SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Misję pies” oglądało tylko 460 tys. widzów. 2,64 mln zł z reklam

Nowy program „Misja pies” gromadził średnio 460 tys. widzów. TVN w czasie emisji cyklu z Joanną Krupą zajął czwarte miejsce w rynku telewizyjnym w 4+ i drugie w 16-49. Wpływy z reklam wyniosły 2,64 mln zł.

Joanna Krupa, fot. tvnJoanna Krupa, fot. tvn

Premierowe odcinki misyjnego programu „Misja pies” na antenie TVN oglądać można było w soboty o godz. 16.25, w okresie od 4 marca do 20 maja 2017 roku. Średnia oglądalność 12 odcinków pierwszej edycji cyklu wyniosła 463 tys. widzów, co przełożyło się na 5,06 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 7,18 proc. w grupie komercyjnej 16-49 i 6,05 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.

W analizowanym okresie najwięcej widzów zgromadził pierwszy odcinek. Przyciągnął on przed telewizory uwagę 568 tys. osób.

TVN w czasie emisji „Misji pies” zajął czwarte miejsce w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce w tym paśmie należało do TVP1, która pokazywała wówczas gł. konkursy skoków narciarskich (które zwykle śledziło kilka mln widzów) oraz powtórki „Ojca Mateusza”, co przełożyło się na 17,62 proc. udziału. Druga była Dwójka (gł. programy kabaretowe i powtórki „Pierwszej randki”; 5,73 proc.), a trzeci - Polsat („Daleko od noszy - reanimacja”, „Ameryka marzeń” oraz powtórki „Kabaretu na żywo”; 5,21 proc.).

Wśród widzów w grupach wiekowych 16-49 i 16-59 TVN był drugi, przegrywając już tylko z Jedynką.

Wpływy z reklam pokazanych przy premierowych odcinkach misyjnego cyklu wyniosły 2,64 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).

„Misja pies” to program, w którym modelka Joanna Krupa wspólnie z ekspertami pomagała uczestnikom w wychowaniu psa oraz w znalezieniu wymarzonego zwierzęcia do adopcji. Widzowie poznawali też najważniejsze zasady związane z opieką nad psami.

Sponsorem i inicjatorem programu była marka karmy dla psów Pedigree.

Formuła „Misji pies” jest podobna do programu „Przygarnij mnie”, który pokazywany był w TVP2. Jego pierwsza edycję, emitowaną wiosną 2015 roku, oglądało 775 tys. widzów, a drugi sezon pokazany rok później miał 763 tys. osób.

Udział TVN w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w kwietniu br. wyniósł 10,42 proc.

Dołącz do dyskusji: „Misję pies” oglądało tylko 460 tys. widzów. 2,64 mln zł z reklam

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Uważny widz
Obejrzałem całą tę edycję ale szczególnie zapadnie mi w pamięć ostatni, dwunasty odcinek. Przykro go komentować. Jeśli poprzednie odcinki były takie sobie, jedne lepsze, inne w miarę neutralne, to ten ostatni pogrążył całą edycję. Wątek przekazywania szczeniaczka z jednego schroniska do innego (pardon: podobno była to adopcja) to przykład mechanicznego "lokowania produktu", którym w owym feralnym odcinku były nie medykamenty czy karmy sponsorów ale pani "piosenkarka" z życiową misją. Jej misja zdaje się mieć na imię "ilość, nie jakość". Szanowni producenci, szanowna telewizjo - nadając TAKIE idiotyczne powitanie psiaka zabranego ze schroniska w jego nowym schronisku (o pardon: nowym domu), pokazując (a tym samym promując) TAKIE bezmyślne zachowanie trzech rozhisteryzowanych paniuś, spychacie niejako los tego psiaka na dalszy plan, nadajecie mu miano co najwyżej rekwizytu. Odniosłem wrażenie, że wątek owej transakcji (o pardon: adopcji) został wymyślony na czyjeś zamówienie, na siłę, i bohaterem nie jest tu psiak ze schroniska a nawiedzona celebrytka - prawie żona, prawie z Hollywood. Wstyd. Żenada. Szkoda pieniędzy sponsora na tak idiotyczny przekaz do społeczeństwa.

Podsumowując całą edycję: bardzo niekorzystna, rażąca przewaga formy nad treścią, przy czym obie te płaszczyzny miały w programie swoje blond ucieleśnienia, nieprawdaż?
odpowiedź
User
Dari g
Bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo zły program i bardzo negatywny przekaz
odpowiedź
User
Marcin
Przecież w TVNie ten program dano tylko Krupie, bo liczyli na oglądalność związaną z plotkami o jej rozwodzie i by dalej ją promować. A sam format jak dla mnie to czysto product placementowy twór jakich w telewizji było wiele, zwykły zapychacz antenowy i tyle.
odpowiedź