SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Radio FM w Polsce jest dostępne dla wszystkich i wszędzie, a DAB+ może kiedyś będzie

W ostatnim czasie rynek radiowy został zaskoczony informacją, że między rokiem 2026 a 2032 planowane jest w Polsce całkowite wygaszenie analogowego nadawania radia w paśmie AM/FM na rzecz cyfrowego DAB+. Mamy koniec roku 2022 i rodzimy rynek radiowy, zarówno po stronie nadawców, jak i radiosłuchaczy, bazuje na technologii analogowej niemalże w stu procentach. Czy w 4-10 lat Polska będzie w stanie przygotować się do technologicznej rewolucji, polegającej na odcięciu de facto jedynego powszechnego sposobu odbioru radia?

Przyjmując perspektywę słuchacza, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, czy będzie on miał na czym obierać radio nadawane wyłącznie w technologii cyfrowej.

Zacznijmy od miejsca, w którym radio jako medium panuje niepodzielnie, czyli od samochodu. W Polsce, zgodnie z wymogami prawnymi, odbiorniki radiowe DAB+ stanowią obowiązkowe wyposażenie wyłącznie najnowszych aut, wyprodukowanych od 1 stycznia 2021 roku. Jednak przytłaczająca większość Polaków jeździ samochodami znacznie starszymi. Według raportu za rok 2021 przygotowanego przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w Polsce zarejestrowanych jest ponad 26 mln samochodów a średni wiek aut jeżdżących po polskich drogach wynosi aż 15,5 roku. W 2021 roku zarejestrowano w Polsce 939,9 tys. aut używanych sprowadzonych z zagranicy (wzrost w porównaniu z 2020 aż o 11 proc.) oraz 446,6 tys. samochodów nowych (wzrost o 4,3 proc. w stosunku do 2020). Trwający obecnie kryzys ekonomiczny, energetyczny oraz galopująca inflacja nie      przyczynią się zapewne do poprawienia tych wskaźników w najbliższych latach.

Niezintegrowane odbiorniki DAB+ dla aut starszych niż dwuletnie
Mamy więc 26 mln samochodów, z których większość wyposażona jest w standardowe analogowe odbiorniki radiowe. Wyłączenie sygnału analogowego spowoduje, iż kierowcy i pasażerowie tych aut usłyszą ciszę w eterze. Co będą mogli zrobić, aby nadal słuchać radia w samochodzie - poza kupnem nowego auta, na który większości Polaków po prostu nie będzie stać? Będą musieli wydać pieniądze na dodatkowy sprzęt, który wzbogaci wnętrze ich samochodu o rozpraszające uwagę i zajmujące miejsce elementy, np.:

1.    adapter podłączany do wzmacniacza radia samochodowego przy użyciu kabelka (jeśli dane radio samochodowe ma odpowiednie wejście); adapter będzie odbierał sygnał DAB+ za pomocą dodatkowej specjalnej anteny; aby wybrać konkretną stację, kierowca będzie musiał korzystać z ekranu adaptera, więc urządzenie będzie musiało być przymocowane w zasięgu jego rąk (do przedniej szyby, na kratce od nawiewu, na desce rozdzielczej, etc.);
2.    odbiornik DAB+ podłączony do zapalniczki i przekazujący sygnał DAB+ do radia analogowego w samochodzie poprzez częstotliwość FM; urządzenie takie wyposażone jest w niewielki ekran (wyświetla nazwy odbieranych stacji DAB+ i pozwala wybrać częstotliwość, na której urządzenie ma się komunikować z radiem samochodowym) oraz pokrętła/przyciski do zmiany kanału; w zasadzie niemożliwym będzie przełączenie stacji przez kierowcę podczas jazdy bez rozproszenia uwagi i możliwości spowodowania zagrożenia na drodze; dla prawidłowego działania opisywanego odbiornika konieczne jest zamontowanie dodatkowej anteny, związane z ingerencją w konstrukcję samochodu. Użytkownicy, którzy testowali to rozwiązanie wskazują, że jakość odbioru sygnału jest bardzo słaba i co chwilę słychać szumy.

Odpowiedź na pytanie, czy właściciele starszych niż dwuletnie samochodów będą mogli wyposażyć swój pojazd w sprzęt do odbioru DAB+, brzmi więc – tak. Ale warto także wyobrazić sobie rzeczywistość, w której kierowcy dwudziestu kilku milionów aut jeżdżących po Polsce będą zaabsorbowani obsługą dodatkowych, niezintegrowanych z samochodem, urządzeń, służących do odbioru DAB+.

Urządzenia mobilne nie dla DAB+
Pozostając przy słuchaniu radia w trakcie przemieszczania się, warto także zauważyć, że standard DAB+ praktycznie nie istnieje na urządzeniach mobilnych. W Polsce nie ma w powszechnej sprzedaży telefonów komórkowych czy smartfonów z wbudowanym odbiornikiem DAB+. Z kolei znaczna część współczesnych telefonów umożliwia nadal odbiór radia: czy to w technologii FM czy za pośrednictwem streamingu w internecie. W urządzeniach mobilnych technologia DAB+ nie jest brana pod uwagę jako przebrzmiała i martwa gałąź ewolucji.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

Ludzie młodzi, dla których urządzenia mobilne są głównym sposobem odbierania wszelkich treści, nie będą mieli dostępu do radia nadawanego w DAB+. Z danych dotyczących zaawansowanych cyfrowo rynków, takich jak np. Wielka Brytania [OFCOM], wynika jednoznacznie, że akceptacja DAB+ wśród młodych odbiorców jest znacząco niższa niż wśród odbiorców starszych.

DAB+ pogłębi wykluczenie cyfrowe osób starszych i uboższych
Nie ma wiarygodnych danych na temat ilości odbiorników radiowych DAB+, będących w posiadaniu polskich gospodarstw domowych, natomiast przytłaczająca większość gospodarstw wyposażona jest w odbiorniki FM. Wymiana radioodbiorników analogowych na cyfrowe może zająć wiele lat, gdyż związana jest z konkretnym wydatkiem finansowym. Nawet w bogatej Norwegii, przy wsparciu informacyjnym ze strony państwa, sprzedaż nowych odbiorników przebiega znacznie wolniej niż pierwotnie zakładano. W Polsce można założyć, że ze względów finansowych z zakupu nowego radioodbiornika rezygnować będą osoby mniej zamożne, ubogie oraz starsze, dla których radio jest obecnie najtańszym i czasami jedynym kanałem dotarcia do informacji. Osoby te już obecnie są wykluczone cyfrowo, gdyż nie mają możliwości korzystania lub z racji wieku nie potrafią korzystać z internetu. Jeśli pozbawieni zostaną odbioru radia w formie analogowej, mogą zostać całkowicie odcięci od kontaktu ze światem. W Norwegii, w wyniku transformacji technologicznej na DAB+ liczba odbiorników, na których można słuchać radia, spadła w ciągu dwóch lat niemal o połowę – z 10,1 mln w 2016 roku do 5,4 mln w 2018. Problem dotknął w największym stopniu osoby starsze, które gorzej radzą sobie z cyfrowym światem. A publiczni nadawcy stracili ponad 20 proc. słuchaczy.

Radio w standardzie nadawania analogowego jest dostępne dla każdego. Mogą go słuchać zarówno posiadacze najnowszego sprzętu elektronicznego, jak i różnorodnych odbiorników radiowych, nawet tych najstarszych i nawet tych najtańszych. Sygnał analogowy obejmuje całe terytorium Polski dzięki kilkudziesięcioletnim inwestycjom w technologię i infrastrukturę nadawczą. W FM dostępnych jest ponad 300 stacji radiowych o różnym zasięgu – od największych stacji ogólnopolskich, poprzez stacje ponadregionalne, aż po radia lokalne, działające na niewielkim obszarze, ale bardzo istotne dla danej społeczności. Na rynkach zagranicznych, na których cyfryzacja radia jest na dużo bardziej zaawansowanym poziomie niż w Polsce, stacje lokalne nadal nadają przede wszystkim w FM. Przykład norweski pokazuje, że bez odpowiednich dotacji i wsparcia ze strony państwa stacje lokalne nie są w stanie przejść na nadawanie cyfrowe a ostatnie doniesienia z tego kraju wskazują, iż możliwy jest tam model pozostawienia stacji lokalnych w FM.   

Technologia DAB+ nie jest standardem cyfrowej transmisji radiowej, stosowanym na najważniejszych światowych rynkach. Pozostaje ona rozwiązaniem forsowanym głównie na rynkach europejskich i wspieranym przede wszystkim przez nadawców publicznych. Nawet najbardziej zaawansowane rynki nie zrezygnowały zupełnie z nadawania analogowego, mierząc się od lat z realiami technologicznymi i kosztowymi.