SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nowy naczelny „Los Angeles Times” z 625. tys. dolarów rocznej pensji

Tim Ryan, nowy szef dzienników „Los Angeles Times” i „San Diego Union-Tribune”, będzie otrzymywał roczną pensję w wysokości 625 tysięcy dolarów, dostanie też 262 tysiące jednorazowych dodatków. Płaca Ryana jest o 50 tysięcy dolarów niższa niż jego poprzednika, Austina Beutnera.

Austin Beutner został w trybie nagłym odwołany ze stanowiska redaktora naczelnego i dyrektora generalnego „Los Angeles Times” oraz „San Diego Union-Tribune” w związku ze słabymi wynikami finansowymi osiąganymi przez te tytuły (więcej na ten temat).

Decyzją Tribune Publishing, wydawcy obu gazet ich szefostwo objął Tim Ryan, który wcześniej kierował redakcją dziennika „Baltimore Sun”. Z dokumentów przesłanych do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełdy wynika, że roczną pensję Ryana ustalono na poziomie 625 tys. dol. Dodatkowo nowy naczelny „LA Times” co roku będzie otrzymywał wpływy z tytułu przychodów giełdowych wydawnictwa. Oprócz tego konto menedżera powiększy się też o dwa jednorazowe dodatki związane z zakupem mieszkania i innymi wydatkami domowymi - do 30 września br. będzie to kwota 175 tys. dolarów, natomiast rok później - 87 tys. dolarów.

Z oficjalnych danych wynika, że roczna pensja Ryana będzie niższa o 50 tys. dolarów w porównaniu z kwotą, którą wcześniej otrzymywał Beutner. W umowie pomiędzy Ryanem a Tribune Publishing jest także klauzula mówiąca o tym, że okres wypowiedzenia dla nowego naczelnego „LA Times” będzie wynosił aż dwa lata w wypadku jego zwolnienia lub przejścia kierowanych przez niego dzienników w ręce innego właściciela.

Dołącz do dyskusji: Nowy naczelny „Los Angeles Times” z 625. tys. dolarów rocznej pensji

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
abrakadabra
I jak się macie "dziennikarze" za 2 stówy za tekst. I wasi naczelni? Na mnie zrobiło wrażenie. Bywa, że gdzieś tam kogoś doceniają, ba opłacają. Bo im się opłaca. U nas. "Nam nie jest wszystko jedno". I kop w doopę za bramę. Później lament - poziom śmieciowy dziennikarstwa. A jaki mam niby coo wy rwa być? Tyrajta dajel na kredyciki w wawce. Kieracik i pentelka na szyi.
odpowiedź