało przybliżyć szerszej grupie odbiorców reklamy ze Spacey’em, który w Polsce jest bardziej znany z nazwiska niż z konkretnych filmów z jego udziałem - ocenia Filip Iwański.

Kampanię BZ WBK z Kavinem Spacey i polskimi aktorami dla Wirtualnemedia.pl komentują Marcin Muth z John Pitcher, Jakub Załuska z Focus Advantage, Filip Iwański z Imagine, Maciej Zamorski z Grupy Eskadra i Leszek Łuczyn z Opcomu.
Pełne wypowiedzi na kolejnej podstronie

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Kevin Spacey i BZ WBK: brakuje wiarygodności i dobrego pomysłu (opinie)

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
obserwator ulic
Żałosne te reklamy!!!!
odpowiedź
User
Twój nick
Uderzanie pilka tenisowa innej osoby w glowe to jest tak niski poziom ze nizej schylic sie nie da.. Zero szacunku dla widza. Dzieci ktore ogladaja telewizje beda zidiocialymi lemingami, myslacymi, ze to co pokazywane na ekranie jest cool.
odpowiedź
User
czarny PR
ta kreacja to tragedia
odpowiedź