Z początkiem kwietnia br. Tobiasa Solorza na stanowisku prezesa Cyfrowego Polsatu zastąpił Mirosław Błaszczyk, poprzednio przez wiele lat prezes Telewizji Polsat. Tę zmianę komentowano jako część sukcesji realizowanej w grupie kapitałowej Zygmunta Solorza.
Nowy prezes Cyfrowego Polsatu po raz pierwszy pojawił się na konferencji wynikowej za I kwartał br. i rozmawiał z dziennikarzami oraz analitykami.
Na pytanie, jakie ma plany zmian względem spółki odpowiedział: - Chciałbym, aby Grupa nadal się rozwijała tak, jak do tej pory. Abyśmy mieli jasną strategię, jasną koncepcję i to, co jest najważniejsze, abyśmy świadczyli usługi naszym klientom takie, jakich oczekują. Wydaje nam się, że w ciągu tych lat przepracowanych razem ta strategia przynosi dobre efekty. Trzeba tylko dbać o to, co do tej pory zostało osiągnięte - podkreślił Mirosław Błaszczyk.
Dodał, że budując infrastrukturę spółka cały czas ma na uwadze fakt, że najważniejszy jest klient.
- Robimy to po to, aby klient mógł korzystać z usług telewizyjnych, internetowych - w jak najlepszy, najłatwiejszy sposób. To nasze główne zadanie. (…) Wydaje mi się, że następne lata kooperacji pomiędzy telewizją, Polkomtelem, Netią i Telewizją Polsat będą rozwijać się bardzo dobrze - ocenił.
Według Błaszczyka „w tej chwili Grupie nie brakuje niczego, a kluczem, by spełnić oczekiwania klienta jest content”.
- Na ten moment mamy to, co chcieliśmy otrzymać. Naszym celem jest stworzenie jednego urządzenia, które będzie spełniało wszystkie oczekiwania klienta. Najważniejsze jest to, co mówiliśmy o contencie. Trudno dzisiaj powiedzieć, co będzie oczekiwać nasz klient w ciągu trzech, pięciu, siedmiu lat. Naszym celem nie jest zmuszanie naszego widza, aby korzystał z urządzeń, ale stworzenie mu okna na świat - tłumaczył szef Cyfrowego Polsatu.
Od 15 lat mówi się, że telewizja umrze, kluczem content
- Od 15 lat mówi się, że telewizja zanika i niedługo umrze. Jestem przeciwnikiem tej teorii. Telewizję będzie się inaczej postrzegać i odbierać, natomiast dzisiaj to przygotowanie contentu. Widz jest w stanie przeszukać internet i znaleźć interesującą dla siebie ofertę, ale to my jesteśmy od tego, aby opracować coś, przygotować i zaprezentować widzowi w przystępnej formie - zaznaczył Błaszczyk.
Według niego nie jest to również koniec przejęć, jakie w przyszłości może zaprezentować Cyfrowy Polsat. W zeszłym roku Grupa wzbogaciła swoje portfolio m.in. o kanały Eleven Sports, co obecnie daje jej bilans 33 stacji (dodatkowo Smart Dom nadal jest w przygotowaniu).
- W ciągu ostatnich 25 lat nigdy nie powiedzieliśmy, że to koniec naszej drogi, dlatego dzisiaj też tego nie mówimy. Mamy pomysły na przyszłość, ale wszystko wymaga głębokiej analizy. To, co obecnie wiemy – dzielimy się tym z rynkiem, będziemy informować o naszych krokach inwestycyjnych – powiedział dziennikarzom.
Zmiany w zarządzie Cyfrowego Polsatu i Telewizji Polsat
Oprócz zmiany na stanowisku szefa spółki, w kwietniu br. Maciej Stec, członek zarządu Cyfrowego Polsatu, objął w firmie funkcję wiceprezesa. Spółka zapowiedziała, że Tobias Solorz przejdzie do rad nadzorczych firm grupy Polsat.
Ponadto z początkiem kwietnia do zarządu Telewizji Polsat dołączyły Katarzyna Wyszomirska-Wierczewska, Adam Nowe i Janusz Pliszka, a odeszli z niego Katarzyna Ostap-Tomann i Dariusz Działkowski. Prezesem Telewizji Polsat jest Stanisław Janowski.
W połowie marca zarząd Cyfrowego Polsatu zgodził się na zaproponowaną przez Zygmunta Solorza nową politykę dywidendową - przez najbliższe trzy lata będzie wypłacać akcjonariuszom po minimum 93 grosze na akcję rocznie, czyli po 594,8 mln zł, z czego 341 mln zł (według obecnej struktury akcjonariatu) będzie trafiać do Solorza. Zygmunt Solorz jest większościowym akcjonariuszem Cyfrowego Polsatu - bezpośrednio i poprzez swoje firmy ma akcje stanowiące 57,3 proc. kapitału i dające 66 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.
