SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Maleje zadłużenie branży targów, spotkań i konferencji

Zaległości branży targów, spotkań i konferencji spadły w ciągu ostatniego roku o ok. 8 mln zł, do 25,2 mln zł - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Według ekspertów nie można uznać, że sektor wraca na dawne tory, bo inflacja skłania klientów do oszczędzania.

Zaległości firm z segmentu MICE (meetings, incentives, conferences, exhibitions, tj. spotkań, imprez motywacyjnych, konferencji i targów) wynoszą 25,2 mln zł, natomiast pod koniec 2019 r., ostatniego roku bez lockdownów i obostrzeń, było to 12,6 mln zł. Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że podczas pandemii zaległości branży rosły do września ubiegłego roku, kiedy osiągnęły rekordowy poziom 33,1 mln zł.

Sytuacja sektora się stabilizuje

"Obecne zadłużenie to spadek o prawie 8 milionów zł. Oznacza to, że sytuacja sektora się stabilizuje, ale nie można uznać, że wraca na dawne tory" - wskazał. Dodał, że największą bolączką firm eventowych jest obecnie brak specjalistów. "Pandemia +przetrzebiła+ rynek i trudno wypełnić lukę po doświadczonych pracownikach, którzy w profesjonalny sposób potrafili zorganizować wydarzenia. To nie wpływa korzystnie na biznes branży MICE" – ocenił.

Zwrócił uwagę, że narastający kryzys gospodarczy, wywołany rosnącymi cenami energii, paliw i – w efekcie – inflacją, a także niepewna sytuacja epidemiczna powodują, że klienci branży MICE wykazują powściągliwość i zaciskają pasa. "Wstrzemięźliwość widać też wśród konsumentów. Choć ludzie są spragnieni masowych imprez jak np. koncerty, to ze względu na wysokie koszty biletów rezygnują z uczestnictwa" - dodał. W ocenie Łąckiego w tym roku branża nie wróci jeszcze do pracy na pełnych obrotach.

Eksperci KRD zwrócili uwagę, że podczas pandemii z rynku zniknęło wiele restauracji, dostawców cateringu czy firm produkujących gadżety. W ich miejsce powstają nowe, ale sprawdzenie ich solidności i jakości usług wymaga czasu.

"Współpraca z nowymi podwykonawcami zawsze jest obarczona ryzykiem. W sytuacji, kiedy rynek jeszcze odbudowuje się po pandemii, a już ciąży mu obecna niepewność gospodarcza, konieczne jest weryfikowanie rzetelności płatniczej kooperantów, aby nie popaść w większe problemy z płynnością finansową" - zauważyła Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy współpracującej z KRD.

Z całej kwoty zadłużenia 20,2 mln zł należy do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Jednoosobowe działalności gospodarcze mają 5 mln zł niezapłaconych rachunków. Zaległości ma dziś 400 podmiotów. Średnie zadłużenie niemal podwoiło się w stosunku do 2019 r. i sięga 63 tys. zł.

Najwięcej długów przypada na firmy z województwa mazowieckiego

Najwięcej, blisko 40 proc. długów przypada na firmy z województwa mazowieckiego, których zaległości wynoszą ok. 10 mln zł. Drugie są przedsiębiorstwa ze Śląska (dług 9,3 mln zł), a trzecie z Wielkopolski (2,3 mln zł). W najlepszej kondycji są podmioty z województw: podlaskiego (7,7 tys. zł długów), opolskiego (8,1 tys. zł) i lubelskiego (15,7 tys. zł).

Na zapłatę od firm MICE czekają przede wszystkim instytucje finansowe (banki, leasing, ubezpieczyciele), którym branża jest winna 14,8 mln zł. Przedsiębiorstwa budowlane powinny otrzymać 5,5 mln zł, a firmy handlowe - 958 tys. zł.

Eksperci KRD zaznaczyli, że wierzycielem jest też sama branża MICE. Ma ona do odzyskania od klientów 10,9 mln zł. Najwięcej są im winne przedsiębiorstwa handlowe, które nie zapłaciły 3 mln zł. Firmy z sektora przemysłowego powinny oddać 1,5 mln zł, a agencje reklamowe - 1,4 mln zł.

Według cytowanej przez KRD analizy wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet z pierwszej połowy tego roku, w latach poprzedzających pandemię branża MICE rosła średnio w tempie 15-16 proc. rocznie. W 2020 r. nastąpiło gwałtowne wyhamowanie, a w 2021 r. było to 2 proc. Odwoływanie imprez w związku z pandemicznymi obostrzeniami znacząco pogorszyło sytuację finansową tego segmentu. Obecnie w dobrej lub bardzo dobrej kondycji finansowej znajduje się niecałe 38 proc. firm, a ponad 62 proc. – w słabej lub złej - podsumowano.

Dołącz do dyskusji: Maleje zadłużenie branży targów, spotkań i konferencji

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl