SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polska chce podbić rynki afrykańskie. Nie tylko Nigeria, także Angola, RPA i Kenia

Angola, RPA i Kenia – to kolejne kraje afrykańskie, w których resort gospodarki chce promować polskich przedsiębiorców. Zakończona 12 kwietnia wizyta premiera Donalda Tuska w Nigerii zapoczątkowała cykl wizyt przedstawicieli polskiego rządu w państwach afrykańskich w ramach programu Go Africa. Ministerstwo Gospodarki w przyszłym roku planuje zwiększyć środki przeznaczane na promocje w strategicznie ważnych krajach.

 – Go Africa jest programem, który ma działać przez wiele lat – mówi wiceminister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik. – Otwieramy się dopiero na nowe rynki, musimy pokazać je przedsiębiorcom, dać poczucie stabilności poprzez podpisanie porozumień gospodarczych i polityczno-gospodarczych.

Tak jak miało to miejsce w Nigerii. Podczas trwającego w dniach 10-12 kwietnia Polsko-Nigeryjskiego Forum Gospodarczego podpisano porozumienia między polskim resortem spraw zagranicznych i jego nigeryjskim odpowiednikiem, a także między polskim Ministerstwem Gospodarki a nigeryjskim Ministerstwem Handlu i Inwestycji. Według Ilony Antoniszyn-Klik, podobne umowy powinny być zawarte także z innymi rozwijającymi się krajami afrykańskimi.

 – Patrzyliśmy na kraje, które mają największy potencjał wzrostu, aby nasz biznes mógł razem z tym rynkiem rosnąć. Muszę powiedzieć, że cykl imprez, jaki zapowiada się w związku ze współpracą polsko-afrykańską, przerósł nasze oczekiwania – mówi wiceminister gospodarki.

Planowane zacieśnienie współpracy gospodarczej z krajami Afryki nie będzie jednak proste.

 – Trzeba się nauczyć biznesu na tych rynkach – zauważa wiceminister. – Nie ma tam zunifikowanego systemu prawnego, jak w Europie, trzeba więc uczyć się każdego rynku osobno.

Kolejna okazja do zacieśniania relacji gospodarczych już za miesiąc. Przedstawiciele niektórych państw Afryki mają być obecni m.in. na największej imprezie biznesowej w Europie Centralnej, a więc w Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach w dniach 13-15 maja br. W październiku natomiast mają zostać wznowione wizyty polskich delegacji w krajach afrykańskich. Po Nigerii przedstawiciele Polski planują odwiedzić Angolę oraz RPA i Kenię, a także Algierię, z którą Polska już stale współpracuje. 

 – Najpierw rozpoznamy rynki afrykańskie, a od 2014 r. będziemy chcieli zwiększyć dofinansowanie przeznaczone na współpracę z nimi. Chcemy, by w kolejnym roku jeździły tam już regularne misje gospodarcze – zapowiada Ilona Antoniszyn-Klik. 

Obecnie na rozwój współpracy gospodarczej z krajami Afryki Polska przeznacza kilka milionów złotych, natomiast planowane jest zwiększenie tej puli nawet do kilkudziesięciu milionów. Środki na ten cel mają pochodzić m.in. z nowego unijnego budżetu na lata 2014-2020.

Zdaniem wiceminister gospodarki trudno na razie mówić o wymiernych skutkach bliższej współpracy.

 – Ciężko narzucać firmom cele, nakazywać im, że mają zwiększać obroty, jeżeli to się im nie będzie opłacało – mówi Antoniszyn-Klik. – Nasze zadanie to stworzenie warunków dla firm i jesteśmy przekonani, że spowoduje to zwiększenie obrotów. Mimo kryzysu zwiększamy nasz eksport, szczególnie do krajów byłego ZSRR. Sądzę, że podobnie będzie w przypadku innych krajów, które uznajemy za perspektywiczne, takie jak kraje afrykańskie. 

 

Afryka jest rejonem, który rozwija się w ostatnich latach bardzo szybko. W następnych dziesięcioleciach wielu ekspertów przewiduje wzrost przekraczający 7 proc. rocznie. Co więcej, w ciągu 10-15 lat ten kontynent ma wyprzedzić Półwysep Arabski pod względem wielkości dostaw gazu i ropy.
 

Dołącz do dyskusji: Polska chce podbić rynki afrykańskie. Nie tylko Nigeria, także Angola, RPA i Kenia

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
glews
Durnie, możecie jedynie pozbierać okruszki po Chińczykach, Amerykanach i Rosji! O 15 lat za późno.POlska Tuska to bantustan z przeczuciem, że może być postkolonialnym regionalnym mocarstwem? Niestety nie Słońce Peru i Nigeryjskich pustkowi. Zainwestowane 35 tys EU, to kpina z siebie samego. Podziwiam to monthy pythonowskie poczucie humoru Donlad
odpowiedź