SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prokuratura zbada, czy Latkowski i Majewski mówili prawdę w sprawie biznesmena z Trójmiasta

Marius Olech, trójmiejski biznesmen, złożył w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Sylwestra Latkowskiego i Michała Majewskiego. Jego zdaniem istnieje podejrzenie, że przed komisją ds. Amber Gold dziennikarze zeznali nieprawdę w jego sprawie. - Olech od lat próbuje nas zastraszyć, bezskutecznie - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Sylwester Latkowski.

25 października dwaj b. dziennikarze tygodnika „Wprost” zeznawali przed komisją do sprawy Amber Gold. Mówili m. in. o tym, jak zajmowali się tematem trójmiejskiej piramidy finansowej. Opowiadali też, że - ich zdaniem - za całą aferą mógł stać trójmiejski biznesmen, Marius Olech. Relacjonowali, że w domu biznesmena w Jelitkowie miało dojść do spotkania Marcina P. z Krzysztofem Wicherkiem, właścicielem OLT Jet Air Poland, na którym opracowano plan utworzenia tanich linii lotniczych. Zdaniem Latkowskiego, przedsiębiorca mógł także stać za głośnym zniknięciem Iwony Wieczorek.

Olech złożył w prokuraturze rejonowej Warszawa Śródmieście zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez obu dziennikarzy. Miałoby ono polegać na zeznaniu nieprawdy na jego temat. Trójmiejska mutacja „Gazety Wyborczej” przytacza fragment zawiadomienia: „S. Latkowski w trakcie przesłuchania publicznie wyraził swoje osobiste poglądy, które miały na celu skierowanie śledztwa przeciwko mnie (...). Działania podjęte przez S. Latkowskiego wprost kierują na mnie podejrzenia oraz bezpośrednio zmierzają do obarczenia mnie winą za działalność firmy Amber Gold”. Biznesmen zapewnia też, że nie miał nic wspólnego z Amber Gold, a oskarżenia mają odbijać się na jego życiu prywatnym i na prowadzonych biznesach.

Latkowski mówi nam, że wniosek do prokuratury nie robi na nim wrażenia. - Marius Olech od lat próbuje nas zastraszyć, bezskutecznie. Przypomnę, że przed komisją śledczą zeznaje się prawdę, mówiliśmy o naszym dziennikarskim śledztwie i tylko tyle. Marius Olech chyba nieuważnie słuchał naszych zeznań - skomentował dla Wirtualnemedia.pl.

Były redaktor naczelny „Wprost” już w czerwcu br. poinformował, że z własnej woli chce stanąć przed komisją śledczą. Po zeznaniach Marcina P., założyciela i szefa Amber Gold, który opowiadał o spotkaniu z dziennikarzami tygodnika, Latkowski był gościem TVP Info. - Myślę, że powinienem stanąć przed komisją śledczą. Jestem przeciwnikiem, żeby dziennikarze stawali przed komisją śledczą, bo nas obowiązuje tajemnica dziennikarska, ale ja nie mam wyboru - ocenił.

Dołącz do dyskusji: Prokuratura zbada, czy Latkowski i Majewski mówili prawdę w sprawie biznesmena z Trójmiasta

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl