SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Le Monde" opisał rolę Elżbiety Bieńkowskiej w aferze Ubera

Skargi Ubera na Francję i Niemcy dotyczące "ograniczania jego działalności", złożone w 2015 roku do Komisji Europejskiej, zostały dobrze przyjęte przez ówczesną komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbietę Bieńkowską - podał francuski dziennik "Le Monde".

Amerykańskiej firmie oferującej przejazdy groziły wtedy procesy, między innymi we Francji, i zarząd postanowił przejść do ataku składając serię skarg dotyczącą swobody prowadzenia działalności biznesowej w UE - wyjaśnia dziennik.

Uber wykorzystywał wtedy wszelkie dostępne metody lobbingowe i inne, by doprowadzić do modyfikacji przepisów w wielu krajach i prowadzić tam działalność mimo protestów taksówkarzy, czy oskarżeń o łamanie prawa pracy.

Jak lobbował Uber za czasów Travisa Kalanicka. "Znakomite spotkanie z Bieńkowską"

Aferę Ubera opisał po raz pierwszy w niedzielę "Guardian". Brytyjski dziennik ujawnił 124 tys. wyciekłych dokumentów - nazwanych aktami Ubera - z lat 2013-17, w czasie gdy firma była kierowana przez jej współzałożyciela Travisa Kalanicka, które pokazują, jak określa to "The Guardian", wątpliwe etycznie praktyki dokonywane przez jej kierownictwo.

Akta Ubera opublikowane przez brytyjski dziennik "sugerują, że pozwy wniesione przez Ubera przeciw Francji, Niemcom i Hiszpanii były częściowo zainspirowane (...) przez komisarz UE, Polkę Elżbietę Bieńkowską" - pisze "Le Monde".

"Znakomite spotkanie z Bieńkowską" - napisał główny lobbysta Ubera w Europie Mark MacGann, który uczestniczył w styczniu 2015 roku w Brukseli spotkaniu Bieńkowskiej, Kalanicka i kilku innych przedstawicieli firmy.

W innej notatce opisującej to samo spotkanie z Bieńkowską napisano: "Było bardzo pozytywne i konstruktywne. Według niej skargi na złamanie przepisów rynku wewnętrznego stanowią najbardziej klarowny i najszybszy sposób osiągnięcia naszych celów" - relacjonuje "Le Monde".

Uber złożył wówczas skargi Francję, Niemcy i Hiszpanię, rozważał też wniesienie kolejnych - na Belgię i Włochy.

Co na to Komisja Europejska

Rzecznik KE, do której "Le Monde" zwrócił się o wyjaśnienia, powiedział, że Komisja nie zachęcała amerykańskiej firmy do składania skarg.

Podczas opisanego spotkanie "przedstawiciele Ubera wspomnieli o możliwości wniesienia skargi i zapytali, co o tym myśli Komisja. Jeżeli firma lub organizacja obawia się, że jej interesy są zagrożone przez przepis krajowy lub wspólnotowy, to odpowiedzialnością Komisji jest poinformować ją o możliwych rozwiązaniach. W żadnym momencie jednak urzędnicy Komisji nie +zachęcali+ Ubera czy jakiegokolwiek innego przedsiębiorstwa do złożenia skargi" - oznajmił rzecznik.

"The Guardian" prowadził globalne śledztwo w sprawie wyciekłych plików dotyczących Ubera, dzieląc się danymi z redakcjami wchodzącymi w skład Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).

Dołącz do dyskusji: "Le Monde" opisał rolę Elżbiety Bieńkowskiej w aferze Ubera

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krasawica
Zaraz, zaraz. Głównymi przepychającymi interesy Ubera w UE byli minister gospodarki Francji, obecny prezidą Macron oraz holenderska komisarz w UE Nelli Kroes. W tekście nie ma o nich ani słowa. Już się zaczęło zwalanie winy na wschód UE? Po jednym dniu i jednym dużym artykule Guardiana? Winną Polka Bieńskowska, która nie miała nic do gadania, ale francuskie media zblatowane z Macronem już ruszyły do kontrataku? Jedna notatka Bieńkowskiej ma przesłonić przepchnięcie przepisów korzystnych dla Ubera przez macrona i Kroes? Skandal. Należy patrzeć na ręce tym francusko-holenderskim (z niemiecko-austriackim wsparciem) s...synom.
odpowiedź
User
Gość
Zaraz, zaraz. Głównymi przepychającymi interesy Ubera w UE byli minister gospodarki Francji, obecny prezidą Macron oraz holenderska komisarz w UE Nelli Kroes. W tekście nie ma o nich ani słowa. Już się zaczęło zwalanie winy na wschód UE? Po jednym dniu i jednym dużym artykule Guardiana? Winną Polka Bieńskowska, która nie miała nic do gadania, ale francuskie media zblatowane z Macronem już ruszyły do kontrataku? Jedna notatka Bieńkowskiej ma przesłonić przepchnięcie przepisów korzystnych dla Ubera przez macrona i Kroes? Skandal. Należy patrzeć na ręce tym francusko-holenderskim (z niemiecko-austriackim wsparciem) s...synom.


Ja bym jednak o "ale jaja, ale jaja" nie zapominał.
odpowiedź
User
Marlena
Zaraz, zaraz. Głównymi przepychającymi interesy Ubera w UE byli minister gospodarki Francji, obecny prezidą Macron oraz holenderska komisarz w UE Nelli Kroes. W tekście nie ma o nich ani słowa. Już się zaczęło zwalanie winy na wschód UE? Po jednym dniu i jednym dużym artykule Guardiana? Winną Polka Bieńskowska, która nie miała nic do gadania, ale francuskie media zblatowane z Macronem już ruszyły do kontrataku? Jedna notatka Bieńkowskiej ma przesłonić przepchnięcie przepisów korzystnych dla Ubera przez macrona i Kroes? Skandal. Należy patrzeć na ręce tym francusko-holenderskim (z niemiecko-austriackim wsparciem) s...synom.
Nie podniecaj się, "sorry taki mamay klimat" warta tyle co i makaron i spółka. Tyle że Donka tam już nie ma, więc Elka robi pod siebie.
odpowiedź