SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szefowie komunikacji i promocji w NBP 11-krotność średniej krajowej zarabiali także za kadencji Balcerowicza i Belki

Według zestawienia opublikowanego przez Narodowy Bank Polski roczne wynagrodzenie szefa departamentu komunikacji i promocji wzrosło z 220,3 tys. zł w 2001 roku do prawie 600 tys. zł w 2017 i 2018 roku. Przy czym w większości lat z tego okresu stanowiło ok. 11-krotności średniej pensji krajowej.

Statystyki dotyczące wynagrodzeń zostały opublikowane przez Narodowy Bank Polski w czwartek. Jest to realizacja podpisanej miesiąc temu przez prezydenta nowelizacji ustaw o NBP i ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Zgodnie z wprowadzonymi przepisami NBP musiał w ciągu miesiąca ujawnić zarobki osób na stanowiskach dyrektorów i ich zastępców.

Nowelizację przyjęto w parlamencie po tym, jak pod koniec grudnia ub.r. „Gazeta Wyborcza” podała, że Martyna Wojciechowska, dyrektor departamentu komunikacji i promocji w NBP, może zarabiać na tym stanowisku nawet 65 tys. zł miesięcznie. Oszacowano to na podstawie oświadczenia majątkowego za 2016 rok, które Wojciechowska złożyła jako radna - zarobiła wtedy 392 tys. zł, przy czym na szefową pionu awansowała w NBP w sierpniu 2016 r.

Po tej publikacji na NBP spadła lawina krytyki, także ze strony niektórych polityków PiS. Senator tej partii Jan Maria Jackowski zwrócił się do prezesa NBP z prośbą o wyjaśnienia, tłumacząc, że pytają go o to wyborcy. Adam Glapiński odpowiedział zdawkowo, a na konferencji prasowej robił aluzje do nagich zdjęć Jackowskiego opublikowanych wiosną ub.r. w „Super Expressie”.

Już miesiąc temu NBP podał miesięcznej zarobki osób z zarządu i stanowisk dyrektorskich w ub.r. W takim ujęciu Martyna Wojciechowska zarabiała dokładnie 49 563 zł brutto, a jej dwóch zastępców - odpowiednio 26 754 i 30 833 zł.

Była to najlepiej wynagradzana osoba na stanowisku dyrektorskim, Również po ponad 40 tys. zł miesięcznie, ale  mniej od niej zarabiali w NBP szefowie kilku innych departamentów, natomiast pozostali inkasowali po 30-40 tys. zł.

Szefowie komunikacji i promocji zarabiali zazwyczaj 11-krotność średniej krajowej

W czwartek NBP opublikował roczne zarobki osób z zarządu i stanowisk dyrektorskich w latach 1995-2018. Tak samo jak w zestawieniu sprzed miesiąca podane stawki obejmują wszystkie składowe wynagrodzenia: stawkę zasadnicze, dodatki chorobowe i zasiłki, premie, nagrody, i dodatkowe wynagrodzenie roczne.

Jeśli chodzi o funkcję dyrektora departamentu komunikacji i promocji, nie ma danych z lat 1995-1999, kiedy szefową banku centralnego była Hanna Gronkiewicz-Waltz. Oznacza to, że wtedy w strukturze NBP nie było takiego działu i stanowiska.

Natomiast 2001 roku, za kadencji Leszka Balcerowicza, szef komunikacji i promocji w NBP zarobił 220,3 tys. zł przy średniej krajowej wynoszące 24,7 tys. zł (w zestawieniu NBP podano też wartości przeciętnego rocznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowe z kolejnych lat). Tym samym jego uposażenie było 8,9 raza wyższe od średniej krajowej.

W 2002 roku zarobki dyrektora komunikacji i promocji wyniosły już 293,2 tys. zł i stanowiły 11,45-krotność średniej krajowej. Potem tylko dwukrotnie w czasie kadencji Sławomira Skrzypka wynosiły poniżej 9-krotności średniej krajowej, zazwyczaj stanowiły ponad 11 razy więcej.

W relacji do średniej krajowej wynagrodzenie szefa komunikacji i promocji w NBP było najwyższe w 2012 roku - 11,76-krotność. W 2017 roku była to 11,68-krotność, w 2013 roku - 11,66-krotność, a w 2014, 2015 i 2002 - prawie 11,5-krotność.

Na naszej liście nie uwzględniliśmy kilku lat, w których zarobki dyrektora komunikacji i promocji rozbito na kilka zróżnicowanych kwot. Sugeruje to, że tę funkcję w ciągu roku pełniło kilka osób, być może niektóre były do tego czasowo oddelegowane. Przykładowo w zestawieniu NBP za 2016 rok podane są następujące kwoty: 99 484 zł, 105 139 zł, 47 395 zł i 259 993 zł. Z kolei kwoty z 2009 roku sugerują, że stanowisko było podwójnie obsadzone, więc podaliśmy obie.

W latach 2009-2010 dyrektorem dyrektora komunikacji i promocji w NBP był Marcin Roszkowski, a od sierpnia 2010 do połowy 2016 roku - Marcin Kaszuba.


Roczne zarobki dyrektora departamentu komunikacji i promocji w NBP


Kadencja Leszka Balcerowicza
2001 rok: 220 330 zł (średnia krajowa: 24 742 zł), relacja do średniej - 8,9x
2002 rok: 293 153 zł (średnia krajowa: 25 599 zł), relacja do średniej - 11,45x
2005 rok: 310 170 zł (średnia krajowa: 28 563 zł), relacja do średniej - 10,85x
2006 rok: 334 464 zł (średnia krajowa: 29 727 zł), relacja do średniej - 11,25x

Kadencja Sławomira Skrzypka
2008 rok: 296 248 zł (średnia krajowa: 35 327 zł), relacja do średniej - 8,38x
2009 rok: 373 352 zł (średnia krajowa: 37 236 zł), relacja do średniej - 10,03x
295 911 zł, relacja do średniej krajowej - 7,95x

Kadencja Marka Belki
2011 rok: 444 946 zł (średnia krajowa: 40 794 zł), relacja do średniej - 10,9x
2012 rok: 497 024 zł (średnia krajowa: 42 260 zł), relacja do średniej - 11,76x
2013 rok: 510 767 zł (średnia krajowa: 43 801 zł), relacja do średniej - 11,66x
2014 rok: 506 634 zł (średnia krajowa: 45 402 zł), relacja do średniej - 11,16x
2015 rok: 536 569 zł (średnia krajowa: 46 797 zł), relacja do średniej - 11,46x

Kadencja Adama Glapińskiego
2017 rok: 598 759 zł (średnia krajowa: 51 258 zł), relacja do średniej - 11,68x
2018 rok: 594 756 zł (średnia krajowa: 55 020 zł), relacja do średniej - 10,8x

Szef gabinetu prezesa NBP w 2015 roku zarobił 734 tys. zł

W 2017 i ub.r. Martyna Wojciechowska była najlepiej wynagradzaną osobą na stanowisku dyrektorskim w NBP. Natomiast za kadencji Marka Belki najwięcej zarabiali dyrektorzy gabinetu prezesa i departamentu kadr, ich roczne uposażenia przekraczały nawet 600 tys. zł, a w 2015 roku szef gabinetu prezesa Sławomir Cytrycki zainkasował rekordowe na tym stanowisku 733,8 tys. zł.

Za wcześniejszych prezesów NBP najwięcej zarabiali zazwyczaj dyrektorzy departamentów dotyczących bankowości.


Najlepiej zarabiający dyrektor departamentu w NBP (poza członkami zarządu)


Kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz
1995 rok: dyrektor departamentu operacji zagranicznych - 111 960 zł
1996 rok: dyrektor departamentu kadr - 152 578 zł
1997 rok: dyrektor departamentu kadr - 182 219 zł
1998 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 226 820 zł
1999 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 302 027 zł
2000 rok: dyrektor departamentu administracji - 340 973 zł

Kadencja Leszka Balcerowicza
2001 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 350 890 zł
2002 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 383 072 zł
2003 rok: dyrektor departamentu kadr - 379 016 zł
2004 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 377 396 zł
2005 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 376 850 zł
2006 rok: dyrektor Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego - 403 236 zł

Kadencja Sławomira Skrzypka
2007 rok: dyrektor biura badań makroekonomicznych - 362 110 zł
2008 rok: dyrektor departamentu statystyki - 427 548 zł
2009 rok: dyrektor departamentu operacyjno rachunkowego - 497 568 zł

Kadencja Skrzypka/Belki
2010 rok: dyrektor departamentu operacyjno rachunkowego - 513 104 zł

Kadencja Marka Belki
2011 rok: dyrektor gabinetu prezesa - 530 067 zł
2012 rok: dyrektor departamentu kadr - 615 642 zł
2013 rok: dyrektor gabinetu prezesa - 636 447 zł
2014 rok: dyrektor departamentu kadr - 640 702 zł
2015 rok: dyrektor gabinetu prezesa - 733 761 zł

Kadencja Belki/Glapińskiego
2016 rok: dyrektor departamentu emisyjno-skarbowego - 540 199 zł

Kadencja Adama Glapińskiego
2017 rok: dyrektor departamentu komunikacji i promocji - 598 759 zł
2018 rok: dyrektor departamentu komunikacji i promocji - 594 756 zł

Hanna Gronkiewicz-Waltz z ponad 20-krotnością średniej krajowej

Jeśli chodzi o prezesów NBP, to rekordowe 800,2 tys. zł zarobił Marek Belka w 2015 roku. Natomiast w relacji do średniej krajowej najlepiej była wynagradzana Hanna Gronkiewicz-Waltz - w latach 1998-200 inkasowała ponad 20-krotność średniej.


Roczne zarobki prezesów NBP


Hanna Gronkiewicz-Waltz
1995 rok: 138 658 zł (średnia krajowa: 8 431 zł), relacja do średniej - 16,45
1996 rok: 167 481 zł (średnia krajowa: 10 476 zł), relacja do średniej - 15,99
1997 rok: 216 850 zł (średnia krajowa: 12 743 zł), relacja do średniej - 17,02
1998 rok: 302 500 zł (średnia krajowa: 14 874 zł), relacja do średniej - 20,34
1999 rok: 540 876 zł (średnia krajowa: 20 481 zł), relacja do średniej - 26,41
2000 rok: 547 584 zł (średnia krajowa: 23 086 zł), relacja do średniej - 23,72

Leszek Balcerowicz
2001 rok: 443 240 zł (średnia krajowa: 24 742 zł), relacja do średniej - 17,91x
2002 rok: 390 597 zł (średnia krajowa: 25 599 zł), relacja do średniej - 15,26x
2003 rok: 377 674 zł (średnia krajowa: 26 418 zł), relacja do średniej - 14,3x
2004 rok: 377 214 zł (średnia krajowa: 27 475 zł), relacja do średniej - 13,73x
2005 rok: 362 440 zł (średnia krajowa: 28 563 zł), relacja do średniej - 12,69x
2006 rok: 430 258 zł (średnia krajowa: 29 727 zł), relacja do średniej - 14,47x

Sławomir Skrzypek
2007 rok: 373 328 zł (średnia krajowa: 32 292 zł), relacja do średniej - 11,88x
2008 rok: 394 734 zł (średnia krajowa: 35 327 zł), relacja do średniej - 11,17x
2009 rok: 412 861 zł (średnia krajowa: 37 236 zł), relacja do średniej - 11,09x

Skrzypek/Belka
2010 rok: 479 220 zł (średnia krajowa: 38 700 zł), relacja do średniej - 12,38x

Marek Belka
2011 rok: 653 021 zł (średnia krajowa: 40 794 zł), relacja do średniej - 16,01x
2012 rok: 766 909 zł (średnia krajowa: 42 260 zł), relacja do średniej - 18,15x
2013 rok: 704 382 zł (średnia krajowa: 43 801 zł), relacja do średniej - 16,08x
2014 rok: 704 021 zł (średnia krajowa: 45 402 zł), relacja do średniej - 15,51x
2015 rok: 800 162 zł (średnia krajowa: 46 797 zł), relacja do średniej - 17,1x

Belka/ Glapiński
2016 rok: 701 724 zł (średnia krajowa: 48 567 zł), relacja do średniej - 14,45x

Adam Glapiński
2017 rok: 777 362 zł (średnia krajowa: 51 258 zł), relacja do średniej - 15,17x
2018 rok: 709 611 zł (średnia krajowa: 55 020 zł), relacja do średniej - 12,9x

Dołącz do dyskusji: Szefowie komunikacji i promocji w NBP 11-krotność średniej krajowej zarabiali także za kadencji Balcerowicza i Belki

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Maciek
I co, zatkało kakao Patologii Obywatelskiej
odpowiedź
User
Zac
Czekam teraz na wielotygodniowy atak np TVN na Balcerowicz i belkę
odpowiedź
User
mm
Bardzo się cieszę że 11 krotna podwyżka w ciągu 18 lat jest uznawana przez obecny rząd za coś normalnego i oczywistego. Więc drodzy nauczyciele nie startujecie o grosiki. Należy wam się min. 12tys na rękę.
odpowiedź