SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich wymienia „Gazetę Wyborczą”, broniąc mediów prywatnych w Polsce, Turcji i na Węgrzech

Zgromadzenie ogólne Stowarzyszenia Dziennikarzy Europejskich (AEJ) przyjęło w sobotę rezolucję w obronie mediów prywatnych w Polsce, Turcji i na Węgrzech przed działaniami organów państwowych. Organizacja zwróciła uwagę na spadek wpływów „Gazety Wyborczej” z reklam instytucji i spółek Skarbu Państwa.

W rezolucji zgromadzenie ogólne Stowarzyszenia Dziennikarzy Europejskich potępiło presję ekonomiczną, polityczną i policyjną wywieraną na prywatne media przez rządy niektórych krajów zrzeszonych w Radzie Europy. Jako przykłady wymieniono działania organów państwowych wobec węgierskiego dziennika „Nepszabadsag”, tureckiego „Cumhuriyet” i polskiej „Gazety Wyborczej.

Stowarzyszenie alarmuje, że turecki rząd mianował komisarzy, którzy przejmują zarządzanie prywatnymi mediami, oraz nakazuje aresztowanie niektórych dziennikarzy. Ponadto zmusza prywatne firmy, żeby nie kupowały reklam w mediach krytykujących rząd, np. w dzienniku „Cumhuriyet”. Z kolei węgierska gazeta „Nepszabadsag” miesiąc temu została nieoczekiwanie zamknięta, co wywołało demonstracje na ulicach Budapesztu, a niedługo potem sprzedana firmie przychylnej rządowi.

Organizacja zwraca też uwagę, że w br. polskie instytucje i firmy państwowe wycofały reklamy z „Gazety Wyborczej”, co przyczyniło się do łącznego spadku jej wpływów reklamowych o 20 proc., natomiast w niektórych mediach wspierających obóz rządzących zwiększyły swoje inwestycje marketingowe nawet trzykrotnie.

Przypomnijmy, że według raportu finansowego Agory w pierwszej połowie br. przychody reklamowe „Gazety Wyborczej” wyniosły 41,2 mln zł, o 21,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Większość ministerstw mocno zmniejszyła w pierwszej połowie br. prenumeratę „Gazety Wyborczej”, „Newsweek Polska” i „Polityki”, a zwiększyła - m.in. „Gazety Polskiej”, „Gazety Polskiej Codziennie”, „W Sieci” i „Naszego Dziennika” (przy czym w wielu przypadkach egzemplarzy tych pierwszych tytułów nadal zamawianych jest podobnie dużo co tych drugich). Ministerstwa i największe spółki państwowe w telewizji ograniczyły wydatki reklamowe w TVN i TVN24, a w prasie znacznie więcej zaczęły wydawać w „Gazecie Polskiej”, „W Sieci” i „Do Rzeczy”.

Wiosną br. zdecydowano, że firmy państwowe nie będą już wykupywać ogłoszeń w prasie, tylko publikować je wyłącznie w swoich serwisach internetowych.

- To sugeruje, że państwo czynnie interweniuje, żeby zmieniać krajobraz medialny na swoją korzyść - oceniło Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich działania opisane w swojej rezolucji. - Państwo musi powstrzymać się od podobnych działań i zachować neutralność wobec prywatnych mediów. W przeciwnym razie nie będzie zapewnionej wolności prasy i słowa - podkreśliła organizacja.

W Agorze w połowie października zaczęły się zwolnienia grupowe, które potrwają do końca br. i obejmą maksymalnie 135 pracowników etatowych, głównie z zespołu „Gazety Wyborczej”. Niektórzy dziennikarze „GW” przyznali, że w redakcji panuje obecnie marna atmosfera. Ponadto Agora pod koniec października podpisała warunkową umowę sprzedaży swojej łódzkiej siedziby, w której będzie teraz wynajmować mniejszą powierzchnię biurową.

Poprzednie zwolnienia grupowe w Agorze, obejmujące przede wszystkim zespół „Gazety Wyborczej”, przeprowadzono na początku 2009 roku (pożegnano się wtedy z ok. 300 pracownikami) i w drugiej połowie 2012 roku (zwolniono ok. 250 osób).

Według danych ZKDP w pierwszych trzech kwartałach br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wynosiła 143 302 egz.

Dołącz do dyskusji: Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich wymienia „Gazetę Wyborczą”, broniąc mediów prywatnych w Polsce, Turcji i na Węgrzech

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
conf
hahaha w skrócie "demokracja się kończy, bo odcięli gw od państwowego koryta":):):) to ja nie wiedziałem że w konstytucji jest zapis o narodowej składce od każdego obywatela na PRYWATNĄ firmę michnika???;) jakaś zupelnie nowatorska konstrukcja w kapitalizmie:)
odpowiedź
User
Sokrates
Demokracja, czyli z greki: państwo płaci na GW, ale nigdy na prawicowe gazety. Oto nowa, lewacka definicja.
odpowiedź
User
Yogidługonogi
No tak, aresztowania dziennikarzy w Turcji i odcięcie od państwowego korytka w Polsce to przecież właściwie to samo. Widzę, że towarzysz Michnik uruchamia kolegów po całej Europie, żeby lamentowali nad upadkiem demokracji i wzniosłych wartości humanistycznych. A najsmutniejsze, że jest jeszcze spora gromada biedaków, która w to wszystko wierzy.
odpowiedź