SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Rekordy Netflixa w czasie epidemii: 15,8 mln nowych subskrybentów i 709 mln dol. zysku. Niektóre premiery będą później

W pierwszym kwartale br. Netflix zanotował rekordowe wyniki: wzrost liczby subskrybentów - o 15,77 mln do 182,86 mln, 5,77 mld dolarów przychodów i 709 mln dolarów zysku netto. Na razie platforma korzysta na epidemii koronawirusa, ale za jakiś czas wskutek wstrzymania prac produkcyjnych premiery jej niektórych filmów i seriali będą przesuwane na później.

Reed Hastings, CEO NetflixaReed Hastings, CEO Netflixa

15,77 mln nowych subskrybentów, których w ujęciu netto pozyskał Netflix w minionym kwartale, to zdecydowanie najlepszy wynik w historii serwisu. Poprzedni rekord platforma zanotowała w pierwszym kwartale ub.r. - 9,6 mln. Z kolei w czwartym kwartale 2018 roku pozyskała netto 8,84 mln płacących użytkowników, a rok wcześniej - 8,33 mln.

Jeszcze w drugiej połowie stycznia br., ogłaszając wyniki z czwartego kwartału ub.r., Netflix prognozował, że zanotuje kwartalny wzrost o 7 mln subskrybentów.

W sprawozdaniu firma potwierdziła, że popularność jej platformy skoczyła po tym, jak w związku z epidemią koronawirusa w marcu w wielu krajach polecono ludziom, by jak najwięcej czasu spędzali w domach. Koncern zaznaczył, że w styczniu i lutym liczba subskrybentów zwiększyła się podobnie jak rok i dwa lata wcześniej, silny wzrost nastąpił dopiero w związku z epidemią.

- Chociaż większość naszych produkcji na całym świcie wstrzymano, korzystamy z dużych zasobów treści, które już są ukończone i gotowe do publikacji albo są w fazie postprodukcji - zaznaczono.

Netflix zanotował też rekordowe 5,77 mld dolarów przychodów (po wzroście o 27,6 proc. rok do roku) i 709 mln dolarów zysku netto. Wpływy okazały się minimalnie wyższe od prognozy ze stycznia (5,73 mld dolarów), a zysk netto nieco niższy od prognozowanych 750 mln dolarów.

7 mln nowych subskrybentów w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie

W USA i Kanadzie (w raporcie określono te kraje jako UCAN) Netflix zanotował w zeszłym kwartale rekordowe 2,7 mld dolarów wpływów, wzrost liczby subskrybentów o 2,31 mln do 69,97 mln oraz miesięczny przychodów od klienta (ARPU) w wysokości 13,09 dolara, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej.

W Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie (region EMEA) platforma zyskała aż 6,96 mln płacących użytkowników (wobec 4,72 mln rok wcześniej). Wpływy poszły w górę z 1,23 do 1,72 mld dolarów, a ARPU - z 10,23 do 10,40 dolara. Netflix ma w tym regionie już 58,73 mln subskrybentów.

W Ameryce Południowej i Środkowej (LATAM) liczba subskrybentów zwiększyła się o 2,9 mln do 34,32 mln, przychody z 630 do 793 mln dolarów, a ARPU z 7,84 do 8,05 dolara.

Natomiast w Azji i regionie Pacyfiku (APAC) Netflix pozyskał 3,6 mln klientów i na koniec marca miał ich 19,84 mln. Przychody zwiększyły się z 320 do 484 mln dolarów, natomias ARPU zmalało z 9,37 do 8,94 dolara.

Mocny dolar zły dla Netflixa

Niekorzystne dla Netflixa jest natomiast umocnienie się dolara względem innych walut w związku ze spadkami na rynkach kapitałowych wywołanymi epidemią. Serwis na rynkach zagranicznych, z których ma już ponad połowę wpływów, pobiera bowiem abonament w lokalnych walutach, a potem przelicza je na dolary.

W sprawozdaniu podano przykład z Brazylii: standardowy abonament Netflixa kosztuje tam 33 reale, które w ub.r. stanowiły 8,5 dolara, a obecnie już tylko 6,5 dolara. W konsekwencji w regionach EMEA i LATAM wzrost ARPU był niższy niż gdyby liczyć go bez uwzględnienia zmian kursów walut, a w regionie APAC spadek był głębszy.

Marża operacyjna Netflixa w minionym kwartale wyniosła 16,6 proc. (wobec 10,2 proc. rok wcześniej), podczas gdy prognozowano 18 proc. Firma tłumaczy to wzrostem kosztów treści o 218 mln dolarów z powodu wstrzymania produkcji. Platforma zdecydowała się przeznaczyć 100 mln dolarów na wsparcie osób z jej produkcji najmocniej dotkniętych zawieszeniem prac, a 50 mln dolarów rozdysponowała na pomoc całemu środowisku filmowemu. Bez tych wydatków marża operacyjna byłaby o 3,8 pkt proc. wyższa.

Netflix z lepszymi finansami, premiery mogą być opóźnione

Wstrzymanie prac produkcyjnych będzie mieć niewielki wpływ na repertuar premier Netflixa w bieżącym kwartale - przede wszystkim nie zostaną przygotowane dubbingi do części filmów i seriali. Natomiast w późniejszym okresie niektóre premiery mogą być opóźnione, zazwyczaj o kwartał.

Firma zaznaczyła, że nie wiadomo, jak szybko w różnych krajach zostaną zniesione zakazy uniemożliwiające prace na planach zdjęciowych oraz przywrócone połączenia lotnicze.

Krótkoterminowo Netflix dzięki wstrzymaniu prac jest w lepszej sytuacji finansowej: ma dużo niższe wydatki, a przepływy pieniężne netto osiągnęły dodatnią wartość (162 mln dolarów w zeszłym kwartale, wobec -460 mln dolarów rok wcześniej). Na koniec marca koncern miał 5,2 mld dolarów na rachunkach bankowych.

Ewentualne opóźnienia we własnych produkcjach Netflix chce uzupełnić, pozyskując więcej treści z zewnątrz. W sprawozdaniu zwraca też uwagę, że podobny problem z przygotowywaniem nowych produkcji mają konkurencyjne platformy.

- Ponieważ mamy ogromną bibliotekę treści z tysiącami tytułów i jesteśmy mocno polecani, satysfakcja naszych subskrybentów może być mniej dotknięta brakiem nowych treści niż u naszych konkurentów, ale wszystko pokaże czas - napisano.

W kolejnych kwartałach niższy wzrost subskrybentów

W drugim kwartale br. Netflix spodziewa się 6,05 mld dolarów wpływów, 820 mln dolarów zysku netto i 17,9 proc. marży operacyjnej. Firma zakłada, że w całym br. marża operacyjna wyniesie 16 proc.

Platforma prognozuje, że w bieżącym kwartale pozyska netto 7,5 mln subskrybentów. Zaznacza, że wzrost może być dużo wyższy lub niższy od tej prognozy, w zależności od tego kiedy zostaną zniesione obostrzenia związane z epidemią.

Netflix ocenia, że w marcu jego usługę mogło wykupić sporo osób, które bez epidemii zrobiły to nieco później. Z drugiej strony ludzie, którzy nawet w obecnych okolicznościach się na to nie zdecydowali, raczej nie będą korzystać z Netflixa po zakończeniu izolacji społecznej. Ponadto w połowie ub.r. na platformie pojawiły się nowe sezony hitowych seriali „Dom z papieru” i „Stranger Things”, a w br. nie są planowane takie kontynuacje.

Z tych powodów Netflix spodziewa się, że w trzecim i czwartym kwartale zyska mniej subskrybentów niż rok wcześniej.

Hitem „Król tygrysów”

Tytuł najpopularniejszego serialu I kwartału 2020 roku przypadł „Królowi tygrysów”. Obejrzało go łącznie 64 mln widzów.

Hitem okazało się również reality show „Love is Blind”. Sięgnęło po niego 30 mln subskrybentów, czyli o milion więcej niż po 3. sezon „Ozark”.

Mniej na marketing, 14,2 mld dolarów zadłużenia

Koszy uzyskania przychodów Netflixa w minionym kwartale wyniosły 3,6 mld dolarów, wobec 2,87 mld dolarów rok wcześniej. Wydatki na technologie i rozwój zwiększyły się z 372,8 do 453,8 mln dolarów, a nakłady administracyjne i ogólne - z 201,9 do 252,1 mln dolarów.

Za to nakłady marketingowe zmalały rok do roku z 616,6 do 503,8 mln dolarów.

Zasoby treści platformy na koniec marca br. wyceniono na 25,27 mld dolarów netto, wobec 24,5 mld dolarów rok wcześniej. Jednocześnie bieżące zobowiązania zwiększyły się rok do roku z 4,41 do 4,76 mld dolarów, a zadłużenie długoterminowe zmalało z 14,76 do 14,17 mld dolarów.

Netflix z rekordowym kursem giełdowym

Wyniki Netflixa z pierwszego kwartału opublikowano we wtorek po zakończeniu sesji giełdowej na Nasdaq, podczas której akcje firmy potaniały o 0,84 proc. do 433,83 dolarów.

Koncern z naddatkiem odrobił już spadek kursu z ok. 380 do 299 dolarów w pierwszej połowie marca, kiedy wraz z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa wszystkie giełdy na świecie notowały duże spadki. Od tygodnia cena akcji Netflixa utrzymuje się na poziomie 420-430 dolarów, rekordową wartość 438,17 dolarów osiągnęła w zeszły czwartek.

Przy kursie z wtorkowego zamknięcia kapitalizacja Netflixa wynosi 190,37 mld dolarów.

Dołącz do dyskusji: Rekordy Netflixa w czasie epidemii: 15,8 mln nowych subskrybentów i 709 mln dol. zysku. Niektóre premiery będą później

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marlena
Ten Hastings to chyba nie przestaje się śmiać...
odpowiedź
User
Ja_2020
W Polsce i tak wszyscy wolą TVP VOD. Zenka obejrzało już 27 mln Polaków.
odpowiedź