SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Minister rolnictwa zapłacił 12 tys. zł za wywiad z samym sobą w „Gazecie Wyborczej”

W połowie lutego br. ministerstwo rolnictwa wykupiło reklamę w „Gazecie Wyborczej” (Agora). Dziennik opublikował tekst zawierający pytania o strajk rolników i odpowiedzi ministra Marka Sawickiego.

Jak podała „Rzeczpospolita”, za połowę strony w dziale gospodarczym „Gazety Wyborczej” ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi zapłaciło Agorze 11,7 tys. zł. Wywiad z ministrem Markiem Sawickim pt. „Rozmowy z rolnikami. Nie ma prawie dnia, abym tego nie czynił” został oznaczony jako reklama i opublikowany pod tekstem o przywilejach związków zawodowych. Na dole znajdują się dane kontaktowe do zespołu prasowego ministerstwa.

Tekst w formie rozmowy z Sawickim wydrukowano 11 lutego br. Szef resortu rolnictwa tłumaczy w nim m.in. powody protestów rolników. Twierdzi, że do związkowców przesłano propozycję rozwiązań stawianych przez nich postulatów z zaproszeniem na konsultacje, ale rolnicy nie chcą rozmawiać.

Witold Katner, rzecznik prasowy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyjaśnia Wirtualnemedia.pl, że tekst miał charakter materiału informacyjnego w postaci artykułu dotyczącego polskiego rolnictwa. Jego zamieszczenie na łamach „Gazety Wyborczej” pozwoliło na dotarcie z informacjami o działaniach podejmowanych przez resort do mieszkańców całej Polski. - Każde ministerstwo ma możliwości podejmowania działań promocyjnych i informacyjnych. Z tej możliwości skorzystaliśmy decydując się na publikacje w „Gazecie Wyborczej” - tłumaczy nam Katner.

Resort rolnictwa podaje, że kwota blisko 12 tys. zł została zaczerpnięta ze środków budżetowych przeznaczonych na działania informacyjne i promocyjne rolnictwa i gospodarki żywnościowej.

Dołącz do dyskusji: Minister rolnictwa zapłacił 12 tys. zł za wywiad z samym sobą w „Gazecie Wyborczej”

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
LaWiNa
Nonononono, weselszy i śmieszniejszy ten nasz wróbelek-PReLek z dnia na dzień. Demokracja w zaniku, wybory niepoliczalne; wolny rynek za nasze grosze - państwo ma tylko nasze pieniądze i pospiesznie przesypuje je do prywatnych koncernów (prywatyzacja?); sądowe farsy, niezależna prokuratura rządowa; policja łapie przechodniów; "akcja znicz" pochłania co roku coraz więcej ofiar; autostrady - korki z systemem opłat z lat 30 poprzedniego stulecia (USA); straż gminna: miejska-wiejska straszy, zaciąga sieci albo w służbowych samochodach, po zaułkach zjada hamburgery i "wypracowuje" mandatowe limity kosztem rowerzystów; trwa ważna "debata" o przechodzeniu przez ulicę na czerwonym świetle; armia pilnowana przez firmy ochroniarskie, żeby jej coś do głowy nie strzeliło; fiskus śledczy; służba zdrowia nie leczy lecz się reformuje (ćwierć wieku); szkoła nie uczy, też się reformuje (ćwierć wieku); media przeżarte przestępczością zorganizowaną i niezorganizowaną, dziennikarze - partyjni funkcjonariusze lub zaprzysiężeni korporaci, moralność selektywna i sytuacyjna; telewizja zwalcza telewizję, radio zwalcza radio, gazeta zwalcza gazetę, portal zwalcza portal; wszystkie media stosują cenzurę i autocenzurę, jakby od tego cokolwiek zależało; telewizja i gazeta dyskutuje sama ze sobą, rozmówcy "etatowi"; partie toczą spór, która i gdzie postawi swój pomnik za nasze ciężko pożyczone pieniądze; tęcza monitorowana, mosty niestrzeżone; babskie majtki, w interwałach, w centrum uwagi posłów i senatorów, z krzyżem albo bez krzyża; prawica lewicą, a lewica prawicą (się drapie). I strzał w sedno tarczy: "Każde ministerstwo ma możliwości podejmowania działań promocyjnych…". Możliwości ma, niestety. Przespaliśmy ten moment. Ale żadne ministerstwo nie ma prawa (budżetowego), aby wydać choć 1,- zł na promocję własnego ministra. W szczycie kampanii pszenno-buraczanej lub pod szczytem.
odpowiedź
User
q
I dziwić się,że Wyborcza atakuje tylko opozycję. Pan płaci , pan wymaga...
odpowiedź
User
G
To już kpina
odpowiedź