SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zespół Kalush Orchestra z Ukrainy wygrał konkurs Eurowizji. Reprezentant Polski zajął 12. miejsce

Ukraińska grupa Kalush Orchestra wygrała w Turynie 66. Konkurs Piosenki Eurowizji śpiewając dedykowany matkom utwór "Stefania". Ukraińcy zdobyli łącznie 631 punktów i odnieśli zwycięstwo dzięki głosowaniu publiczności. Drugie miejsce zajął Sam Ryder z Wielkiej Brytanii, wykonawca piosenki "Space Man". Trzecia była reprezentantka Hiszpanii Chanel.

Ukraińska grupa Kalush Orchestra / fot. Eurovision Song ContestUkraińska grupa Kalush Orchestra / fot. Eurovision Song Contest

Sobotni finał obejrzało około 200 milionów widzów na całym świecie.

Ukraina wygrała po raz trzeci

Ukraina wygrała Eurowizję już po raz trzeci; tym razem - jak podkreślają włoscy komentatorzy - w tragicznych okolicznościach wojny. To był "głos umęczonego narodu" - pisze Ansa.

O sukcesie ukraińskiego zespołu zdecydowało głosowanie widzów, w którym otrzymał rekordową liczbę ponad 430 punktów; tym samym z czwartego miejsca po głosowaniach krajowych jury wszedł na szczyt.

Zespół Kalush Orchestra pochodzi z Kijowa

Kalush Orchestra to zespół z Kijowa, założony przez rapera Ołeha Psiuka, multiinstrumentalistę Ihora Didenczuka i DJ-a MC Kilimmena w 2019 roku. W 2021 roku został poszerzony o projekt Kalush Orchestra. Psiuk napisał piosenkę "Stefania", dedykując ją swojej matce. Po wybuchu wojny piosenka ta nabrała sugestywnej, symbolicznej wymowy jako dedykowana wszystkim ukraińskim matkom.

Reprezentanci Ukrainy byli wskazywani jako niemal pewni zwycięzcy jeszcze przed rozpoczęciem konkursu w stolicy Piemontu.

Zgodnie z regulaminem następna edycja odbędzie się na Ukrainie. O głosowanie na zespół zaapelował do Europejczyków tuż przed finałem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Ołeh Psiuk powiedział na scenie w turyńskim Pala Olimpico: "To zwycięstwo jest dla wszystkich Ukraińców. Sława Ukrainie". Wcześniej po wykonaniu piosenki w trakcie finału muzycy apelowali: "Prosimy, pomóżcie Ukrainie i Mariupolowi, pomóżcie Azowstalowi". To było odniesienie do obrońców, walczących z Rosjanami w tamtejszym zakładzie metalurgicznym.

Ansa wyjaśniła, że wypowiadając te słowa artyści narazili się nawet na ryzyko dyskwalifikacji, bo regulamin konkursu zabrania wygłaszania politycznych deklaracji.

Prezydent Zełenski oświadczył po sukcesie swoich rodaków: "Zrobimy, co w naszej mocy, aby ugościć uczestników i gości Eurowizji w ukraińskim Mariupolu, wolnym, spokojnym i odbudowanym".

Gratulacje ukraińskim artystom złożyła natychmiast przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pisząc na Twitterze: "Dziś wieczorem wasza piosenka zdobyła nasze serca. Świętujemy wasze zwycięstwo na całym świecie. UE jest z wami".

Reprezentant Polski zajął 12. miejsce

Reprezentant Polski Krystian Ochman z piosenką "River" zajął 12. miejsce, otrzymując 151 punktów. Po głosowaniu krajowych jury Polak był na 14. miejscu z 46 punktami. W głosowaniu widzów uzyskał 105 punktów.

Pokój był jednym z głównych motywów konkursu, który prowadzili znani piosenkarze Laura Pausini i Mika oraz prezenter telewizyjny i radiowy Alessandro Cattelan. W Turynie zabrzmiała piosenka "Give peace a chance" (Dajcie szansę pokojowi) Johna Lennona.

Skrajnie rozczarowani wynikiem są Włosi. Mahmood i Blanco z piosenką "Brividi" zajęli 6. miejsce, choć wcześniej wymieniani byli wśród pewnych faworytów.

Największym muzycznym wydarzeniem, towarzyszącym finałowi, był występ zeszłorocznych zwycięzców - rzymskiej grupy Maneskin, która od tamtego czasu podbiła światowy rynek muzyczny.

Rosja została wykluczona z konkursu Eurowizji przez jej organizatora-Europejską Unię Nadawców (EBU) zaraz po napaści na Ukrainę.

Lider Kalush Orchestra: Zwrócenie uwagi na Azowstal było ważniejsze niż ryzyko dyskwalifikacji

Chęć zwrócenia uwagi świata na sytuację w Azowstalu była decydująca i ważniejsza niż ryzyko dyskwalifikacji - powiedział lider zespołu Kalush Orchestra Ołeh Psiuk po wygranej w konkursie piosenki Eurowizji.

Po wykonaniu piosenki "Stefania" w trakcie konkursu ukraińscy muzycy apelowali ze sceny: "Prosimy, pomóżcie Ukrainie i Mariupolowi, pomóżcie Azowstalowi". Było to odniesienie do obrońców, walczących z Rosjanami w tamtejszym zakładzie metalurgicznym.

Wypowiadając te słowa muzycy narazili się na ryzyko dyskwalifikacji, bowiem regulamin konkursu zabrania wygłaszania politycznych deklaracji.

"Ludzie nie rozumieją, przez jakie kłopoty przechodzi mój kraj. I dla mnie to zdecydowanie ważniejsze niż dyskwalifikacja. Gdybym stracił taką szansę, nie wybaczyłbym sobie. Naprawdę mam nadzieję, że ktoś z 200 milionów ludzi, którzy nas oglądali, będzie w stanie nam pomóc" – powiedział muzyk na konferencji prasowej po konkursie.

"Nasi ludzie są zablokowani, prawie tysiąc żołnierzy. Są otoczeni ze wszystkich stron i nie mogą opuścić Azowstalu. Potrzebujemy pomocy. Prosimy państwo trzecie o interwencję w celu ich uwolnienia. Jak można pomóc? Informacją. Musimy wszystkim powiedzieć, napisać o tym, zapukać do waszych krajów. Jest tu dużo prasy, jeśli każdy z Was o tym napisze, to na pewno ktoś nam pomoże – mówił Psiuk.

"Ponieważ nasza kultura również jest zagrożona, jesteśmy tutaj, aby pokazać, że kultura ukraińska żyje" - podsumował ukraiński reprezentant.

Europejscy przywódcy gratulują Ukrainie zwycięstwa w konkursie Eurowizji

 

Pragnę, aby przyszłoroczna Eurowizja odbyła się w Kijowie w wolnej i zjednoczonej Ukrainie - napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, gratulując Ukraińcom zwycięstwa w konkursie piosenki Eurowizji. To jedne z wielu gratulacji, które popłynęły do Kijowa.

 

"Serdeczne gratulacje dla Kalush Orchestra z okazji wygrania Eurowizji. Gratulacje! Pragnę, aby przyszłoroczna Eurowizja odbyła się w Kijowie w wolnej i zjednoczonej Ukrainie" - napisał Michel.

"Gratulacje dla Kalush Orchestra i Ukrainy wygranej w Eurowizji. Dziś wieczorem wasza piosenka zdobyła moje serce. Świętujemy wasze zwycięstwo na całym świecie. UE jest z wami" – napisała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

"Gratulacje dla Ukrainy i Kalush Orchestra, wygraliście. Niech żyje muzyka! Niech żyje Europa!" - to słowa szefa dyplomacji UE Josepa Borrella.

"Zwycięstwo w konkursie jest wyraźnym odzwierciedleniem nie tylko talentu, ale także niezachwianego poparcia dla waszej walki o wolność" – napisał brytyjski premier Boris Johnson.

"Niech to będzie tylko jedno z wielu zwycięstw w tym roku – napisał prezydent Litwy Gitanas Nauseda - Miłość zawsze zwycięża, prawda zawsze zwycięża. Europa jest z wami, nasze serca są z wami. Chwała Ukrainie!".

Dołącz do dyskusji: Zespół Kalush Orchestra z Ukrainy wygrał konkurs Eurowizji. Reprezentant Polski zajął 12. miejsce

65 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Myślący
Ja bym proponował za to jeszcze jakieś dodatki dla przybyszów w zamian za punktację.
Ludzie,czy jeszcze może stać się coś co was obudzi? Szczególnie tą wykształconą "inteligencję",ale czy mądrą to już zupełnie inna bajka...
Na każdym juz szczeblu widać ile wart jest Polak...
odpowiedź
User
Pawel
KPE był w tym roku przewidujący.Dalismy UKR maksymalnie 12 a ona nam 0.Dlaczego państwa skandynawskie czy latynoskie się raczej wspierają a słowiańskie już niekoniecznie.
odpowiedź
User
XYZ
NA TYM PORTALU CENZURA CIĄGLE ŻYWA!!!!!!!!!
odpowiedź