SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sprzedaż „Super Expressu” nie ucierpiała po zerwaniu umowy z Ruchem. Zasępa: spadki są kosmetyczne

Zerwanie umowy z Ruchem na razie nie wpłynęło negatywnie na wyniki sprzedażowe „Super Expressu” (ZPR Media). Poniedziałkowe wydanie dziennika sprzedało się w kioskach w 90 tys. egz., o kilka tys. mniej niż numery z wcześniejszych poniedziałków - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Ruch od wielu miesięcy ma duże zaległości wobec wydawców, negocjował z nimi za pośrednictwem Izby Wydawców Prasy. Grupa ZPR Media jako pierwszy duży wydawca prasowy wytoczyła ciężkie działa w tym sporze.

W połowie sierpnia spółki ZPR Media i Time, odpowiadające w Grupie ZPR Media za wydawanie „Super Expressu”, skierowały do sądu wnioski o upadłość i sanację Ruchu. We wtorek rzeczniczka prasowa Grupy ZPR Media poinformowała, że Ruch zalega jej ze spłatą ok. 10 mln zł.

W tej sytuacji ZPR Media i Time w miniony piątek wypowiedziały ze skutkiem natychmiastowym wieloletnie umowy z Ruchem na dystrybucję ich tytułów prasowych. - Powodem decyzji o wypowiedzeniu umów jest rosnące zadłużenie Ruchu wobec obu wyżej wymienionych spółek oraz innych podmiotów wydawniczych na rynku, a co za tym idzie brak realnych perspektyw na likwidację zaległości finansowych ze strony Ruchu - uzasadniono w komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl.

Jednocześnie na pierwszej i drugiej stronie „Super Expressu” zaczęły pojawiać się informacje, że dziennik nie jest już dostępny w punktach sprzedaży obsługiwanych przez Ruch, natomiast można go kupić w punktach, do których prasę dostarczają inne firmy (przede wszystkim Kolporter i Garmond Press). W środę tabloid w tekście anonsowanym na pierwszej stronie skrytykował władze Ruchu na czele z prezesem Igorem Chalupcem, obarczając je odpowiedzialnością za kłopoty spółki.

80 proc. nakładu „SE” z Ruchu przejęli inni kolporterzy

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, pierwsze dane z bieżącego tygodnia pokazują, że zerwanie współpracy z Ruchem nie miało negatywnego wpływu na wyniki sprzedażowe „Super Expressu”. Według naszych ustaleń z cząstkowych danych wynika, że sprzedaż kioskowa tabloidu (stanowiąca prawie całą jego sprzedaż ogółem) w poniedziałek wyniosła 90 tys. egz. To nieznacznie mniej niż we wcześniejsze poniedziałki, kiedy „SE” sprzedawał się w ok. 95 tys. egz. (czasami było to 96 tys., czasami 90-92 tys.).

Tak niewielki spadek w miniony poniedziałek może wynikać z innych przyczyn niż zmiany w dystrybucji, np. atrakcyjności tematu na pierwszej stronie, dodatków czy nawet pogody.

Według naszych źródeł wydawcy „Super Expressu” udało się jak na razie utrzymać wyniki sprzedażowe sprzed zerwania umowy z Ruchem, ponieważ aż 80 proc. części nakładu, którą dystrybuowała ta spółka, przejęli inni kolporterzy (głównie Kolporter i Garmond Press).

Grzegorz Zasępa, redaktor naczelny „Super Expressu”, nie chce konkretnie odnosić się do tych danych, stwierdza natomiast: - Z cząstkowych danych wynika, że spadki są na razie kosmetyczne.

Według danych ZKDP w lipcu br. średnia sprzedaż ogółem „Super Expressu” wynosiła 111 373 egz., o 12,6 proc. mniej niż rok wcześniej.

Agora i Bauer ograniczyły współpracę z Ruchem

Z powodu dużych problemów płynnościowych Ruchu zdecydowane działania podjęli też niektórzy inni wydawcy prasowi. Agora już w połowie lipca odpisała 16,3 mln zł na poczet należności od tego kolportera, których prawdopodobnie nie uda się wyegzekwować. Natomiast w miniony czwartek wypowiedziała wieloletnie umowy na dystrybucję „Gazety Wyborczej” i jej magazynów. Zaznaczyła, że Ruch odpowiadał za dostarczanie do punktów sprzedaży poniżej 30 proc. nakładów jej tytułów.

Ruch zaznaczył jednak, że Agora nadal z nim współpracuje, ale już w ramach umów krótkoterminowych. Dzięki temu jej tytuły prasowe nadal są dostępne w punktach obsługiwanych przez kolportera.

Według ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl w tym tygodniu Wydawnictwo Bauer zmniejszyło o połowę liczbę egz. swoich pism, które kieruje do dystrybucji przez Ruch. Wydawca nie ujawnia konkretów w tym zakresie, natomiast ostrzega czytelników, że mogą mieć trudności z kupnem jego czasopism w niektórych miejscach.

„Super Express” podał w środę, że współpracę z Ruchem ograniczyły też wydawnictwa Burda Media Polska i Egmont Polska. Oba nie komentują tej sprawy, tak samo jak Ringier Axel Springer Polska (wydawca m.in. „Faktu”), Grupa Polska Press (wydaje wiele dziennikór regionalnych) oraz Infor Biznes (od czwartku w „Dzienniku Gazecie Prawnej” wyjaśnia czytelnikom, gdzie obecnie można kupić ten tytuł).

Z kolei Totalizator Sportowy na krótko zawiesił współpracę z Ruchem. W konsekwencji od wtorku do środy po południu gier i loterii oferowanych przez firmę nie można było kupować w kioskach i salonikach prasowych Ruchu.

Ruch chce się dogadać z wierzycielami w ramach przyspieszonego postępowania układowego

31 sierpnia zarząd Ruchu skierował wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego. W miniony weekend wniosek został przyjęty, a w poniedziałek firma zaczęła negocjacje z podmiotami, wobec którym ma zobowiązania. Grupa ZPR Media zaznaczyła, że nie bierze udziału w tych rozmowach.

Ruch zaproponował, że układ obejmie każdego z jej kontrahentów, wobec którego ma zobowiązania wynoszące ponad 1 mln zł. Na warunki układu musi też zgodzić się kredytujący spółkę Alior Bank.

- Podkreślenia wymaga fakt, że pozostali wierzyciele nie są objęci układem (których wierzytelności nie sięgają miliona złotych - przyp.red.). W przypadku tej grupy kontrahentów, decyzja Sądu akceptująca propozycję Ruchu będzie oznaczać, że płatności dla nich będą regulowane przez spółkę na bieżąco, bez konieczności prowadzenia negocjacji - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Joanna Dzwonkowska, rzecznik prasowa Ruchu.

Dołącz do dyskusji: Sprzedaż „Super Expressu” nie ucierpiała po zerwaniu umowy z Ruchem. Zasępa: spadki są kosmetyczne

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hmm
A co Superak ma mówić? Że stracili kilkanaście % sprzedaży? Teraz konsekwentnie będą naginać rzeczywistość w sobie tylko znanym celu.
RUCH zalega wszystkim wydawcom, ale tylko ZPR dało się ponieść emocjom - vide wczorajszy artykuł na głównej SE. Cóż, zyska Fakt,, o jeden tabloid mniej.
odpowiedź
User
Zyx
A co Superak ma mówić? Że stracili kilkanaście % sprzedaży? Teraz konsekwentnie będą naginać rzeczywistość w sobie tylko znanym celu.
RUCH zalega wszystkim wydawcom, ale tylko ZPR dało się ponieść emocjom - vide wczorajszy artykuł na głównej SE. Cóż, zyska Fakt,, o jeden tabloid mniej.


A po co mają naginać rzeczywistość, skoro lada chwila da się to zweryfikować? Na pewno spadek jakiś był, ale moim zdaniem bardziej zabolał on Ruch. Przecież kto szedł po Superaka, brał też Fakt, fajki, krzyżówki, Panią Domu czy co tam. A teraz? Ruchowi zabrano już dwie nogi: kolorowe pisma Bauera i SE oraz Lotto, a w wielu miejscach też bilety i fajki. Została Wyborcza i Fakt plus kolorowe pisma mniejszych wydawców. To nie dieta, to głodówka dla takiej gigantycznej firmy! Kioskarze już dziś uciekają wykorzystując postępowanie upadłościowe jako pretekst.
odpowiedź