SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy mobilny Onet pod lupą ekspertów. „Obiecujący ruch, ale nie pozbawiony błędów” (opinie)

Onet wprowadził nową wersję swojej strony mobilnej wykorzystującą technologię PWA, zmodyfikował też nieco desktopową witrynę serwisu. W opinii ekspertów strona mobilna broni się dobrą szybkością działania i przejrzystością, jej twórcy nie ustrzegli się jednak błędów. – Mobilny Onet to dobry kompromis pomiędzy stroną responsywną a aplikacją, są niedociągnięcia związane z funkcjonalnością, można je jednak naprawić - oceniają dla Wirtualnemedia.pl Marcin Żukowski, Dawid Wałęga, Szymon Wierciński, Andrzej Sarzała, Marcin Piwnicki i Rafał Karczewski.

W czwartek portal Onet uruchomił nową wersję swojej mobilnej strony internetowej. Na platformie pojawiły m.in. powiadomienia push oraz widżety z szybkim dostępem do wybranych narzędzi. Pewne zmiany przeszła też główna strona portalu.

Nowa strona Onetu adresowana do użytkowników smartfonów i tabletów wykorzystuje technologię Progressive Web App (PWA). W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Bartek Pucek, szef pionów mobile & digital w Grupie Onet - RAS Polska wyjaśnił, że pozwala ona na wykorzystanie większości z atutów natywnych aplikacji w oknie przeglądarki telefonu. Podkreślił też, że Onet jest pierwszym dużym wydawcą w Polsce, który zastosował PWA do zbudowania swojej witryny w wersji mobilnej.

Onet w mobile funkcjonalny jak desktop, dobre wyjście dla wydawcy newsowego

O ocenę nowej wersji mobilnej strony Onetu serwis Wirtualnemedia.pl poprosił ekspertów z segmentu mobile oraz agencji interaktywnych. Pojawienie się platformy przyjęli oni przychylnie, niektórzy z nich jednak przyznają, że twórcy projektu nie ustrzegli się pewnych błędów.

Pochlebnej oceny mobilnego Onetu nie kryje Marcin Żukowski, team leader w Mint Media. - Nowa strona Onetu jest z pewnością ciekawą nowinką - przyznaje Marcin Żukowski. - Warto zwrócić uwagę, że technologia PWA ma szansę zamknąć jeden z dylematów rynku - czy lepiej zrobić własną aplikację mobilną czy stronę responsywną? Jest to hybryda tych dwóch rozwiązań i sprawdza się znakomicie w dzisiejszej rzeczywistości.

Według Żukowskiego jeśli chodzi o funkcjonalność strony, to czerpie ona garściami z tego co dziś najlepiej się sprawdza. - Po pierwsze, na stronie głównej mamy mix mediów – grafiki, teksty i wideo (co ważne da się je odtworzyć bezpośrednio z poziomu strony głównej) – podkreśla ekspert z Mint Media. - Do tego wszystko za pomocą jednego kliknięcia możemy udostępnić treści w social mediach albo wysłać je mailem. Jest to o tyle ważne, że nawet na wielu stronach mobilnych często te funkcje były do niedawna pomijane, a przecież ruch mobilny jest coraz istotniejszy. Ciekawym rozwiązaniem jeśli chodzi o media jest jeszcze to, że w serwisie mamy głównie własny content, choć wideo pochodzi w dużej mierze z programów Onetu. Śmiało można powiedzieć, że nowy Onet na mobile jest równie funkcjonalny jak ten na desktopie, a nawet bardziej – portale na desktopie przestały być bowiem tak wygodne i przejrzyste jak dawniej. Myślę, że mobile jest ich przyszłością i Onet zrobił ku niej duży krok – ocenia Żukowski.

Rafał Karczewski, członek zarządu Spicy Mobile także wyraża się z uznaniem o nowej wersji Onetu przytaczając przy okazji ciekawe statystyki dotyczące konsumpcji treści na platformach największych wydawców.

- Muszę przyznać że z przyjemnością zapoznałem się z nową odsłoną mobilnej strony serwisu Onet i czekam, jak zastosowane zmiany wpłyną na pozycję portalu w kanale mobile – przyznaje Rafał Karczewski. - Generalnie coraz więcej ruchu mobilnego jest konsumowane przez aplikacje kosztem stron www. Wyjątkiem od tej reguły są treści newsowe i informacyjne – zdecydowanie częściej poszukiwane przez użytkowników na stronach niż w dedykowanych aplikacjach.  Jak wynika z naszych badań, w maju br. zasięg mobilnej strony Onet.pl wyniósł 32 proc., co daje jej 4. pozycję wśród wszystkich stron mobilnych odwiedzanych przez użytkowników smartfonów i tabletów z systemem Android. W pierwszej dziesiątce rankingu stron mobilnych według zasięgu znajdziemy także innych wydawców informacyjnych, tj. WP z zasięgiem 26 proc. oraz Interię z zasięgiem 19 proc. Dla porównania zasięg aplikacji „Onet – wiadomości, pogoda, sport” wyniósł w tym samym miesiącu 2,41 proc., aplikacji „WP24 - newsy, pogoda, sport” – 0,49 proc., a w wypadku „Interia Fakty, Wiadomości” – 0,15 proc.

Zdaniem naszego rozmówcy ta różnica pokazuje najlepiej w jaki sposób użytkownicy konsumują treści newsowe i informacyjne w kanale mobile.

- Potwierdza też słuszność kierunku obranego przez Onet, tj. udoskonalenia mobilnej odsłony serwisu w oparciu o technologię PWA - podkreśla Karczewski. - Mówiąc z kolei o samej technologii i wprowadzonych zmianach, obok oczywistych zalet jak notyfikacje push, widżety, działanie full screen oraz offline, dużym plusem jest dla mnie zastosowanie lektora. To znacznie poszerza zakres oraz możliwą częstotliwość konsumpcji treści.

Dobra zmiana z przyszłością, drobne błędy do naprawienia

Kolejni trzej eksperci w rozmowach z nami, choć także podkreślają atuty nowej odsłony mobilnego Onetu to jednocześnie wskazują na pewne niedociągnięcia serwisu. Są jednak skłonni usprawiedliwić te uchybienia charakterem platformy, która dopiero wystartowała i w przyszłości z pewnością będzie ewoluować.

W ocenie Dawida Wałęgi, CEO MoBehave nowa strona Onetu robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Jest „lekka” i przejrzysta dzięki dobrze dobranym fontom i wielkości. Zaskakuje na niej jednak kilka elementów.

- Długość strony głównej, która liczy kilkadziesiąt ekranów - zaznacza Dawid Wałęga. - Z jednej strony to minus, bo aby dotrzeć do interesującej sekcji można nadwyrężyć kciuk, natomiast z drugiej wydawca pewnie wiedział co robi. Daje to skojarzenia ze sposobem przeglądania Facebooka.

Nasz rozmówca podkreśla, że użytkownik który szuka ciekawej treści może znaleźć odnośnik do niej z poziomu strony głównej bez przeszukiwania po sekcjach. - Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na prędkość wczytywania strony. W porównaniu z innymi portalami w wypadku głównej witryny Onetu jest on na średnim poziomie. Jednak mając na uwadze jej długość (konkurencja ma znacznie krótsze) nie jest to zły wynik - zaznacza szef MoBehave. - Przydałby się zablokowany header, dzięki czemu po dotarciu na sam koniec nie trzeba by było przewijać ponownie na górę. Temat robi się jeszcze bardziej problematyczny po przejściu na podstrony, z których powrót jest możliwy po użyciu opcji przeglądarki „wróć”.

Porównując ze sobą serwisy największych wydawców Wałęga podkreśla, że nie jest to wada wyłącznie Onetu, ponieważ Gazeta i WP także nie mają nieruchomego headera czy menu. Jedynie Interia posiada rozwijane menu boczne dostępne z dowolnego poziomu oraz generalnie według oceny eksperta najlepszą nawigację po całym serwisie.

- Zastanawiające dla Onetu jest umieszczanie odnośników do serwisów społecznościowych przy nagłówkach artykułów – zwraca uwagę Wałęga. - Czyżby czytelnicy polecali artykuł na podstawie jednego zdania, nie zagłębiając się w jego treść? Strona nie jest przeładowana reklamami. Tu według mnie lepiej wypada Gazeta, która do zdjęć zamieszcza 1-2 zdania „zajawki” dzięki czemu użytkownik może już na tym poziomie uzyskać więcej informacji. Nie ma tu też rozpraszających odnośników do social media. No i na koniec - czy aby na pewno użytkownik, który chce wyznaczyć trasę dojazdu za pomocą „Jak dojadę” będzie to robił z poziomu strony głównej Onetu? Raczej nie. Domyślam się jednak, że jest to związane z niedawnym zakupem aplikacji jakdojade.pl, którą tym sposobem Onet chce promować.

Andrzej Sarzała, senior web developer w Peppermint zwraca z kolei uwagę na kilka czysto technicznych niedoskonałości mobilnego Onetu w obecnej postaci.

- Nowa strona serwisu informacyjnego Onet w wersji mobilnej to bardzo ciekawe przedsięwzięcie, ale czy się powiodło? – zastanawia się Andrzej Sarzała. - Progressive Web Apps pierwotnie zaproponowane przez Google w 2015 r. wzbudziło bardzo duże zainteresowanie ze względu na łatwość rozwoju i szybkie wdrożenie dla programistów. Nowa mobilna wersja serwisu Onet spełnia większość z cech definiujących PWA. Graficznie prezentuje się bardzo dobrze. Strona jest czytelna i spójna z widokiem desktopowym. Strefy reklamowe nie odstraszają i nie przeszkadzają w przeglądaniu zawartości. Serwis korzysta z zasobów przeglądarki oraz protokołu https, dzięki czemu poruszanie się po stronie jest szybsze i płynniejsze. A więc sukces, ale chyba nie do końca.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że jedna z ważniejszych cech stron budowanych w technologii PWA to działanie offline którego nie uświadczymy w nowej wersji mobilnego Onetu. Jego zdaniem dodawanie stron do ekranu początkowego to nie PWA tylko domyślna funkcjonalność przeglądarek mobilnych. Ważniejsze jest to co się dzieje po wykonaniu tej czynności.

- Jednak nie tylko brak działającej strony w offline jest problematyczny, ale również zewnętrzne linkowanie. Strona którą dodaliśmy do ekranu początkowego agreguje jedynie linki do strony mobilnej przez co jeżeli chcemy dowiedzieć się więcej o którymś z wpisów, tapnięcie spowoduje otworzenie przeglądarki mobilnej i serwisu w wersji RWD, czyli powrót do przeglądarki - zaznacza Sarzała. - Zatem po co dodawać ją do ekranu początkowego jeżeli nie zadziała nam w wersji offline i wykonanie jakiejkolwiek interakcji z wpisami spowoduje powrót do przeglądarki?

Ekspert z Peppermint dodaje, że na minus musi jeszcze dodać błąd funkcjonalny. - Brak możliwości skorzystania z nawigacji po np. dwukrotnym przewinięciu strony  - nawigacja nam znika. Przycisk powrotu do początku strony znajduje się w stopce, a przez doładowywane treści strona robi się bardzo długa i nie sposób powrócić do jej początku – wymienia Sarzała. - Jednak biorąc pod uwagę że PWA to również możliwość rozwoju bez konieczności aktualizacji aplikacji wierzę że strona będzie ewoluowała. Dlatego należą się słowa uznania dla nowej wersji m.onet.pl za wkroczenie na terytorium Progressive Web Apps, jednak oczekujemy znacznie więcej – zaznacza.

Marcin Piwnicki,  creative director i założyciel KOHE zwraca uwagę na inny grzech popełniany nie tylko przez Onet, ale także innych wydawców newsowych - natłok informacji w ich serwisach.

- Serwisy newsowe od dawana walczą o pierwszeństwo w komunikowaniu ważnych wydarzeń. Widać to zwłaszcza w hot newsach w powiadomieniach na urządzeniach mobilnych - podkreśla Marcin Piwnicki. -  Onet ze swoją aplikacją mobilną ma całkiem niezły czas reakcji, nawet w stosunku do światowych serwisów informacyjnych. Aplikacja mobilna Onetu była zresztą bazą do prac nad warstwą wizualną nowego serwisu i to było bardzo dobrym pomysłem. Aplikacja jest naprawdę dobrze zaprojektowana pod kątem czytelności i funkcjonalności, czego nie można już powiedzieć o nowej stronie internetowej.

Według eksperta z KOHE po odświeżeniu i ograniczeniu kolorystyki strona Onetu stała się lżejsza, ale w dalszym ciągu natłok newsów, ich zagęszczenie i przemieszanie z wielkimi reklamami przyprawia o ból głowy.

- Właśnie przez ten dziwny trend w polskich serwisach newsowych część ludzi, w tym i ja, przestawiło się na aplikacje, będące ich odpowiednikami – przyznaje Piwnicki. - Natomiast o tych, którzy zostali przy wersjach przeglądarkowych serwisu Onet postanowił zawalczyć lepszymi parametrami: przyspieszonym wczytywaniem stron i szybszym docieraniem z wiadomościami, dzięki powiadomieniom przeglądarkowym w technologii PWA. Praca nad tak dużym serwisem to ciągły proces usprawniania i udoskonalania, ale na ten moment można uznać, że to dobra zmiana z perspektywami.

Jesteśmy w okresie przejściowym, Onet wpisuje się w trendy

W rozmowie z nami dr Szymon Wierciński, ekspert rozwoju poprzez innowacje w Akademia Leona Koźmińskiego (ALK) kreśli obecną sytuację na rynku mobilnym i umieszcza w tym kontekście propozycję Onetu.

- Nowa wersja mobilna jest naturalnym krokiem w ewolucji aplikacji – ocenia Szymon Wierciński. - Po rewolucji Apple z Apple Store, który umożliwił spersonalizowanie smartfona przyszedł czas na kolejny etap. Wywodzi się to z faktu, że aplikacje instalowane na urządzeniach mobilnych były szybkie, a strony webowe ładowały się stosunkowo wolno. W Indiach już od kilku lat popularny jest trend mobile-only, gdzie sprzedawcy jak Flipkart i Myntra wyłączają możliwość robienia zakupów przez strony internetowe i skupiają się wyłącznie na aplikacjach. Z jednej strony jest to związane z dostępem do internetu i jego szybkością, z drugiej strony aplikacje dają możliwość stworzenia bardziej spersonalizowanego rozwiązania. Wiąże się to z wykorzystaniem funkcji urządzeń mobilnych, takich jak: połączenie z social media, kamery, książki adresowe czy powiadomienia.

Wierciński podkreśla, że obecnie dostawcy systemów mobilnych iOS i Android umożliwiają większą integrację aplikacji z systemem, łącznie z możliwością przeszukiwania informacji ukrytych wewnątrz aplikacji.

- Z drugiej strony dostawcy systemów wychodzą z API, Interfejsem Programistycznym Aplikacji, umożliwiając dokonywanie konwersji bezpośrednio z poziomu swoich systemów – zauważa ekspert z ALK. -Przykładem takich działań może być rezerwacja hotelu bezpośrednio z wyników wyszukiwania Google i bez przechodzenia na stronę pośrednika, jednak korzystając z jego infrastruktury. Innym przypadkiem jest zamówienie Ubera bezpośrednio z aplikacji Messenger od Facebooka.

Zdaniem naszego rozmówcy Onet wpisuje się w te trendy, być może lekko wyprzedzając konkurencję w pewnych obszarach, w innych zaś pozostając w tyle.

- Jesteśmy teraz w okresie przejściowym, po którym wszyscy aktywni gracze na rynku będą musieli dostarczyć swoim użytkownikom poziom usług, który za chwile stanie się standardem - przewiduje Wierciński. - Będą to aplikacje natywne czyli takie, które są zintegrowane z systemem operacyjnym urządzenia mobilnego, lecz nie wymagają instalacji na smartfonie. Klienci oczekują aplikacji szybkich i stabilnych, dopasowanych do ery mobilnej. Te serwisy, które będą chciały znaleźć się na głównym ekranie użytkownika i wysyłać mu powiadomienia, będą zmuszone do dostarczania swoim klientom wysokiej jakości usług. Być może zmniejszy się wówczas ilość tak zwanych clickbajtów, czyli tytułów, które swoją treścią częstokroć wprowadzają użytkowników w błąd, aby sprowokować kliknięcie. Jeśli będziemy odwiedzać serwis wystarczająco często, jedyne co trzeba będzie ściągnąć to najnowszą treść, a to znacznie przyspieszy nasze urządzenia – podsumowuje Wierciński.

Dołącz do dyskusji: Nowy mobilny Onet pod lupą ekspertów. „Obiecujący ruch, ale nie pozbawiony błędów” (opinie)

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ja
bez reklam panstwowych firm marne wasze zyski. Trzeba szukac afer, lub je prowokowac bo długo nie pociagniecie
odpowiedź
User
eksprrt
dlaczego artykuł spnsorowany nie jest oznaczony?
odpowiedź
User
iryt
bełkot do potęgi.
odpowiedź