SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Omenaa Mensah żąda usunięcia artykułu z portalu. "Ciągnący się proces to duże ryzyko"

Nie milkną echa wokół książki Piotra Krysiaka "Dziewczyny z Dubaju 2". Gwiazda TVN Omenaa Mensah wystąpiła z prywatnym aktem oskarżenia wobec autora książki. Teraz jej prawnicy wysłali do portalu Pressmania wezwanie do usunięcia artykułu w którym wspomniana jest prezenterka TVN. - To nagłaśnia sprawę i - wbrew intencjom Omeny Mensah - napędza sprzedaż książki. Ciągnący się proces może być dużym ryzykiem - komentuje portalowi Wirtualnemedia.pl dr Sergiusz Trzeciak, autor książek i ekspert PR.

Omenaa Mensah, fot. TVN Omenaa Mensah, fot. TVN

Na początku lipca portal Presmania.pl dostał z kancelarii SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk wezwanie do "niezwłocznego usunięcia artykułu w terminie trzech godzin od chwili otrzymania pisma za pośrednictwem poczty elektronicznej" - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Jak podkreśliła prawniczka Katarzyna Lejman, "materiał narusza dobra osobiste Omeny Mensah, w tym jej godność i dobre imię".

Chodzi o artykuł "Dubajka przegrywa z Krysiakiem", który dotyczy Patrycji P., modelki, która wystąpiła do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie i zablokowanie sprzedaży książki Krysiaka. Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił jej wniosek o zabezpieczenie, uzasadniając, że "nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na nie uprawdopodobnienie roszczenia oraz interesu prawnego.” W artykule Pressmanii jest wzmianka, że wcześniej sąd odrzucił podobny wniosek pełnomocników Omeny Mensah.

"Jestem zmuszona poinformować, że w przypadku niezastosowania się do żądania zawartego w niniejszym wezwaniu we wskazanym terminie, będę zobowiązania podjąć dalsze kroki prawne w celu ochrony słusznych praw mojej mocodawczyni" - napisała prawniczka. Dodała, że "przepisy umożliwiają żądanie zapłaty odszkodowania, zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny".

Pressmania: Nie damy się zastraszyć

Zapytaliśmy kancelarię Ślusarek Kubiak Pieczyk, czy podobne wezwania zostały wysłane do redakcji innych portali, które opisały sprawę Omeny Mensah, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Nie będziemy tego komentować - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl adwokat Maciej Ślusarek, pełnomocnik dziennikarki.

- Nie damy się zastraszyć prawnikowi i celebrytce. Wolność słowa to świętość i podstawa demokracji w każdym kraju. zawsze opisujemy fakty, które są udokumentowane. W związku z tym byliśmy zaskoczeni pismem przedprocesowym znanej kancelarii prawnej, która zarzuciła nam naruszenie dóbr osobistych. Jednocześnie podkreślam, że tego typu działania uznaję za próbę zastraszania dziennikarzy. Jeśli tego typu praktyki będą się powtarzały, sprawę zgłoszę do prokuratury - powiedział nam Krzysztof Sitko, redaktor naczelny portalu Presmania.pl.

Jak dodał dziennikarz, odpowiadając na wezwanie kancelarii, zwrócił uwagę prawniczce, że "cały artykuł poświęcony jest postanowieniu sądu oddalającemu wniosek Patrycji P. o zabezpieczenie", a Omenaa Mensah pojawia się w nim tylko "w kontekście złożonego wniosku o zakaz sprzedaży książki" Piotra Krysiaka. "nie wskazała pani, które fragmenty artykułu zawierają stwierdzenia naruszające dobra osobiste Omeny Mensah" - wskazał Krzysztof Sitko.

"To napędza sprzedaż książki"

Adwokat Jacek Dubois nie jest zaskoczony tym, że prawnicy zażądali usunięciu tekstu, który we fragmencie dotyczył Omeny Mensah. - Zadaniem prawnika jest dbanie o interesy swojego klienta nie tylko na płaszczyźnie sądowej, ale również na płaszczyźnie sporu przed sądem opinii publicznej, bo wszystkie tego typu publikacje są formą sądu opinii publicznej. Bardzo często występujemy równolegle, wytaczając pozew o zabezpieczenie, a jednocześnie występujemy w ramach prawa prasowego o zdjęcie informacji, które mają charakter nierzetelny lub nie spełniających wymogów prawa prasowego - mówi nam prawnik.

Jak dodaje, chodzi zazwyczaj, aby jakaś krzywdząca informacja nie była powielana w mediach.

Czy kierowanie sprawy do sądu i żądanie usunięcia artykułu nie zaszkodzą gwieździe TVN? - To oczywiście nagłaśnia sprawę i  - wbrew intencjom Omeny Mensah - napędza sprzedaż książki. Gdybyśmy mieli sprawnie działający wymiar sprawiedliwości, to korzystny dla niej wyrok mógłby jej pomóc, ale ciągnący się proces może być dużym ryzykiem - mówi nam dr Sergiusz Trzeciak, autor książek i ekspert PR.

- Oczywiście, nie mam pełnej wiedzy, ale na podstawie informacji, które są dostępne w domenie publicznej , jako doradca PR raczej odradzałbym jej podejmowanie kroków prawnych, gdyż efekt może być odwrotny do zamierzonego (promocja książki i autora).
Zaznaczam jednak, że sytuacja może się zmienić, jeśli zapadnie korzystny dla niej wyrok - dodaje specjalista.

Podobne zdanie ma prof. Jacek Dąbała, medioznawca z Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Moim zdaniem, w tak szczególnych sytuacjach, gdy ktoś czuje się pokrzywdzony w przestrzeni medialnej, powinien czekać na wyrok sądu. Wtedy wszystko się odbywa przy otwartej przyłbicy. Przed wyrokiem sądu, stymulowanie mediów w sposób prawny do tego, żeby czegoś nie robiły, jest wysoce ryzykowne dla wizerunku tej osoby - uważa medioznawca.

Omenaa Mensah pozwała Piotra Krysiaka

Jak informowaliśmy pod koniec czerwca, Omenaa Mensah złożyła w sądzie prywatny akt oskarżenia o naruszenie dóbr osobistych przeciwko Piotrowi Krysiakowi, autorowi książki "Dziewczyny z Dubaju 2". Jej pełnomocnik zapowiedział też, że do sądu trafi również pozew z tytułu naruszenia dóbr osobistych prezenterki "poprzez rozpowszechnianie w książce nieprawdziwych historii o niej". - Pozew obejmować będzie żądanie przeprosin i miliona złotych na cel charytatywny - powiedział nam Maciej Ślusarek, partner zarządzający w kancelarii Ślusarek Kubiak Pieczyk. Prawnicy dziennikarki złożyli też w sądzie wniosek o zabezpieczenie i zablokowanie sprzedaży książki, ale został on odrzucony.

- Będę podejmowała działania prawne wobec wszystkich, którzy chcą umniejszyć moją działalność charytatywną publikując kompletnie nieprawdziwe informacje godzące w moje i moich bliskich dobre imię. Nie godzę się na to, żeby moja ponad 9-letnia praca i ogrom zaangażowania na rzecz potrzebujących były w ten sposób szkalowane. Nie godzę się również na to, żeby pan Krysiak promował moim nazwiskiem i moim wizerunkiem kłamstwa zawarte w jego książce. Dbam o to, żeby mój wizerunek służył dobrym sprawom, a nie tego typu szkodliwej działalności - powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Omenaa Mensah.

Omenaa Mensah przerwała milczenie. Będzie domagać się miliona złotych od każdej pozwanej osoby
 

Piotr Krysiak to dziennikarz śledczy i pisarz, autor głośnej książki "Dziewczyny z Dubaju", na której podstawie powstał film, który okazał się hitem. W kwietniu tego roku wydał kolejną pozycję, "Dziewczyny z Dubaju 2". To historie ekskluzywnych polskich prostytutek, które brały udział w zagranicznych seks-wyjazdach. Ich klientami byli królowie, syn dyktatora oraz książę jednego z krajów Północnej Afryki. Jak twierdzi autor, bohaterkami książki są "dziewczyny, które doskonale znamy z telewizji, kolorowych magazynów oraz social mediów. Jest wśród nich dziennikarka, dziewczyna popularnego piłkarza, partnerka polityka oraz legendy rocka".