SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Robert Bednarski: 5 lat Facebooka w Europie Środkowo-Wschodniej

- 5 lat nie wydaje się okresem, w którym może dojść do epokowych przemian. Jednak w obszarze technologii i marketingu, tego jak komunikujemy się ze sobą, konsumujemy treści w Internecie, ostatnie pół dekady to czas ogromnej transformacji. Facebook był w samym jej centrum - ocenia Robert Bednarski, szef Facebooka na Europę Środkowo-Wschodnią.

Czas w branży technologicznej, także w Facebooku, płynie szybko. Już po pięciu latach obecności w Polsce i Europie Środkowej przyszedł czas podsumowań.

W 2012 roku – pięć lat temu – Facebook otworzył pierwsze biuro w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Z okien warszawskiego biurowca roztaczał się widok na miasto, które od początku przemian w Europie Środkowo-Wschodniej stało się symbolem rozwoju i możliwości.

W ciągu tych pięciu lat państwa regionu kontynuowały rozwój: gospodarczy, m.in. dzięki tysiącom małych i średnich przedsiębiorstw; społeczny, poprzez fundacje, stowarzyszenia i grupy budujące społeczeństwo obywatelskie; kulturowy, dzięki przedsięwzięciom artystycznym, rozwojowi nauki i szkolnictwa, ale także dzięki transgranicznym kontaktom międzyludzkim, które są dziś łatwiejsze niż kiedykolwiek.

Facebook odegrał rolę na każdym z tych pól, wpływając zarówno na życie jednostek i społeczności. Uczestniczymy w rozwoju krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Nie jest to relacja jednostronna. Nasz region to kuźnia talentów branży IT. Szeregi pochodzących stąd, uzdolnionych osób zasilają grono pracowników Facebooka każdego roku.

Możesz się zastanowić: czemu Facebook mówi o zjawiskach społeczno-gospodarczych, które kształtują się przez dekady, skoro firma jest obecna regionie tylko od pięciu lat? Jakie mamy do tego prawo? Oczywiście, z perspektywy rozwoju społeczno-gospodarczego pięć lat to niewiele. Inaczej w świecie technologii i marketingu. Zmiany, które zaszły w tym obszarze w przeciągu ostatnich pięciu lat są fundamentalne.

Rewolucja mobilna
We wrześniu 2012 roku Mark Zuckerberg ogłosił, że Facebook koncentruje się na budowie platformy mobilnej. Dziś to stwierdzenie zostałoby przyjęte jako truizm. Wówczas było sygnałem o strategicznym zwrocie. Wciąż nie istniała jeszcze aplikacja Facebooka dla systemu Android. Sześć miesięcy wcześniej Facebook nie wyświetlał nawet jednej reklamy mobilnej.

Z perspektywy widzimy jak trafna była ta decyzja. W II kwartale 2017 roku wpływy z reklam mobilnych stanowiły 87 proc. przychodów reklamowych Facebooka. Instagram, zakupiony przez Facebooka również w 2012 roku, był od początku skoncentrowany na platformie mobilnej. Dziś to najszybciej rosnący serwis społecznościowy. Relacje na Instagramie, wprowadzone zaledwie rok temu, są wykorzystywane każdego dnia przez ponad 300 milionów osób. Obecnie około 20 proc. czasu, jaki ludzie spędzają korzystając ze smartfonów lub innych urządzeń przenośnych, poświęcają na przeglądanie Facebooka lub Instagrama.

Rewolucja mobilna jest faktem. Nikt nie spodziewał się jak szybko się dokona. Telewizja potrzebowała aż 67 lat by dotrzeć do miliarda ludzi na świecie. Urządzenia mobilne osiągnęły to samo w przeciągu pięciu lat. Smartfon jest dziś dla wielu ludzi ostatnią rzeczą, którą widzą przed snem i pierwszą, po którą sięgają o poranku. Rola urządzeń przenośnych w codziennym życiu ludzi na całym świecie jest dziś większa niż kiedykolwiek – szczególnie w młodszych pokoleniach. Użytkownicy Instagrama mający mniej niż 25 lat korzystają z platformy średnio ponad pół godziny każdego dnia.
 
Każdy z dostępnych dziś smartfonów dysponuje znacznie większą mocą obliczeniową niż komputer, który pozwolił wysłać człowieka na Księżyc. Połączenie tej technologii, dostępnej dla każdego na wyciągnięcie ręki, z globalnymi platformami społecznościowymi, jakimi są Facebook i Instagram, stworzyło nowe możliwości komunikacji między ludźmi, społecznościami, organizacjami, firmami. Pozwoliło milionom ludzi z całego świata uczestniczyć w wydarzeniach, dzielić się pasjami, zdobywać edukację, prowadzić działalność gospodarczą. To kwintesencja celu, jaki przyświecał w ciągu tych lat Facebookowi – aby uczynić świat bardziej otwartym i połączonym.

Miliard nowych twarzy
Pięć lat temu Facebook ogłosił, że każdego miesiąca z platformy korzysta miliard osób. Kolejne  zaledwie pięć lat wystarczyło, by podwoić tę liczbę. W połowie 2017 roku ogłosiliśmy przekroczenie progu ponad dwóch miliardów aktywnych użytkowników platformy miesięcznie. Pokonanie tego kroku milowego nie byłoby możliwe bez rozwoju platformy mobilnej, ale jest również rezultatem szeregu innych elementów. Jednym z kluczowych jest rola, jaką Facebook odgrywa w codziennym życiu społeczności na całym świecie.

Znaczenie budowania społeczności dla Facebooka zostało podkreślone w liście otwartym, który Mark Zuckerberg opublikował w lutym tego roku. Znalazło to również wyraz w zdefiniowanej na nowo misji Facebooka. Dziś jest nią umożliwianie użytkownikom budowania społeczności i zbliżanie ludzi z całego świata.

Jedno z najważniejszych narzędzi, które pozwalają na realizację tego celu to grupy na Facebooku. Obecnie już 100 milionów osób należy do grup, które określamy jako mające istotne znaczenie. To społeczności o różnym profilu – od nowych rodziców czy osób dzielących wspólne hobby, po cierpiące na rzadkie schorzenia. Wykorzystując technologie z obszaru sztucznej inteligencji dążymy do tego, aby ludzie mogli łatwo odkrywać grupy, które mogą być dla nich istotne. Wyposażamy również administratorów grup w nowe narzędzia. W ciągu sześciu miesięcy od momentu, kiedy zaczęliśmy nad tym pracować, pomogliśmy zwiększyć liczebność tych grup o 50 proc. Przed nami jednak daleka droga – cel, który sobie stawiamy to miliard osób będących członkami istotnych grup na Facebooku.

Świadomość, że blisko co trzecia osoba na świecie jest obecna na naszej platformie wiąże się z odpowiedzialnością, ale i możliwościami. Możemy je  wykorzystywać np. do poprawy bezpieczeństwa. W wielu miejscach na świecie udało nam się uruchomić narzędzie „Amber Alert”. To funkcja, która w sytuacji zaginięcia dziecka informuje o tym użytkowników Facebooka w określonym regionie, ułatwiając jego bezpieczne odnalezienie. Z kolei funkcja „Raport o bezpieczeństwie” umożliwia poinformowanie innych użytkowników o zagrożeniu oraz naszym statusie w sytuacjach kryzysowych, takich jak klęska żywiołowa, katastrofa transportowa czy zamach terrorystyczny.
 
Facebook a media
Poważnie traktujemy również rolę, jaką odgrywa Facebook w obiegu informacji. Wiele osób czerpie z naszej platformy wiedzę o bieżących wydarzeniach. Dla wydawców jest ona istotnym kanałem dotarcia do czytelników. Podejmujemy działania zmierzające do ograniczenia problemu nieprawdziwych wiadomości rozprzestrzenianych w serwisie. Nie pretendujemy do bycia arbitrami. Dlatego w działaniach polegamy na społeczności osób korzystających z Facebooka i współpracujemy z organizacjami zewnętrznymi.

Demokratyzacja marketingu
W ciągu pięciu lat, które upłynęły od otwarcia naszego warszawskiego biura, łączyliśmy ludzi i społeczności na świecie i w regionie. Warto zwrócić uwagę na to, jak wiele zmieniło się dzięki Facebookowi również w komunikacji pomiędzy ludźmi i markami.

Dzięki rewolucji mobilnej oraz platformom takim jak Facebook i Instagram, przedsiębiorcy i marketerzy mają możliwość budowania zasięgu działań reklamowych, który do tej pory był dostępny jedynie za pośrednictwem telewizji. Jednocześnie umożliwiamy personalizację komunikacji i precyzyjne kierowanie komunikatów do grup docelowych, które są najbardziej istotne dla marki. Nieustannie udoskonalane narzędzia, jakie oferuje Facebook umożliwiają dziś dokładniejsze niż kiedykolwiek mierzenie rezultatów podejmowanych działań - nie tylko takich jak dotarcie lub liczba wyświetleń, ale również realnie konwersji na wartość dodaną dla firmy.

Niemniej najważniejszym zjawiskiem w kontekście reklamy na Facebooku i Instagramie jest demokratyzacja marketingu. Facebook daje równe możliwości docierania do klientów zarówno największym globalnym markom, jak i małym i średnim przedsiębiorstwom. Te same narzędzia dotarcia do potencjalnych klientów na Facebooku mają do dyspozycji wiodąca, globalna marka odzieży sportowej oraz rodzinny zakład stolarski z Przemyśla. Zasięg Facebooka oraz narzędzia, które umożliwiają docieranie do klientów poza granicami kraju czynią go naturalną ścieżką międzynarodowej ekspansji małych i średnich przedsiębiorstw. Już ponad 64 milionów osób na całym świecie jest połączonych na Facebooku z polskim przedsiębiorstwem. Nie dziwi też, że liczba firm wykorzystujących Facebooka do promocji szybko rośnie - 70 milionów przedsiębiorstw na świecie korzysta ze stron na Facebooku, a na Instagramie istnieje ponad 15 milionów profili biznesowych. Postęp technologiczny umożliwia tym firmom także nowe możliwości angażowania odbiorców treści reklamowych.

Nowy wymiar wideo
Rewolucja mobilna przyczyniła się nie tylko do zmiany sposobu odbioru treści na Facebooku, ale także sprawiła, że zmieniła się ich forma. Każdy użytkownik smartfona ma możliwość tworzenia i wyświetlania treści wideo. Dzięki temu liczba nagrań udostępnianych na Facebooku zarówno przez ludzi jak i marki rośnie. Popularność wideo na Facebooku potęgują transmisje na żywo. W ciągu ostatniego roku dzienna długość transmisji na żywo na Facebooku wzrosła czterokrotnie. Obecnie już co piąty materiał wideo zamieszczony na platformie jest transmisją Live. Od niedawna możliwe jest również zamieszczanie materiałów wideo i transmitowanie na żywo w formacie 360 stopni.

Dla marketerów format wideo, wzbogacony o możliwości transmisji na żywo i w formacie 360 stopni to cenne narzędzie, umożliwiające budowanie więzi emocjonalnej użytkowników z marką na niespotykaną wcześniej skalę. Dzięki wideo również małe i średnie przedsiębiorstwa mają możliwość tworzenia i umieszczania angażujących materiałów promocyjnych. Dlatego przewidujemy, że rola wideo na Facebooku i Instagramie będzie rosła.
 
Nowe wyzwania
Ostatnie pół dekady to dla Facebooka czas zmian – od rewolucji w komunikacji, która dokonała się dzięki smartfonom, rosnącej roli wideo, przez podwojenie liczby osób, które korzystają z serwisu na świecie, po ugruntowanie roli, jaką Facebook odgrywa w życiu społeczności oraz działalności przedsiębiorstw każdej wielkości.

W Facebooku uważamy jednak, że nasza podróż jest ukończona w 1 pros. Etap, który zamknęliśmy w tym roku, formułując na nowo naszą misję, był tylko początkiem naszej drogi. Oczywiście, mając ponad 2 miliardy osób na pokładzie nie możemy zaprzeczyć, że skala działalności Facebooka jest ogromna. Jednak pamiętamy, że spośród ponad 7 miliardów ludzi na świecie, ponad połowa nie ma nawet dostępu do internetu. Tym samym nie mają dostępu do możliwości, jakie oferuje sieć w zakresie edukacji, poszukiwania pracy, utrzymywania kontaktów z ludźmi, odkrywania świata i poprawy jakości życia.
 
W obliczu postępu technologicznego i zmian, z których wielu nie jesteśmy w stanie nawet przewidzieć, musimy dążyć do tego by odgrywać pozytywną rolę w życiu ludzi. W nadchodzących latach poza rozwijaniem usług Facebooka, będziemy również budować technologie, które pozwolą nam na realizację misji umożliwienia ludziom budowania społeczności i zbliżania do siebie mieszkańców świata, technologii takich jak wirtualna i wzbogacona rzeczywistość lub technologie sztucznej inteligencji, dzięki którym możemy lepiej dbać o bezpieczeństwo użytkowników, czy wreszcie technologie łączności, takie jak nasz wyposażony w nadajniki samolot bezzałogowy Aquila, pozwalający na dostarczanie dostępu do internetu na obszarach, gdzie dotychczas było to niemożliwe.

Pięć lat obecności w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pokazało, że potrafimy nie tylko adaptować się do trendów rynku, ale również uczestniczyć w rozwoju społecznym i gospodarczym. Chcemy by technologie, które rozwijamy, przyczyniły się nie tylko do zwiększenia satysfakcji użytkowników naszych platform z usług, ale pozwoliły nam również podnosić poziom życia ludzi na świecie. To ambitny cel. Nasze doświadczenia pokazały, że realny.

Robert Bednarski, szef Facebooka na Europę Środkowo-Wschodnią