SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Skonfliktowany z prezydentem koncern medialny zamyka regionalne stacje na Filipinach

Z medialnego krajobrazu Filipin znikają 53 stacje telewizyjne i radiowe. To rezultat konfliktu ich właścicieli z prezydentem kraju Rodrigo Dutertem. Obrońcy wolności słowa nazywają poniedziałek czarnym dniem dla niezależnych mediów na Filipinach.

Z końcem sierpnia nadawanie kończą 53 regionalne stacje telewizyjne i radiowe filipińskiego koncernu medialnego ABS-CBN. Pracę mają stracić setki zatrudnionych tam dziennikarzy.

Decyzję o zamknięciu swoich regionalnych redakcji koncern podjął po oszacowaniu skali strat, jakie ponosił w wyniku przymusowego zakończenia nadawania przez swoje największe media. Na początku maja filipińska Narodowa Komisja Telekomunikacyjna (NTC) nie przedłużyła firmie wieloletniej koncesji dla jej głównej anteny telewizyjnej i części sieci radiowych. W lipcu wniosek o nowe pozwolenie na nadawanie został odrzucony.

"Atak polityczny"

Obrońcy wolności słowa oceniają, że medialny konglomerat stał się celem politycznie motywowanego ataku.

Duterte, który zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z decyzją NTC, od objęcia urzędu w 2016 roku pozostaje w konflikcie z właścicielami ABS-CBN, którym zarzucał sprzyjanie jego konkurentom.

Telewizja ABS-CBN emitowała także materiały krytyczne wobec prowadzonej przez Dutertego tzw. wojny przeciwko narkotykom.

Dziennikarze stacji relacjonowali przypadki zabójstw, w tym politycznych, dokonywanych przez policjantów w czasie operacji antynarkotykowych.

W odpowiedzi Duterte oskarżył właścicieli kanału o uchylanie się od płacenia podatków, a w grudniu 2019 r. zasugerował, że powinni sprzedać swoje udziały.

"Narodowa tragedia"

ABS-CBN jest jedną z największych firm medialnych na liczących 109 mln mieszkańców Filipinach. Należące do koncernu regionalne stacje telewizyjne i radiowe były dla mieszkańców prowincji, często pozbawionych dostępu do szybkich sieci internetowych, cennym źródłem informacji o klęskach żywiołowych oraz o pandemii Covid-19 - zauważa agencja AFP.

“To narodowa tragedia, której można było uniknąć, wywołana przez tych samych ludzi, którzy powinni chronić Filipińczyków przed nieszczęściami” – napisali o zamknięciu dziesiątek redakcji członkowie Stowarzyszenia Korespondentów Zagranicznych na Filipinach. Jak ocenili, to “czarny dzień dla niezależnych mediów” w tym kraju.

W maju organizacja Reporterzy Bez Granic (RSF) określiła odmowę przedłużenia koncesji dla ABS-CBN jako „śmiertelny cios” dla pluralizmu mediów na Filipinach. Przypomniała też o wcześniejszym przejęciu przez zwolenników prezydenta krytycznego wobec niego dziennika „Philippine Daily Inquirer” i kampanii przeciwko opozycyjnemu portalowi Rappler.

Filipiny zajmują 136. miejsce na 180 w przygotowywanym przez RSF Światowym Indeksie Wolności Prasy. To spadek o dwa miejsca w porównaniu z 2019 rokiem.

Dołącz do dyskusji: Skonfliktowany z prezydentem koncern medialny zamyka regionalne stacje na Filipinach

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl