SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Raper Mata zatrzymany za posiadanie narkotyków. Marcin Matczak: dostałem telefon, że syn nie żyje

Znany raper, Michał M., ps. Mata, został zatrzymany w czwartek wieczorem za posiadanie narkotyków. Równocześnie jego ojciec, znany prawnik Marcin Matczak, poinformował, że ktoś podszywając się pod przedstawiciela CBA przekazał mu telefonicznie, że syn nie żyje.

Jak ustalili reporterzy RMF FM, do zatrzymania miało dojść w czwartek o godz. 23 w Warszawie. Na Górnym Mokotowie policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, a ci na widok mundurowych najpierw zaczęli zachowywać się nerwowo, potem - rzucili się do ucieczki.

- Podczas legitymowania obaj mężczyźni dobrowolnie z kieszeni odzieży wyciągnęli woreczki z zawartością suszu koloru brunatno-zielonego o zapachu charakterystycznym dla marihuany. Stróże prawa zatrzymali mężczyzn i zabezpieczyli ujawnioną substancję. Badania narkotesterem potwierdziły, że zabezpieczony susz roślinny to marihuana - poinformowała PAP mł. asp. Iwona Kijowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Jednym z zatrzymanych, jak się okazało, był Michał M. - Mata - który miał przy sobie 1,5 grama narkotyku. Obaj mężczyźni noc spędzili w policyjnej izbie zatrzymań.

Mata przyznał się do posiadania marihuany

W piątek znany raper oraz jego starszy kolega zostali przesłuchani. "Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia - przekazała mł. asp. Iwona Kijowska.

"24-latek oraz 21-latek usłyszeli zarzut za posiadanie środków odurzających, a następnie zostali zwolnieni do domu" - dodała mł. asp. Iwona Kijowska. Za zarzucany czyn może im grozić do 3 lat więzienia.

Komenda Stołeczna Policji poinformowała na Twitterze, że w ub.r. jej funkcjonariusze zatrzymali 4,7 tys. osób w związku z podejrzeniem, że posiadały narkotyki.

- Sprawa wczorajszych zatrzymań na ul. Okolskiej nie różni się od innych. Podejrzanych zatrzymujemy, po wykonaniu czynności zwalniamy, o winie decyduje sąd. Zero filozofii. O zatrzymaniu decyduje czyn, nie nazwisko! - zapewniono.

Marcin Matczak: dostałem telefon, że syn nie żyje

W czwartek po godz. 23 prof. Marcin Matczak poinformował na Twitterze, że stał się celem ataku telefonicznego.

- Dziś około 21.00 dostałem telefon z numeru 800 808 808 (infolinia CBA) z informacją, że mój syn nie żyje. Oczywiście Michałowi nic nie jest. Po krótkim zdenerwowaniu tym telefonem uznałem, że jest on dobrym powodem, by nadal robić to, co dotychczas, tylko bardziej - napisał.

W piątek przed południem, gdy pojawiła się informacja o zatrzymaniu Maty za posiadanie narkotyków, niektórzy dziennikarze sugerowali, że wpis Marcina Matczaka miał odwrócić uwagę od problemów jego syna.

- „Michałowi nic nie jest” - informował przed północą papuga, w czasie gdy Mata siedział w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, czyli resztki zaufania do państwa polskiego nawet u najbardziej totalnych pozostały - skomentował Samuel Pereira z portalu TVP.info.

- Coraz ciekawiej się robi z tymi telefonami spoofing. Jakoś tak pojawiają się akurat wtedy, gdy zainteresowanym się to opłaca. Spójrzmy na nazwiska: Brejza, Giertych, Matczak, Wojtunik. Nie przesądzam kto, ale ustalenie sprawców mogłoby okazać się dużą niespodzianką - dodał Pereira.

Niektórzy dziennikarze bagatelizowali zatrzymanie Maty. - Raper? Jointy? Niesłychane. PS. Posiadanie na własny użytek nie jest karalne - napisał Wojciech Szacki z Polityki Insight. - A jednak jest. Przepraszam za wprowadzenie w błąd. Trzeba w takim razie zmienić prawo - dodał w kolejnym wpisie.

- Zmieńmy przepisy. #Mata - zaapelował Janusz Schwertner z Onetu. - Niech pierwszy rzuci kamieniem kto nigdy nie palił skręta. A znam wielu, którzy robili to z dziećmi - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”. - Atakowanie dzieci oponentów to dość szczególny wyraz prorodzinnej polityki PiS - zaznaczył.

Pojawiły się opinie, że cała sprawa tylko przysporzy Macie popularności. - Gdy już myśleliśmy, że sprzedaż nowej płyty Maty zaczyna hamować, państwo rzuciło mu pomocną dłoń. To cieszy, że w pandemii tak wspiera artystów - żartował Michał Płociński z „Rzeczpospolitej”. - Lepszej kampanii reklamowej młody raper nie mógł sobie wyobrazić. Sprzedaż płyt wystrzeli w górę jak SpaceX. Wszystko w cenie 1,5 grama marihuany. Kosmos - stwierdził Agaton Koziński z „Wszystko Co Najważniejsze”.

Raper Mata z hitami i reklamą McDonald's

Mata to jeden z najpopularniejszych raperów swojego pokolenia. Niemal trzy lata temu skończył prestiżowe warszawskie liceum im. Stefana Batorego, zdał tam międzynarodową maturę.

Jego ojciec, prof. Marcin Matczak, jest znanym prawnikiem, regularnie krytykującym obecne rządy. W grudniu 2019 r. Mata stał się słynny po tym, jak do sieci trafił teledysk do utworu "Patointeligencja". M. opowiada w nim o hedonistycznym stylu życia nastolatków pochodzących z dobrych, bogatych domów.

 

Wiosną 2021 roku Mata nagrał „Patoreakcję”, w której m.in. wulgarnie opisuje Telewizję Polską i jej prezesa Jacka Kurskiego.

W październiku 2021 roku Mata wystąpił w kampanii reklamowej McDonald’s. Fast food wprowadził wówczas do sprzedaży limitowany „Zestaw Maty”. Raper wspólnie z siecią gastronomiczną przygotował też limitowaną kolekcję ubrań. Ta współpraca szybko stała się celem krytyki ze strony nie tylko części fanów rapera, ale i niektórych osób publicznych.

Biuro prasowe sieci McDonald’s poproszone o komentarz do zatrzymania Maty przez policję stwierdziło, że raper nie współpracuje już z firmą - kampania z jego udziałem trwała od 18 października do 23 listopada ub.r.

Dołącz do dyskusji: Raper Mata zatrzymany za posiadanie narkotyków. Marcin Matczak: dostałem telefon, że syn nie żyje

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dredd
Dura lex sed lex!
=============
odpowiedź
User
Ułoży o tym jakiś kawałek? Będzie nowa płyta?
odpowiedź
User
Helmut Klopp
Półtora grama trawki. Faktycznie posiadanie narkotyków po chµju fest.
odpowiedź