SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polska mafia podrabia tik-taki i Red Bulla

Polscy gangsterzy znaleźli nowe źródło nielegalnych dochodów.

Z podrzędnej masy czekoladopodobnej pruszkowska mafia produkowała podróbki jajek z niespodzianką. W innej mafijnej firmie powstawały fałszywe mentosy i tik-taki  - pisze Rafał Pasztelański w "Życiu Warszawy".

Śledztwo w tej sprawie jest jednym z wątków afery paliwowej, rozpracowywanej przez krakowską prokuraturę apelacyjną.REKLAMA Czytaj dalej 
 
To bardzo poważna sprawa. Wszystkie szczegóły są objęte tajemnicą – mówi prokurator Marek Wełna, szef grupy prokuratorskiej, rozpracowującej mafię paliwową.

W mieście K. Gangsterzy do spółki z biznesmenami uruchomili nielegalną fabryczkę czekoladowych jajek. Do ich wyrobu używali najtańszej masy czekoladopodobnej. Dzięki specjalnym aromatom i barwnikom, podróbki były podobne do oryginalnych wyrobów. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób gangsterzy zdobywali zabawki ukrywane w jajkach. Najprawdopodobniej kupowali je w Chinach.

Podrabiane jajka trafiały do hurtowni i sklepów w południowej i wschodniej Polsce. Duża część produkcji była wysyłana za wschodnią granicę.

To była jedna z wielu inwestycji zarządu "Pruszkowa". Poza jajkami podrabiali także cukierki, a nawet tik-taki. Zarabiali na tym bardzo duże pieniądze – opowiada Jarosław S. Pseudonim Masa, świadek koronny, który swoimi zeznaniami pogrążył mafię pruszkowską.

Fabryczka podróbek zaczęła działać na przełomie wieku. Niewykluczone, że w dalszym ciągu na rynek trafiają słodkie podróbki. Udało się nam ustalić, że pruszkowscy mafiosi planowali też sprzedaż fałszowanych herbat, kawy i ryb na czarnym rynku Białorusi.

Afera z pruszkowskimi niespodziankami wyszła na jaw w czerwcu, gdy przed sejmową komisją ds. PKN Orlen zeznawał Andrzej Z. (członek mafii paliwowej, który zdecydował się na współpracę z prokuraturą). Opowiedział, jak do połowy lat 90. współpracował z Andrzejem Kolikowskim ps. Pershing oraz z innymi gangsterami tej mafii, w tym Pawłem M., ps. Małolat (członkiem SLD, odpowiedzialnym za kontakty z politykami).

Potem interesy przejął zarząd gangu pruszkowskiego. Z. Twierdził, że policja zagwarantowała gangsterom nietykalność, dlatego interes kwitł w najlepsze.

Zeznania Andrzeja Z. Są tajne. Mogę jednak powiedzieć, że poraziły nas jego twierdzenia, jakoby policja, a nawet CBŚ ochraniało interesy przestępców, w tym produkcję podrabianych jajek z niespodzianką i innych słodyczy – mówi Zbigniew Wassermann, poseł PiS.

Według naszych informatorów, mafiosi zajęli się teraz podrabianiem popularnego napoju Red Bull.

Zwykła woda, trochę gazu do bąbelków i olejki aromatyczne np. na bazie kardamonu. Fałszywki trafiają do knajp, w których sprzedawana już jest lewa wódka z mafijnych gorzelni – opowiada M., jeden z gangsterów.

Według prognoz CBŚ, mafijna produkcja podróbek będzie rosła. Wiadomo już, że polskie gangi dogadują się z grupami przestępczymi z Niemiec czy Holandii oraz oszustami z Chin innych krajów azjatyckich, które chcą sprowadzać podróbki do Europy.

Dołącz do dyskusji: Polska mafia podrabia tik-taki i Red Bulla

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl