SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Stanowski zapowiada kolejne odcinki o Bollywood. "Szanuję wyrok sądu"

Współwłaściciel kanału Sportowego, Krzysztof Stanowski zapowiedział, że powstaną kolejne odcinki na temat Bollywood. Jeden z nich ma dotyczyć „wiadomej osoby”. Prawdopodobnie chodzi o aktorkę Natalię Janoszek. O wątpliwościach w sprawie jej kariery aktorskiej dziennikarz, zgodnie z decyzją sądu, nie może mówić w swoich mediach. - Będą jeszcze trzy odcinki. Jeden bekowy i dwa na poważnie. Potem wracam do zwykłych zajęć - poinformował.

Krzysztof Stanowski, fot. TwitterKrzysztof Stanowski, fot. Twitter

- Wiele osób pyta, kiedy koniec tego happeningu. Mógłbym zapytać, jakiego happeningu, ale teraz będę poważny. Otóż jest oczywistym, że gwiazdor Khris Stan Khan zginie na planie i że ta postać zniknie, przynajmniej na jakiś czas. Zostanie wskrzeszona pod jednym warunkiem: że naprawdę zagram w Bollywood, co mam obiecane. Ów aktor, z którym się spotkałem, pochodzi z rodziny filmowej, bardzo wkręcił się w historię Natalii i uznał, że musi być w niej klamra w postaci faktycznego filmu i teraz czekamy na odpowiedni projekt - napisał w środę na Twitterze Krzysztof Stanowski.

Zapowiedział też, że na YouTube pojawią się jeszcze trzy odcinki o Bollywood. - Jeden bekowy, moim zdaniem jak na razie najlepszy - i on ukaże się dzisiaj albo jutro. Już teraz polecam! Potem dwa na poważnie: jeden o Bollywood i Polakach, którzy tam zrobili kariery, bo warto im oddać honor. I ostatni o wiadomej postaci. Potem wracam do zwykłych zajęć, czyli mówienia, że ktoś trafił piłką w słupek albo że rozebrali kibel w Białymstoku. Spokojnie, mam świadomość, że żarty bawią tylko przez chwilę i że albo już przekroczyliśmy granicę żenady, albo przekroczymy za moment - przyznaje dziennikarz.

Krzysztof Stanowski ma zakaz publikacji o oszustwach Janoszek

W połowie czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach zabezpieczenia powództwa zakazał Kanałowi Sportowemu i Krzysztofowi Stanowskiemu publikacji z tezami, że celebrytka Natalia Janoszek zmyśliła swoją karierę i oszukuje odbiorców. Zaznaczono, że zakaz obowiązuje Kanał Sportowy oraz profile na Facebooku, Instagramie, TikToku i Twitterze należące do Kanału Sportowego i Krzysztofa Stanowskiego oraz podmiotów, w których są wspólnikami (Stanowski jest też właścicielem Weszło).

To pokłosie programu, który emitował Kanał Sportowy w ramach serii "Dziennikarskie zero" Stanowskiego. Dziennikarz przyjrzał się karierze aktorki Natalii Janoszek, która w Polsce przedstawiana jest jako gwiazda Bollywood i zapraszana do programów największych stacji telewizyjnych. Zdaniem dziennikarza, Janoszek zmyśliła swoją wielką karierę.

Natalia Janoszek długo milczała, aż na początku czerwca na profilu aktorki pojawiło się oświadczenie, z którego wynika, że zamierza walczyć o dobre imię przed sądem. Janoszek twierdzi, ze Stanowski przedstawił w swoim wideo "informacje nieprawdziwe, mylące opinię publiczną". - A poprzez brak ich rzetelnej weryfikacji, skierował oszczerstwa i pomówienia wobec mojej osoby - dodała w oświadczeniu Janoszek.

Krzysztof Stanowski pojechał do Bombaju

Zakaz sądowy nie przeszkodził jednak jednak Krzysztofowi Stanowskiemu pojechać do Bombaju, gdzie robił sondę uliczną. Pokazywał Hindusom, zaczepianym na ulicy, zdjęcia aktorek Bollywood oraz fotografię Natalii Janoszek. Okazało się, że spotkani przez niego mieszkańcy Bombaju nigdy nie słyszeli o Polce.

Stanowski przez kilka dni pobytu w Indiach udawał też gwiazdę Bollywood, żeby wykpić wątpliwą jego zdaniem karierę, którą mała tam zrobić celebrytka. Pokazywał też luksusowe życie, które wiedzie jako gwiazda Bollywood. Ponadto założył instagramowe konto pod nickiem khris_stan_khan_bollywood, w ciągu paru dni zaczęło je obserwować 80 tys. użytkowników. Wystąpił również w zwiastunie rzekomego bollywoodzkiego hitu „Chicken Curry Love”, w którym pojawiają się także Cezary Pazura i Sebastian Fabijański. Do środowego poranka zwiastun doczekał się prawie miliona odsłon.

Mecenas Jacek Dubois z Kancelarii Dubois i Wspólnicy powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl, że jeśli ktoś nie stosuje się do zakazu sądu, "można w drodze egzekucji sadowej występować o nałożenie na taka osobę grzywny". - Jeżeli mają miejsce naruszenia zakazu sądowego, osoba, której dobra zostały naruszone, występuje do sądu o nałożenie grzywny na kogoś, kto nie wywiązuje się z zakazu sadu. Musi wystąpić do sadu, wskazując, w jaki sposób doszło do naruszenia zakazu i wnosząc o nałożenie kary - wyjaśnia prawnik. Grzywna może wynieść nawet 15 tys. zł.

Czy Krzysztof Stanowski nie obawia się grzywny? - Nie obawiam się. szanuję wyrok sądu i postaram się do niego zastosować, ale zobaczmy, czy mi się uda - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl dziennikarz.

Krzysztof Stanowski pojechał do Indii, żeby pogrążyć "samozwańczą" celebrytkę. „Wsiadł na Janoszek jak Konopnicka na naszą szkapę”

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski zapowiada kolejne odcinki o Bollywood. "Szanuję wyrok sądu"

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Janusz
Hehe stano wyjaśnia petów hehe i na tym ma zasięgi i gigantyczny hajs pozdro z Brighton.

Ten typ jest żałosny, patostrimer, cham i stalker
odpowiedź
User
rus
I na Stanowskiego znajda się cwańsi
odpowiedź
User
rafał
To jeszcze dziennikarz sportowy czy celebryta?
odpowiedź