Przymusowy Microsoft Live Search w firmach

Nowy program 'lojalnościowy' Microsoftu budzi wiele kontrowersji.

MarketingVox - DC
MarketingVox - DC
Udostępnij artykuł:

Microsoft potwierdził powstanie wersji trial programu, który umożliwi płacenie firmom  w zamian za zmuszanie ich pracowników do korzystania z wyszukiwarki Live Search giganta z Redmond. Program „Microsoft Service Credits for Web Search” przyznawał będzie uczestniczącym w nim firmom kredyty na podstawie ilości przeprowadzonych w internecie wyszukiwań. Kredyty będzie można później wykorzystać na produkty i szkolenia Microsoft.

John Battelle, bloger, który pierwszy poinformował o programie potwierdzonym teraz przez Microsoft twierdzi, że firmy mogą zarobić nawet 25 tysięcy dolarów za przystąpienie do programu plus od 2 do 10 dolarów rocznie za każdy komputer.

Microsoft ma nadzieję, że program przyzwyczai firmy i ich pracowników do korzystania z wyszukiwarki Live Search. Battelle jest odmiennego zdania uważając, że program zmuszając pracowników do korzystania z Internet Explorera zamiast jak dotąd Firefoxa wzbudzi protesty i niechęć do Microsoftu.

MarketingVox - DC
Autor artykułu:
MarketingVox - DC
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe