Premier i rzeczniczka PiS: obce media RASP-u wróciły do afery taśmowej, bo rząd walczy z mafiami

Szef rządu Mateusz Morawiecki i rzeczniczka PiS Beata Mazurek ocenili, że portal Onet nieprzypadkowo właśnie teraz wrócił do tematu afery taśmowej, informując o nagraniu niekorzystnym dla premiera. - Mafie VAT, mafie paliwowe, mafie tytoniowe, mafie alkoholowe pozbawione miliardów dochodów szukają sojuszników - stwierdziła Mazurek. - Uznaję, że pani Mazurek pisząc o tych, którzy „będą posuwać się do każdej insynuacji”, po prostu pisze, jak zwykle, o sobie - skomentował Bartosz Węglarczyk z Onetu.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

W miniony weekend Onet.pl zapowiedział serię teksów o aferze taśmowej, która wybuchła w połowie 2014 roku po publikacji przez „Wprost” nagrań rozmów polityków i biznesmenów podsłuchanych w warszawskiej prokuraturze. Artykuły są oparte na aktach procesu sądowego w tej sprawie, w którym pod koniec ub.r. prawomocnie skazano przedsiębiorcę Marka Falentę na 2,5 roku więzienia. Przypomnijmy, że Falenta złożył skargę kasacyjną, która pod koniec października zostanie rozpatrzona przez Sąd Najwyższy.

- Nasi dziennikarze jako pierwsi przeanalizowali strona po stronie ponad 40 tomów akt afery taśmowej. W najbliższych dniach będziemy opisywać nowe, nieznane dotąd wątki tej sprawy - zapowiedziano.

W poniedziałek Onet zamieścił artykuł opisujący, że według zeznań dwóch kelnerów, którzy na zlecenie Falenty podkładali gościom restauracji urządzenia podsłuchowe, podczas jednej z rozmów Mateusz Morawiecki (wówczas prezes banku BZ WBK) rozmawiał z nieznaną im osobą o braniu kredytów hipotecznych i pożyczek na tzw. słupy. Zaznaczono, że w aktach nie ma informacji o działaniach śledczych dotyczących tego wątku, Morawiecki nie był też o to pytany podczas przesłuchania w prokuraturze (zeznawał jako poszkodowany w tej sprawie).

Rzeczniczka PiS: niemiecki Onet kolejny raz insynuuje

Do publikacji Onetu w poniedziałek po południu odniosła się na Twitterze Beata Mazurek, rzeczniczka prasowa PiS. - Bardzo skoordynowany atak - Newsweek, onet, fakt. Dobrze wiadomo jaki wydawca stoi za tymi mediami. Pozbawiliśmy mafie VAT i przestępców podatkowych gigantycznych dochodów. Będę robić wszystko żeby wrócić do władzy. Będą posuwać się do każdej insynuacji. Teraz pokazują materiały dobrze znane od 4 lat. Rząd PiS i sam premier stoi za zabraniem ogromnych pieniędzy bandytom i przekazaniu ich ludziom na 500+ i inne programy społeczne - stwierdziła.

- Czy Pani zdaniem Ringier Axel Springer Polska albo ja albo moi dziennikarze są częścią mafii VAT-owskiej? - zapytał Bartosz Węglarczyk, dyrektor programowy Onetu. - Niestety, p. Beata Mazurek nie odpowiedziała na moje pytanie, czy ja i moi dziennikarze jesteśmy częścią mafii VAT-owskiej. Uznaję, że pani Mazurek pisząc o tych, którzy „będą posuwać się do każdej insynuacji”, po prostu pisze, jak zwykle, o sobie - dodał kilka godzin później.

- Dziennikarska robota. Natomiast Pani reakcja jest dowodem na to, jak poważne sprawy opisaliśmy i dowodem na to, jak potrzebne są kolejne publikacje - odpowiedział rzeczniczce PiS dziennikarz Onetu Janusz Schwertner. - Treść zeznań, dokumenty, stenogramy, nagrania o których piszemy i które publikujemy znajdują się w ponad 40 tomach akt śledztwa, a nie zostały nam przyniesione pod stołem lub dane przez usłużnych ludzi. Czas o aferze taśmowej pisać w oparciu o dokumenty, a nie przecieki i anonimy - podkreślił Andrzej Gajcy.

- Niemiecki Onet kolejny raz insynuuje. Atak na Polski Rząd taśmami i zeznaniami, które są dostępne od 4 lat. Wszystkie taśmy od razu ujawnić, panie Węglarczyk. Mafie VAT, mafie paliwowe, mafie tytoniowe, mafie alkoholowe  pozbawione miliardów dochodów szukają sojuszników - stwierdziła Beata Mazurek w poniedziałek wieczorem.

Mateusz Morawiecki: nieprzypadkowy czas publikacji Onetu

Szef rządu o artykuł Onetu i reakcję na niego rzeczniczki PiS został zapytany w programie „Wydarzenia i opinie” w Polsat News. Premier zwrócił uwagę, że informacje, że podsłuchano także rozmowy z jego udziałem, „są znane w Warszawie już od trzech czy czterech lat”.

- Są dostępne dla wszystkich, w szczególności dla dziennikarzy, którzy chcieliby sprawdzić od dłuższego czasu. Dlaczego niby teraz dotarli? - spytał.

Przypomnijmy, że na początku 2016 roku „Newsweek Polska” opisał treść podsłuchanej rozmowy z udziałem Mateusza Morawieckiego, prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełło, byłego prezesa PGE Krzysztofa Kiliana i jego zastępczyni Bogusławy Matuszewskiej. - Wicepremier Mateusz Morawiecki komplementuje ekipę Tuska i opowiada o swoich kontaktach z jego ludźmi. Chwali kanclerz Merkel i krytykuje młode pokolenie - zapowiadano w „Newsweeku” ten tekst.

W poniedziałek Morawiecki w Polsat News ocenił, że Onet wraca do tej sprawy nieprzypadkowo właśnie teraz, na kilka tygodni przed wyborami samorządowymi. - Jest rzeczą jasną, że komuś nadepnęliśmy bardzo poważnie na odcisk. Zresztą to jest chyba część obcych mediów, nie takich polskich i też warto zwrócić na to uwagę - stwierdził szef rządu.

Ocenił, że część mediów jest nieprzychylnie nastawiona do obecnego obozu rządzącego. - Czasami pytam moich współpracowników ze sztabu wyborczego: „Co tam robi opozycja?”. A oni pytają: „Ale która opozycja: TVN czy ‘Fakt?’” - stwierdził.

- Żal mi premiera, że nie odróżnia krytycznej prasy od politycznej konkurencji. Wiem, niewiele takich mediow zostało... - skomentował to Mikołaj Wójcik, szef działu politycznego „Faktu”.

Morawiecki w br. parokrotnie w publicznych wystąpieniach mocno krytykował sytuację na rynku mediów. W czerwcu podczas spotkania z wyborcami we Wrocławiu skrytykował to, że większość mediów w Polsce należy do zagranicznych właścicieli.

- III RP zgotowała właśnie taki los, wyprzedano wszystkie media, ogromną większość w ręce koncernów zagranicznych. A więc staramy się pokazywać, jaka jest prawda, wykorzystując kanały komunikacji bezpośredniej, internetowej, chociaż tu też, główne portale są w rękach zagranicznych. Jednak to kanał bardziej demokratycznego dostępu, szybkiego i jest niełatwo - stwierdził.

Dodał, że większość mediów jest nieprzychylnie nastawiona do obecnej władzy. - Właśnie dlatego ta propaganda bardzo często, ta kłamliwa propaganda strony przeciwnej, naszych oponentów, ma ogromną siłę rażenia. 80 proc. mediów wszystkich - radiowych, telewizyjnych, gazet, czasopism i mediów internetowych - jest w rękach naszych przeciwników politycznych, którzy we wściekły sposób nas atakują - stwierdził.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

"Zaufany ekspert" Meta pomógł reporterowi Reutera uruchomić fałszywe reklamy

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

WPP Media wykorzystuje dane z YouTube do rozwoju marketingu influencerów

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Ruszyła zimowa kampania promująca Południowy Tyrol

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Stacja Deutsche Welle na czarnej liście Rosji

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie
Materiał reklamowy

Hipercholesterolemia: przyczyny, objawy, leczenie

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa

Córka Poczobuta w imieniu ojca odebrała Nagrodę Sacharowa